Czy to ostatni sezon Guardioli w Manchesterze City?Kategorie: Zainteresowania Liczba wpisów: 1, liczba wizyt: 4254 |
Nadesłane przez: kibicpilki94 14-01-2021 14:27
Josep Guardiola i Manchester City nawzajem mieli dać sobie to, czego pragnęli najbardziej - zwycięstwa w finale Ligi Mistrzów. Kataloński trener ostatni taki sukces odniósł w sezonie 2010/11, kiedy był jeszcze trenerem FC Barcelony. Manchesterowi City nie przydarzyło się natomiast nigdy w historii. Ta współpraca miała zaowocować wielkim sukcesem, ale wszystko spaliło na panewce. Sezon 2020/21 to dla Guardioli ostatnia szansa, aby spełnić marzenie wszystkich kibiców “The Citizens”.
Marzenia o zwycięstwie w Pucharze Europy lub Lidze Mistrzów w niebieskiej części Manchesteru były zawsze. Sąsiadom z czerwonej udało się to przecież kilka razy. Wielkie nadzieje pojawiły się natomiast wtedy, kiedy klub został przejęty przez bogatych właścicieli. “The Citizens” stali się jednym z najbogatszych klubów na świecie, ale miało to miejsce już ponad dekadę temu. Przez ten cały czas nie udało się wygrać turnieju. To kolejny dowód na to, że pieniądze w futbolu nie są w stanie załatwić wszystkiego.
W erze szejków Manchester City wygrał mistrzostwo Anglii 4 razy. To naprawdę niezły wynik i choć tytuł mistrzowski to zdecydowanie nadrzędna sprawa, kibice nie wyczekują go z takim utęsknieniem, jak kiedyś. Podobnie mają chyba piłkarze i przekłada się to na ich grę w Premier League, a co za tym idzie również na miejsce w tabeli. Dla nich w tym momencie jeden cel jest zdecydowanie ważniejszy niż wszystkie pozostałe.
Problem arcybogatego klubu, któremu udało się zdominować krajowe rozgrywki, ale nie poradził sobie w Europie dotyczy nie tylko Manchesteru City. Klub z Anglii może podać sobie rękę z Paris Saint-Germain, które mimo wydania setek milionów dolarów na transfery nie zdołało wygrać Ligi Mistrzów, choć w odróżnieniu od “Obywateli” zakwalifikowało się przynajmniej do finału.
Manchester City co roku aspiruje do tego, aby w końcu awansować do najważniejszego meczu w piłce klubowej na świecie, ale najdalej udało im się dojść w sezonie 2015/16. Wtedy Real Madryt pokonał “Obywateli” dopiero w półfinale. Tak blisko, a jednak tak daleko. Od tamtej pory Manchesterowi City nie udało się dojść dalej jak do ćwierćfinału.
Wyjątkowo bolesnej porażki podopieczni Guardioli doznali w poprzednim sezonie czyli 2019/20. Wtedy na etapie 1/4 finału Ligi Mistrzów wyeliminował ich Olympique Lyon. Francuzi mieli jednak szczęście, że nie grali z Manchesterem dwumeczu, a ze względu na pandemię koronawirusa wszystko rozstrzygnęło się w jednym spotkaniu. Gdyby było inaczej, różnica poziomów na pewno dałaby o sobie znać i “Obywatele” awansowaliby do półfinału.
Mistrzostwo Anglii to sprawa niesamowicie ważna, ale nie mam wątpliwości, że w tym sezonie Manchester City wszystkie działa kieruje w stronę Ligi Mistrzów. To absolutny priorytet. Jeśli i tym razem zespół z Etihad Stadium polegnie na którymś z etapów, Guardiola zostanie zwolniony. Jeśli natomiast wygra Ligę Mistrzów, to będzie najlepszy sposób, aby pożegnać się z klubem w najlepszy z możliwych sposobów. Tak czy inaczej wszystko wskazuje na to, że Katalończyk pożegna się ze swoim obecnym pracodawcą po trwających rozgrywkach I tak spędził na Etihad Stadium bardzo dużo czasu. Pora na szukanie nowych wyzwań. Być może w przyszłym sezonie odwiedzi Włochy, jeśli Andrea Pirlo zostanie zwolniony z Juventusu. Wyobrażacie sobie Cristiano Ronaldo prowadzonego przez Guardiolę? To byłoby niesamowite.
24 lutego Manchester City zmierzy się z Borussią Moenchengladbach w pierwszym meczu w ramach 1/8 finału. Zarówno w siedzibie klubu, jak i wśród kibiców nikt nie wyobraża sobie niczego innego, jak awansu do ćwierćfinału. Nie chodzi o to, że Borussia dla City to żadne wyzwanie, ale poważne rzeczy zaczną się dopiero na etapie 1/4 finału. Tam “The Citizens” będą musieli zmierzyć się z drużyną pokroju Realu Madryt, PSG, Barcelony, Bayernu Monachium lub Juventusu. Serce na samą myśl zaczyna szybciej bić. Ta edycja Ligi Mistrzów zapowiada się naprawdę pasjonująco.
Faworytem do zdobycia, a ściślej mówią obrony, tytułu klubowego mistrza Europy jest Bayern Monachium, ale Manchester City plasuje się w hierarchii tuż za Bawarczykami. Guardiola ma bardzo szeroką i świetną kadrę. Trenerowi tej klasy nie przystoi nie wygrać Ligi Mistrzów przez 10 lat, mając do dyspozycji drużyny pokroju Barcelony, Bayernu Monachium czy Manchesteru City. Obstawiając mecze Ligi Mistrzów czy innych rozgrywek piłkarskich u bukmacherów działających legalnie w Polsce, można skorzystać z oferowanych przez nich oferty powitalnych, złożonych z bonusów startowych. Na specjalną promocję mogą liczyć chociażby nowi gracze na stronie Betclic. Aby z niej skorzystać, w trakcie rejestracji należy wpisać kod promocyjny Betclic na meczyki.
Jeśli prognoza się sprawdzi i Guardiola po tym sezonie odejdzie z Etihad Stadium, może obrać wiele ścieżek. We Włoszech jeszcze go co prawda nie było, ale wcale nie jest powiedziane, że Katalończyk musi tam trafić. Być może przejmie jakąś reprezentację, albo zajmie się szkoleniem młodzieży w Barcelonie, jak zapowiadał, że zrobi po zakończeniu kariery pierwszego trenera. WYdarzyć się może naprawdę wiele. Jedno jest pewne. Guardiola będzie bardzo gorącym nazwiskiem po obecnym sezonie.