poród- trauma  czy cos najwspanialszego na świecie? - Blog
        
            Znajdź nas na 
            
                 
            
        
     
 
  
  
    
        
                
  
    
      Blogi
      »
                        poród- trauma  czy cos najwspanialszego na świecie?      
             
    
      
              
                	|  | 
        		paź2025
 |  | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
|  |  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 
| 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |  |  | 
 
      
        
                  
                                                - 
                  Nadesłane przez: kalineczka
                    dnia 12-06-2009 22:42
                       
 
                      Maluszek śpi ja piszę a w tv kabaret...MArcin rozsiadl się na worku sako i gapi się  wten głupi ekran...barkuje mi czegoś brakuje mi braku tego wgapionego jego wzroku w telewizor slodkich snów, połoze się pospie co moje to moje, zaraz Piotrus zawoła mnie na cycusia:)))                   
- 
                  Nadesłane przez: kalineczka
                    dnia 12-06-2009 22:39
                       
 
                      z dnia na dzien wariujemy kiedy Pieter zaczyn arobic cos nowego:))Od wczoraj odkrył jak mozna bić brawo łapkami za kazdym razem patrzy na mnie i sie usmiecha mamo zobacz klask klask i to spojrzenie bezcenne mamo badz ze mnia dumna:))wariuje, płaczę. Nie wiem czy jest silniejsza miłosci od maciezynskiej, jezu jak ja go kocham:)))                   
- 
                  Nadesłane przez: kalineczka
                    dnia 09-06-2009 21:33
                       
 
                      Mineło już prawie pół roku a ja wciąz opowiadam o najpiekniejszym dniu  w moim zyciu. Pierwszy poród i ogromny strach..strach przed bólem, strach czy Piotrus urodzi się zdrowy. Myslałam o całej tej drodze jaką będe musiała przejść a własciwie będziemy musieli przejsc. Czasami zastanawiam się i jestem z siebie dumna, że byłam tak silna i wytrwała do samego końca:)Zadawałam sobie wciąż to samo pytanie czy ja jestem w stanie urodzić dziecko...i ciągle ten paniczny strach... jak to będzie???
Przygotowana i dokładnie poinformowana o wszystkich etapach porodu wiedzialam ze nic nie bede w stanie przewidzieć i tak naprawdę nie wiem jak będzie>
Cud bo i naczej nie moge tego nazwać bo było tak jak sobie wymarzyłam. I po co się tak bałam ???Każda z nas się boi każda, która rodzi  dziecko pierwszy raz...Jezu starsznie Cię kocham Piotrusiu                   
 
   
  
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku