gru
2024
2008-03
2008-04
2008-05
2008-06
2008-07
2008-08
2008-09
2008-10
2008-11
2008-12
2009-01
2009-02
2009-03
2009-04
2009-05
2009-06
2009-07
2009-08
2009-09
2009-10
2009-11
2009-12
2010-01
2010-02
2010-03
2010-04
2010-05
2010-06
2010-07
2010-08
2010-09
2010-11
2010-12
2011-01
2011-02
2011-03
2011-04
2011-05
2011-06
2011-07
2011-08
2011-09
2011-10
2011-11
2012-01
2012-02
2012-03
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-11
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |
Szymuś mój synuśKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 203, liczba wizyt: 604448 |
Nadesłane przez: Isiunia dnia 12-11-2012 10:26
Synek zasypuje mnie prezentami. Niemal codziennie mam jakiś rysunek. Wczoraj po jego weekendzie z tatą dostałam od swojej latorośli bukiet pieknych, czerwonych tulipanów oraz rysunek, narysowana kobieta w długich jasnych włosach, z wiankiem na głowie ( to ja) pchająca przed sobą wózek z dzieckiem ( moj synek), ktory trzyma kotka. A wszystko tak barwne i kolorowe, jak tęcza.
Nie widziałam się z Szymkiem przez dobę, a był taki steskniony, jakby minął tydzień. Wieczór spędzilismy na zabawach, wieczorem zamiast bajki było oglądanie katalogu LEGO. Szymek co i raz wpadał w zachwyt nad zestawami, powtarzajac francuskie "ulala".
Były tez i gilgotki i wygłupy i Szymka w śmiechu mówione "mama, ty się uspokój".
Rano musiałam ściągac go z łóżka, ale poranne opowiadanie snów pomaga, wprowadza w dobry nastrój. W samochodzie śpiewaliśmy piosenki i w dobrych humorach rozpoczeliśmy nowy tydzień.
Mnie pewnie szybciej, niż się spodziewamy. Bo w piątek, w piąteczek...
Nadesłane przez: Isiunia dnia 06-11-2012 08:56
Mój synek w teorii zachowania jest wybitny. Dobrze wie, jak trzeba się zachowywać, potrafi wskazać niewłaściwe zachowanie, szczególnie oglądajac bajki czy obserwując rzeczywistość. Często w rozmowie ze mną, mowi:
- Prawda mamuś, że tak nie można się zachowywać? Trzeba słuchać mamy? - mówi patrząc w oczy mój niemal aniołek.
I to jest własnie teoria. Bo w praktyce zwykle bywa różnie. I kiedy odbieram go z przedszkola, to po minie pani przedszkolanki już wiem, że coś zmajstrował. Był już podkop i udaremniona próba ucieczki, był już sprzeciw wobec proponowanym zabawom, a wczoraj jego pierwsze przekleństwo. Zabawnie brzmi w dziecięcych ustach zwrot" kurwa mać", ale dziwi szczególnie, gdy w domu, w jego najblizszym otoczeniu, nikt nie przeklina. I kiedy tak wiele uwagi poświęcam na to, by nie wyrażał się rynsztokowo. Szymek dobrze wie, że to jest brzydkie, wstrętne słowo. Rozmawialiśmy o tym. Teorię ma opanowaną na 6. Jeszcze nad praktyką trzeba popracować. Podejrzewam, że będzie to never ending story...
Nadesłane przez: Isiunia dnia 30-10-2012 15:14
Kanapa w salonie zmienia się w wielki okręt, którym ekipa budowlana płynie do Grecji na wezwanie do budowy basenu...Pokój zmienia się w pole bitwy z wszystkimi wrogami Zorra...Ludziki Lego przeprowadzają akcję ratowania kotka z dachu...Małe pudełeczko to akwarium z rybką a rozmowy z niewidzialnym przyjacielem, szczególnie w aucie to normalka...
Potęga wyobraźni dziecka jest niesamowita. Tym bardziej, kiedy jest podsycana i nie hamowana przez wynalazki współczenego świata, na ktore pewnie przyjdzie nieuchronnie czas.
Ale jeszcze nie teraz, jeszcze trochę niech mój 5 i 1/2 synek wykorzystuje wyobraźnię do zabawy zamiast klawiatury komputera:) I niech kreuje tę rzeczywistość, niech wymyśla zestaw prac na najbliższe dni wolne...
To kreatywne myślenie na pewno mu pomoże w przyszłości:)