Tabletki antykoncepcyjne z internetu, bez recepty.
Przeglądałam właśnie interenet w poszukiwaniu informacji na temat skutków ubocznych stosowania tabletek koncepcyjnych dla kobiet karmiących. Troszkę się martwię, bo za dużo skutków ubocznych u mnie wystąpiło i chyba nie powinnam się dłużej zastanawiać nad ich odstawieniem.
Ale nie o tym chciałam napisać.
Otóż, na jednym z for internetowych, poświęconych Azalii (bo o tych tabletkach piszę), znalazłam mnóstwo ogłoszeń typu:
"obecnie przestałam karmić Synka a zostało mi jedno cale opakowanie i drugiego 25 tabletek. ważne do 10/2012. Jeśli ktoś chce chętnie odsprzedam za 30 zł obydwa opakowania w tym koszty przesyłki. Bądź osobiście [...]
"Mam do sprzedania 2 opakowania tabletek Azalia (25 zł za op). Data ważności 04/2012. Kupowane w aptece za 32 zł.
Koszt przesyłki opłacę sama.
Skończyłam karmić piersią i zostały nie naruszone, oryginalnie zapakowane"
Są podane maile, można się z dziewczynami skontaktować i odkupić. Przytoczyłam dwa ogłoszenia, a jest ich cała masa. Co o tym myślicie?
Ja osobiście jestem w głębokim szoku. Po pierwsze nigdy bym nie kupiła w ten sposób tabletek ani antykoncepcyjnych ani żadnych innych leków wydawanych na receptę, a po drugie, skąd taka dziewczyna jedna, czy druga ma pewność, że odsprzedaje rzeczywiście komuś, kto ma je przepisane???
Ryzyko ponosi kupujący, nie sprzedający. Pewnie na takie tabletki łapnie się jakaś nastolatka, która nie chce iść do lekarza, a obawia się ciąży.
Jeśli ktoś jest leniwy i nie chce mu się iść do lekarza po receptę to pewnie kupi.
Ja bym nie ryzykowała, ale są napewno kobiety które się skuszą...
Ja bym nie laszczyla sie na kupowanie lekow bez recepty w internecie zwlaszcza hormonalnych...tak samo jak z soczewkami jest ich tyle( co rpawda nsoze okulary),ale wole isc do lekarza i zbye mi przepisal. Zdrowie jest najwazniejsze a zaszkodzic sobie bardzo latwo.
Ryzyko ponosi kupujący, nie sprzedający. Pewnie na takie tabletki łapnie się jakaś nastolatka, która nie chce iść do lekarza, a obawia się ciąży.
Dokladnie tak... Rozumiem sprzedajacych, bo faktycznie czasem nie da sie wykorzystac, ale dlaczego nie ma mozliwosci oddania do apteki i dostania w zamian pieniedzy? Koszt niektorych tabletek (kilka opakowan) to nawet kilkaset zlotych, nie dziwi wiec, ze ktos chce sprzedac cos, czego nie wykorzysta... Z drugiej strony branie czegokolwiek bez recepty to straszne niebezpieczenstwo, potem sie ludzie dziwia, ze kobiety maja niesamowite skutki uboczne! To przeciez nie cukierki, tylko ingerencja w jeden z najbardziej delikatnych ukladow czlowieka.
Przepraszam za brak polskich literek, w bibliotece nie ma polskiej klawiatury
Nigdy nie kupiłabym taką drogą leków o których stosowaniu decyduje lekarz.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nie kupiłabym w ten sposób leków, które są na receptę. Lekarz decyduje komu i jakie dawki zapisuje.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Nigdy nie kupiłabym taką drogą leków o których stosowaniu decyduje lekarz.
uważam tak samo. leki to nie cukierki...
- Zarejestrowany: 03.11.2011, 06:08
- Posty: 1
Tragedia. Osoba która daje takie ogłoszenie powinna się zastanowić. Dokładnie, a jeżeli takie ogłoszenie przeczyta młoda dziewczyna która w obawy przed pójsciem do lekarza, a tym bardziej w strachu przed ciązą zacznie ich używać. Leki to nie bluzka którą można sprzedac jak nie jest potrzebna, ale cóz na głupotę nie ma rady.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Nie ryzykowałabym, wolę kupić leki w aptece. Ewentualnie w aptece internetowej
Ryzyko ponosi kupujący, nie sprzedający. Pewnie na takie tabletki łapnie się jakaś nastolatka, która nie chce iść do lekarza, a obawia się ciąży.
też tak uważam. Nigdy nie kupiłabym leków z niesprawdzonego źródła.
Ryzyko ponosi kupujący, nie sprzedający. Pewnie na takie tabletki łapnie się jakaś nastolatka, która nie chce iść do lekarza, a obawia się ciąży.
też tak uważam. Nigdy nie kupiłabym leków z niesprawdzonego źródła.
Teraz chyba prawie wszystko jest na sprzedaż ...
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Nigdy nie zdecydowałabym się na takie zakupy
- Zarejestrowany: 09.11.2011, 14:53
- Posty: 2
Uwazam tak jak ty,kazda kobieta powinna osobiscie isc do lekarza izrobic odpowiednie badania i to od lekaza zalezy jakie tabletki wypisze.kupowanie lekow przez internet to takby isc na plac i tam je kupic.nie wiedzac skad one sa.ale z drogiej strony kazdy jest czlowiekiem i wolna wole wiec moze robic to co chc,a konsekwencje poniosa tego same..
No cóż, w sieci można kupić wszystko...
Trzeba mieć tylko swój rozum i wiedzieć, ze takie tabletki należy przyjmować wyłącznie po uprzedniej konsultacji z lekarzem - zresztą, jak wszystkie leki.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
No cóż, w sieci można kupić wszystko...
Trzeba mieć tylko swój rozum i wiedzieć, ze takie tabletki należy przyjmować wyłącznie po uprzedniej konsultacji z lekarzem - zresztą, jak wszystkie leki.
Niestety, spora część kupujących je młodych dziewczyn nie robi tego w celu "normalnego" korzystania z nich, a po to, aby wywołać poronienie. Kiedyś sex-edukatorzy z Pontonu trąbili o tej metodzie... nie pamiętam szczegółów, ale generalnie chodzi o wzięcie odpowiedniej dawki poszczególnych tabletek, które w połączeniu prowadzą do zabicia poczętego już dziecka...
No cóż, w sieci można kupić wszystko...
Trzeba mieć tylko swój rozum i wiedzieć, ze takie tabletki należy przyjmować wyłącznie po uprzedniej konsultacji z lekarzem - zresztą, jak wszystkie leki.
Niestety, spora część kupujących je młodych dziewczyn nie robi tego w celu "normalnego" korzystania z nich, a po to, aby wywołać poronienie. Kiedyś sex-edukatorzy z Pontonu trąbili o tej metodzie... nie pamiętam szczegółów, ale generalnie chodzi o wzięcie odpowiedniej dawki poszczególnych tabletek, które w połączeniu prowadzą do zabicia poczętego już dziecka...
Słyszałam o tej "metodzie"... Gdzie maja sumienie te kobiety?...
I jak temu zaradzić?
Jak nie chcesz za stacjonarną wizytę u lekarza płacić po 200 złotych to online możesz załatwić przez https://e-recepta.net/dolegliwosci za 59 złotych, w tym tabletki antykoncepcyjne lub awaryjne. Przydatny kontakt w tych czasach.