Pytania o metody NPR - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Pytania o metody NPR

237odp.
Strona 8 z 12
Odsłon wątku: 47291
Avatar użytkownika ducinaltum
ducinaltumPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
  • Posty: 1300
  • Zgłoś naruszenie zasad
9 marca 2011, 12:22 | ID: 444943

Temat NPR pojawiał się przy okazji innych tematów, zawyczaj pomiędzy wierszami, w dyskusjach.

Obiecałam kiedyś odrębny wątek - ale zapomniałam

Temat jest bardzo szeroki - metody rozwijają się wraz z rozwojem wiedzy o przeróżnych dolegliwościach.


Pojawił się na Familie.pl artykuł na temat NPR -

https://www.familie.pl/profil/liga_malzenstwo_malzenstwu/2116,Czym-jest-Naturalne-Planowanie-Rodziny-pytania-i-odpowiedzi.html

Nie wyczerpuje wszystkiego - ale dość ciekawy ;)

Avatar użytkownika spititout
spititoutPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
  • Posty: 860
141
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 marca 2011, 11:52 | ID: 449752
Mama Julki (2011-03-13 12:50:31)
Isabelle (2011-03-13 12:48:28)

Ja rozumiem sam zamysł NPR. Życie i płodność w zgodzie z naturą. Irytuje mnie tylko nazewnictwo. Bo to (dla mnie) nic innego jak naturalna antykoncepcja.

 

Dokładnie.

Właśnie. Ja tego inaczej nie umiem nazwać.

Użytkownik usunięty
    142
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 marca 2011, 12:15 | ID: 449795


    Moim zdaniem oficjalny Kościół Katolicki stoi na stanowisku, iż niegrzeszne jest tylko życie małżonków, którzy z całkowitą ufnością powierzają swoją płodność Bogu- uprawiają radosny sex bez jakichkolwiek ograniczeń, bez jakiejkolwiek kontroli płodności  i w kwestii dzietności zdają się na wyroki Boskie. Czyli nic się przez wieki nie zmieniło w tej kwestii.

    Nie dziwi mnie zatem upieranie się przez niektore środowiska katlickie, że NPR nie jest antykoncepcją. Gdyby propagatorzy NPR stwierdzili inaczej- z miejsca metoda musiałaby być przez osoby wierzące wyrugowana z życia małżeńskiego. To taka manipulacja mniej ortodoksyjnych środowisk na rzecz mniejszego zła. Szukanie wykrętów poprzez podkreslanie naturalności i nieingerencji w płodność, by obejść nakazy Kościoła. Ale jakby nie mataczyć- zdanie Kościoła jest jednoznaczne. Jak wyżej.  

    Ostatnio edytowany: 13.03.2011, 12:17, przez: Elenai
    Avatar użytkownika dominik1007
    dominik1007Poziom:
    • Zarejestrowany: 12.03.2011, 21:44
    • Posty: 150
    143
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 marca 2011, 12:24 | ID: 449816
    witam pisze z komorki wiec bedzie bez polskich znakow. Podoba mi sie ten dyskurs argumenty i z jednej i z drugiej strony sa - sa.i jedna i druga strona w nie wierzy i dobrze.kwestie wiary zawsze byly trudne i skomplikowane. A wracajac do metod npr bo o tym mial byc watek. My z zona stosujemy metode objawowo termiczna prof.rotzera.polega ona na pomiarach temperatury ciala i obserwowaniu sluzu szyjkowego.nam odpowiada i dziala. Ktos powie ze malzenstwem jestescie dopiero 1,5 roku wiec sie nie liczy.poczekajmy kilka lat.dobrze poczekajmy, jak bedziemy sie starac o nastepne dziecko napiszemy zeby wszyscy wiedzieli a do tego czasu npr:)
    Avatar użytkownika Kazmierz
    KazmierzPoziom:
    • Zarejestrowany: 30.04.2010, 17:35
    • Posty: 22
    144
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 marca 2011, 13:02 | ID: 449866

    Witam serdecznie!


    Korzystamy z żoną z NPR. Nie jest to antykoncepcja. Jeśli jakieś małżeństwo dokonuje aktu małżeńskiego przewidując, że niezależnie od woli małżonków będzie on niepłodny - nie ma grzechu. To nie żaden mój wymysł. Tak naucza Kościół Katolicki od ponad 40 lat. Na poparcie tych słów cytat z Encykliki Papieża Pawła VI "Humanae Vitae":

     

    "11. Stosunki, przez które małżonkowie jednoczą się w sposób intymny i czysty, i przez które przekazuje się życie ludzkie, są - jak to przypomniał niedawno Sobór - "uczciwe i godne". Nie przestają być moralnie poprawne, nawet gdyby przewidywano, że z przyczyn zupełnie niezależnych od woli małżonków będą niepłodne, ponieważ nie tracą swojego przeznaczenia do wyrażania i umacniania zespolenia małżonków. Wiadomo zresztą z doświadczenia, że nie każde zbliżenie małżeńskie prowadzi do zapoczątkowania nowego życia. Bóg bowiem tak mądrze ustalił naturalne prawa płodności i jej okresy, że już same przez się wprowadzają one przerwy pomiędzy kolejnymi poczęciami. Jednakże Kościół, wzywając ludzi do przestrzegania nakazów prawa naturalnego, które objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, że konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego."


    Dla troski o merytoryczność dyskusji uprzejmie proszę o popieranie słów typu "Moim zdaniem Kościół" i tym podobnych konkretnymi cytatami z dokumentów Kościoła. Jeśli ktoś nie zna takich - polecam albo wiadomość prywatną do mnie - chętnie podeślę kilka linków będących oficjalnym nauczaniem Kościoła Katolickiego w kwestii płciowości i przekazywania życia.


    Pozdrawiam!

    Avatar użytkownika Rzapcia
    RzapciaPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.08.2010, 20:49
    • Posty: 12
    145
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 marca 2011, 13:07 | ID: 449872
    Kazmierz (2011-03-13 14:02:17)

    Witam serdecznie!


    Korzystamy z żoną z NPR. Nie jest to antykoncepcja. Jeśli jakieś małżeństwo dokonuje aktu małżeńskiego przewidując, że niezależnie od woli małżonków będzie on niepłodny - nie ma grzechu. To nie żaden mój wymysł. Tak naucza Kościół Katolicki od ponad 40 lat. Na poparcie tych słów cytat z Encykliki Papieża Pawła VI "Humanae Vitae":

     

    "11. Stosunki, przez które małżonkowie jednoczą się w sposób intymny i czysty, i przez które przekazuje się życie ludzkie, są - jak to przypomniał niedawno Sobór - "uczciwe i godne". Nie przestają być moralnie poprawne, nawet gdyby przewidywano, że z przyczyn zupełnie niezależnych od woli małżonków będą niepłodne, ponieważ nie tracą swojego przeznaczenia do wyrażania i umacniania zespolenia małżonków. Wiadomo zresztą z doświadczenia, że nie każde zbliżenie małżeńskie prowadzi do zapoczątkowania nowego życia. Bóg bowiem tak mądrze ustalił naturalne prawa płodności i jej okresy, że już same przez się wprowadzają one przerwy pomiędzy kolejnymi poczęciami. Jednakże Kościół, wzywając ludzi do przestrzegania nakazów prawa naturalnego, które objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, że konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego."


    Dla troski o merytoryczność dyskusji uprzejmie proszę o popieranie słów typu "Moim zdaniem Kościół" i tym podobnych konkretnymi cytatami z dokumentów Kościoła. Jeśli ktoś nie zna takich - polecam albo wiadomość prywatną do mnie - chętnie podeślę kilka linków będących oficjalnym nauczaniem Kościoła Katolickiego w kwestii płciowości i przekazywania życia.


    Pozdrawiam!

    No, wreszcie konkret:))

    Użytkownik usunięty
      146
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 marca 2011, 13:33 | ID: 449902

      stosuję NPR. odpowiada mi to.  korzystam z seksu i jestem szczęśliwa.

       

      może spróbujmy odwrotnie, niech przeciwnicy NPRu sprobują przekonać dlaczego to prezerwatywa czy antykoncepcja środkami hormonalnymi jest godna polecenia?

       

       

       

      p.s. Kościół nie zabrania seksu oralnego, przeróżnych pozycji i czego tam jeszcze małżonkowie oczekują, wszelkich pieszczot, zakladając, że kończą sie one pelnym aktem małżeńskim.

      Użytkownik usunięty
        147
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 marca 2011, 13:34 | ID: 449904

        Niech Pan wybaczy, panie Kaziemierzu, mimo autokratywności Pana wypowiedzi przytoczone słowa Jana Pawła II są z gatunku tych, które bazują na dużym pojęciu ogolności i w żaden sposób nie wyjaśniają, czy stosownanie NPR w celu uniknięcia zapłodnienia jest dozwolone. Dla mnie przeczy dopuszczalności NPR w kwestii powstrzymywania się od stosunków w dni wyznaczone metodą jako niepłodne choćby następujący fragment:

        <<Jednakże Kościół, wzywając ludzi do przestrzegania nakazów prawa naturalnego, które objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, że konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego.>>

        Gdy ludzie spólkują naturalnie, tzn. bez swiadomości płodności lub nie w danym dniu- zachowują, moim zdaniem, przesłanie Papieża. Gdy uprawiają sex wyłącznie w dni niepłodne, a tak się dzieje w NPR, posługując się słowami Ojca Sw: "ich akt małżeński nie zachowuje wewnętrznego przeznaczenia do przekazywania życia ludzkiego".

        Skoro ofiaruje Pan teologiczną pomoc- proszę o przedstawienie nam wypowiedzi któregoś z hierarchów Kościoła o dopuszczalności NPR w celu  uniknięcia zapłodnienia- ktoś ma wg siebie wystarczającą już liczbę potomków i stosuje NPR, by ich więcej nie było- choć nawet ewentualnie zgadza się dodatkowe dzieci przyjąć, gdyby metoda zawiodła. Obwiam się, iż Pan takiej nie znajdzie.

         



         

        Użytkownik usunięty
          148
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 marca 2011, 14:04 | ID: 449950

          Między ograniczeniem współżycia do okresów niepłodności, czyli unikania poczęcia życia w zgodzie z naturalnym rytmem płodność a antykoncepcją łatwo dostrzec, pewne elementy zbieżne. W obu bowiem wypadkach chodzi o świadome i wyraźnie zamierzone uniknięcie poczęcia. Mimo to między tymi dwoma sposobami postępowania zachodzi istotna różnica.

          Nie jest moralnym nieładem podjęcie stosunku niepłodnego. Moralnym nieładem jest uczynienie stosunku niepłodnym.Akty małżeńskie są zatem moralnie godziwe także wtedy, kiedy małżonkowie przewidują, że będą one, niezależnie od ich woli i bez ingerencji, niepłodne. 

          Istotne jest to, żeby te akty współżycia dawały - właśnie dzięki owej gotowości - wyraz rodzicielskiej, w swej istocie, miłości i tak umacniały jedność małżeńską. Natomiast ich fizyczna niepłodność nie może być spowodowana ingerencją wykluczającą możliwość poczęcia.

          Powtórzę jeszcze raz więc, NPR to nie metoda, to sposób życia.

          Paweł VI w encyklice Humanae vitae wyjaśnia: W pierwszym wypadku małżonkowie w sposób prawidłowy korzystają z pewnej właściwości danej im przez naturę. W drugim zaś stawiają oni przeszkodę naturalnemu przebiegowi procesów związanych z przekazywaniem życia. (HV 16)

          "Przez działanie   antykoncepcyjne   małżonkowie   nie   tylko odrzucają otwarcie na życie, ale fałszują wewnętrzną prawdę miłości małżeńskiej powołanej do całkowitego osobowego daru" Jan Paweł II, (FC 32).

          Jednak jesli ktoś jest niewierzący dla niego NPR to też będzie antykoncepcja.

          Być może jednak ktoś się skusi i spróbuje NPRu.

          Ja ze swojej strony polecam.

          pozdrawiam

          Avatar użytkownika Kazmierz
          KazmierzPoziom:
          • Zarejestrowany: 30.04.2010, 17:35
          • Posty: 22
          149
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 marca 2011, 14:47 | ID: 449983

          Wcześniejszy mój cytat pochodził ze słów Papieża Pawła VI, a nie Jana Pawła II. Uprzejmie proszę o uwagę w dalszym toku dyskusji.


          Również uprzejmie proszę o podawanie źródła cytatów z dokumentów Kościoła (Autor oraz tytuł dokumentu, a także dokładne miejsce w tym dokumencie). Ułatwi to rozmowę o podejściu Kościoła do tego typu problemów.


          W odpowiedzi na prośbę Elenai o cytat hierarchów Kościoła:


          "97. (...) Dzieło wychowania do życia obejmuje formację małżonków do odpowiedzialnego rodzicielstwa.Wymaga ona, zgodnie ze swym prawdziwym znaczeniem, aby małżonkowie byli posłuszni wezwaniu Bożemu i działali jako wierni wyraziciele Jego zamysłu: ma to miejsce wówczas, gdy decydują się wielkodusznie otworzyć rodzinę na nowe życie i zachowują postawę służby życiu nawet wtedy, gdy z poważnych przyczyn i zgodnie z prawem moralnym postanawiają unikać tymczasowo lub na czas nieokreślony nowych narodzin. Prawo moralne zobowiązuje ich w każdym przypadku do panowania nad skłonnościami instynktu i namiętnościami oraz do szanowania praw biologicznych wpisanych w ich osoby. Właśnie taki szacunek uprawnia, w duchu służby odpowiedzialnemu rodzicielstwu, do stosowania naturalnych metod regulacji płodności: są one coraz bardziej precyzyjne z naukowego punktu widzenia i stwarzają konkretne możliwości podejmowania decyzji zgodnych z wartościami moralnymi. Rzetelna ocena rezultatów osiągniętych na tym polu powinna usunąć uprzedzenia, nadal zbyt rozpowszechnione, i przekonać małżonków oraz pracowników służb medycznych i społecznych o potrzebie właściwej formacji w tej dziedzinie. Kościół jest wdzięczny tym, którzy za cenę osobistych wyrzeczeń i ofiar, często nie docenianych, zajmują się poszukiwaniem i upowszechnianiem tego rodzaju metod, troszcząc się tym samym o wychowanie do wartości, które stanowią ich podłoże."


          Cytat pochodzi z Enyckliki Evangelium Vitae, której autorem jest Papież Jan Paweł II. Oznaczenie kursywą - nie moje - oryginalny tekst już został tak oznaczony.


          Pozdrawiam!

          Użytkownik usunięty
            150
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 marca 2011, 15:05 | ID: 449991
            Kazmierz (2011-03-13 15:47:39)

            Wcześniejszy mój cytat pochodził ze słów Papieża Pawła VI, a nie Jana Pawła II. Uprzejmie proszę o uwagę w dalszym toku dyskusji.


            Również uprzejmie proszę o podawanie źródła cytatów z dokumentów Kościoła (Autor oraz tytuł dokumentu, a także dokładne miejsce w tym dokumencie). Ułatwi to rozmowę o podejściu Kościoła do tego typu problemów.


            W odpowiedzi na prośbę Elenai o cytat hierarchów Kościoła:


            "97. (...) Dzieło wychowania do życia obejmuje formację małżonków do odpowiedzialnego rodzicielstwa.Wymaga ona, zgodnie ze swym prawdziwym znaczeniem, aby małżonkowie byli posłuszni wezwaniu Bożemu i działali jako wierni wyraziciele Jego zamysłu: ma to miejsce wówczas, gdy decydują się wielkodusznie otworzyć rodzinę na nowe życie i zachowują postawę służby życiu nawet wtedy, gdy z poważnych przyczyn i zgodnie z prawem moralnym postanawiają unikać tymczasowo lub na czas nieokreślony nowych narodzin. Prawo moralne zobowiązuje ich w każdym przypadku do panowania nad skłonnościami instynktu i namiętnościami oraz do szanowania praw biologicznych wpisanych w ich osoby. Właśnie taki szacunek uprawnia, w duchu służby odpowiedzialnemu rodzicielstwu, do stosowania naturalnych metod regulacji płodności: są one coraz bardziej precyzyjne z naukowego punktu widzenia i stwarzają konkretne możliwości podejmowania decyzji zgodnych z wartościami moralnymi. Rzetelna ocena rezultatów osiągniętych na tym polu powinna usunąć uprzedzenia, nadal zbyt rozpowszechnione, i przekonać małżonków oraz pracowników służb medycznych i społecznych o potrzebie właściwej formacji w tej dziedzinie. Kościół jest wdzięczny tym, którzy za cenę osobistych wyrzeczeń i ofiar, często nie docenianych, zajmują się poszukiwaniem i upowszechnianiem tego rodzaju metod, troszcząc się tym samym o wychowanie do wartości, które stanowią ich podłoże."


            Cytat pochodzi z Enyckliki Evangelium Vitae, której autorem jest Papież Jan Paweł II. Oznaczenie kursywą - nie moje - oryginalny tekst już został tak oznaczony.


            Pozdrawiam!

            DZięki Kazimierzu !

            Użytkownik usunięty
              151
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 marca 2011, 15:17 | ID: 449997

              <<Zachowują postawę służby życiu nawet wtedy, gdy z poważnych przyczyn i zgodnie z prawem moralnym postanawiają unikać tymczasowo lub na czas nieokreślony nowych narodzin.>>

              W podkreśleniu znajduje się- moim zdaniem- warunek stosowania naturalnych metod regulacji płodności. Jan Paweł II podkreśla powagę przyczyn unikania poczęcia. Nie sądzę, by zwykłe względy materialne: mam dwoje, troje dzieci, oboje mamy pracę, ale więcej potomków nie chcemy- wpisywały się w ten warunek.

              Avatar użytkownika Kazmierz
              KazmierzPoziom:
              • Zarejestrowany: 30.04.2010, 17:35
              • Posty: 22
              152
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 marca 2011, 15:29 | ID: 450003

              Powaga przyczyn dla każdej osoby\małżeństwa będzie rozpatrywana osobno i w żadnym miejscu Kościół nie wskaże co konkretnie jest przyczyną poważną, a co mniej poważną, a co zupełnie niepoważną.


              Może istnieć małżeństwo o w miarę dobrym statusie materialnym, które jednak przez rytm życia narzucany przez obowiązki w pracy nie może pozwolić sobie na kolejne dziecko. Wtedy właśnie mogą bez problemu odłożyć nowe narodziny dziecka nawet na czas nieokreślony.


              Może też istnieć małżeństwo, dla którego wychowywanie dzieci stało się przykrym obowiązkiem i z tego właśnie powodu nie chcą kolejnych narodzin. 


              Dwie różne postawy. Ile małżeństw na świecie tyle może istnieć poważnych przyczyn. 


              Elenai, jeśli chciałabyś konkretnego komentarza do tego zdania Encykliki, polecam google - wiele dokumentów Papieskich doczekało się komentarzy ze strony ludzi Kościoła. Moja osobista biblioteczka nie jest jeszcze na tyle duża, żebym taki komentarz posiadał.


              Pozdrawiam!

              Avatar użytkownika anetaab
              anetaabPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
              • Posty: 13427
              153
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 marca 2011, 15:34 | ID: 450007
              Rzapcia (2011-03-13 14:07:54)
              Kazmierz (2011-03-13 14:02:17)

              Witam serdecznie!


              Korzystamy z żoną z NPR. Nie jest to antykoncepcja. Jeśli jakieś małżeństwo dokonuje aktu małżeńskiego przewidując, że niezależnie od woli małżonków będzie on niepłodny - nie ma grzechu. To nie żaden mój wymysł. Tak naucza Kościół Katolicki od ponad 40 lat. Na poparcie tych słów cytat z Encykliki Papieża Pawła VI "Humanae Vitae":

               

              "11. Stosunki, przez które małżonkowie jednoczą się w sposób intymny i czysty, i przez które przekazuje się życie ludzkie, są - jak to przypomniał niedawno Sobór - "uczciwe i godne". Nie przestają być moralnie poprawne, nawet gdyby przewidywano, że z przyczyn zupełnie niezależnych od woli małżonków będą niepłodne, ponieważ nie tracą swojego przeznaczenia do wyrażania i umacniania zespolenia małżonków. Wiadomo zresztą z doświadczenia, że nie każde zbliżenie małżeńskie prowadzi do zapoczątkowania nowego życia. Bóg bowiem tak mądrze ustalił naturalne prawa płodności i jej okresy, że już same przez się wprowadzają one przerwy pomiędzy kolejnymi poczęciami. Jednakże Kościół, wzywając ludzi do przestrzegania nakazów prawa naturalnego, które objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, że konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego."


              Dla troski o merytoryczność dyskusji uprzejmie proszę o popieranie słów typu "Moim zdaniem Kościół" i tym podobnych konkretnymi cytatami z dokumentów Kościoła. Jeśli ktoś nie zna takich - polecam albo wiadomość prywatną do mnie - chętnie podeślę kilka linków będących oficjalnym nauczaniem Kościoła Katolickiego w kwestii płciowości i przekazywania życia.


              Pozdrawiam!

              No, wreszcie konkret:))

              już wczoraj zamieściłam dokładnie ten sam cyctat na poparcie tych tez, a nawet dwa fragmenty z tejże Encykliki

              Użytkownik usunięty
                154
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 marca 2011, 15:39 | ID: 450012
                Kazmierz (2011-03-13 16:29:36)


                Może istnieć małżeństwo o w miarę dobrym statusie materialnym, które jednak przez rytm życia narzucany przez obowiązki w pracy nie może pozwolić sobie na kolejne dziecko. Wtedy właśnie mogą bez problemu odłożyć nowe narodziny dziecka nawet na czas nieokreślony.


                Może też istnieć małżeństwo, dla którego wychowywanie dzieci stało się przykrym obowiązkiem i z tego właśnie powodu nie chcą kolejnych narodzin. 

                 

                Czyli uprawiać seks tak, by w danym okresie kobieta nie zaszła w ciążę. Uprawiać seks tak, by nie doszło do poczęcia. Czyli stosować oblieczenie dni płodnych i niepłodnnych przy pomocy NPR przeciwko poczęciu. Czyli zastosować NPR anti conceptio. Czyli po naszemu - antykocepcyjnie.

                Dlaczegóż tak boicie się przyznać, że stosujecie antykoncepcję? Naturalną, ale jednak antykoncepcję? Przeciezż to normalna rzecz, nie jesteśmy królikami tylko ludźmi i potrafimy zastosować różne metody (czy to NPR czy to pigułki czy to prezerwatywy) by nie płodzić dzieci jak szaleni tylko miec kontrolę nad liczbą członków rodziny.

                Kiedy ktoś pisze o okrucieństwie rzekomego "narodu wybranego" albo o zbrodniach Inkwizycji czy rzezi Indian, pojawia się argument - takie były czasy... I owszem - ale kiedy średnia dlugośc życia wynosiła 30-40 lat i wtedy rzeczywiście członkowie poszczególnych plemion musieli mnożyć się niczym szczury, bo inaczej plemię takie skazane było na zagładę. Od tego czasu ludzkość się jednak rozwinęła, a czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy tego nie zauważają.

                Avatar użytkownika ducinaltum
                ducinaltumPoziom:
                • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
                • Posty: 1300
                155
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 marca 2011, 15:56 | ID: 450036

                Kazmierz - dziękuję ;) 

                Użytkownik usunięty
                  156
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 marca 2011, 16:02 | ID: 450051
                  dominik100 7 (2011-03-13 13:24:14)
                  witam pisze z komorki wiec bedzie bez polskich znakow. Podoba mi sie ten dyskurs argumenty i z jednej i z drugiej strony sa - sa.i jedna i druga strona w nie wierzy i dobrze.kwestie wiary zawsze byly trudne i skomplikowane. A wracajac do metod npr bo o tym mial byc watek. My z zona stosujemy metode objawowo termiczna prof.rotzera.polega ona na pomiarach temperatury ciala i obserwowaniu sluzu szyjkowego.nam odpowiada i dziala. Ktos powie ze malzenstwem jestescie dopiero 1,5 roku wiec sie nie liczy.poczekajmy kilka lat.dobrze poczekajmy, jak bedziemy sie starac o nastepne dziecko napiszemy zeby wszyscy wiedzieli a do tego czasu npr:)

                  Myślę Dominiku, ze nikt nie miałby prawa napisać, z ejesteście razem 1,5 roku, więc sie nie liczy:) Fajnie, jak ktoś podaje przykład z własnego zycia, kiedy o czymś pisze i coś argumentuje, a nie tylko suche cytaty ze słów papieży czy uczonych koscioła, bo teoria to jedno, a praktyka to drugie i zawsze bardziej wierzy sie jednak w praktykę:)

                  Ja osobiście podziwiam pary, które maja tyle cierpliwości, wytrwałości i odwagi, by NPR stosować.

                  Ubolewam jedynie nad tym, ze propagatporzy tej metody odbierają aktom seksulanym osób stosujacych inne metody piękno samego aktu, zakładają, że jak uzywasz gumki czy tabletek, to Twój akt miłosny z małżonkiem jest niepełny, nieidealny, gorszy. Jak już pisałam, to są odczucia subiektywne i taka argumentacja nie am sensu.

                  Poza tym nadal zgadzam sie z Centaurkiem, Elenai i Spititout, ze NPR jest inaczej nazwaną metodą anturalnej antykoncepcji, chocby dlatego, ze tego typu metody, jak te stosowane w NPR często są właśnie w ten sposób określane jako: naturalna antykoncepcja.

                  Użytkownik usunięty
                    157
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 marca 2011, 16:19 | ID: 450085
                    Kazmierz (2011-03-13 16:29:36)

                     


                    Elenai, jeśli chciałabyś konkretnego komentarza do tego zdania Encykliki, polecam google - wiele dokumentów Papieskich doczekało się komentarzy ze strony ludzi Kościoła. Moja osobista biblioteczka nie jest jeszcze na tyle duża, żebym taki komentarz posiadał.

                    Hmmm... To kto ma posiadać, jesli nie teolog....  Przeszukałam google,  nie znalazłam nic konkretnego w tej sprawie. Trafiłam za to na arcyciekawy komentarz na stronie : http://www.ultramontes.pl/komentarz_do_evangelium_vitae.htm do całej Encykliki.

                    Ostatnio edytowany: 13.03.2011, 16:20, przez: Elenai
                    Avatar użytkownika Bartt
                    BarttPoziom:
                    • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
                    • Posty: 5452
                    158
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 marca 2011, 18:47 | ID: 450294
                    Mama Julki (2011-03-13 17:02:30)

                    Poza tym nadal zgadzam sie z Centaurkiem, Elenai i Spititout, ze NPR jest inaczej nazwaną metodą anturalnej antykoncepcji, chocby dlatego, ze tego typu metody, jak te stosowane w NPR często są właśnie w ten sposób określane jako: naturalna antykoncepcja.

                    To, że ktoś stosuje metody wykorzystywane przy Naturalnym Planowaniu Rodziny jako antykoncepcję, nie znaczy, że NPR nią jest. Dla mnie osobiście decydującą różnicą pomiędzy jakąkolwiek antykoncepcją a NPR jest otwartość na nowe życie (nawet jeśli w tej chwili nie planuję dziecka, to jeśli się pocznie, to nie będzie żadna wpadka, itd. tylko dar Pana Boga i biorę to pod uwagę decydując się na współżycie) i przyjęcie człowieka takim, jakim został stworzony - razem z jego płciowością, dniami płodnymi i niepłodnymi. 

                    Elenai (2011-03-13 17:19:04)
                    Kazmierz (2011-03-13 16:29:36)

                     


                    Elenai, jeśli chciałabyś konkretnego komentarza do tego zdania Encykliki, polecam google - wiele dokumentów Papieskich doczekało się komentarzy ze strony ludzi Kościoła. Moja osobista biblioteczka nie jest jeszcze na tyle duża, żebym taki komentarz posiadał.

                    Hmmm... To kto ma posiadać, jesli nie teolog....  Przeszukałam google,  nie znalazłam nic konkretnego w tej sprawie. Trafiłam za to na arcyciekawy komentarz na stronie : http://www.ultramontes.pl/komentarz_do_evangelium_vitae.htm do całej Encykliki.

                    A katolickich komentarzy nie ma? Bo podejrzewam, że mimo wszystko wiesz, na jaką stronę się powołujesz :-) 

                    Avatar użytkownika Isabelle
                    IsabellePoziom:
                    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
                    • Posty: 21159
                    159
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 marca 2011, 18:50 | ID: 450302

                    A swoją drogę odezwało się tu dużo osób stosujących NPR! Nie myślałam, że jest ich aż tylu!

                    Użytkownik usunięty
                      160
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      13 marca 2011, 19:03 | ID: 450328

                      Domysliłam się jedynie,  BARTT, że na nieprawomyślną z uwagi na uwagi do... :)) tym niemniej wiele ze stwierdzeń do mnie przemówiło. Oczywiscie, dla Ciebie nic- co nie jest sygnowane KK, nawet do rozważenia pewnie być nie może :))

                      Wyobraź sobie, że niewiele jest w ogóle komentarzy do tej Encykliki, a już do wytłuszczonego wyżej stwierdzenia nie znalazłam żadnego. Może Ty jesteś bardziej zasobny niż teolog Kazimierz? Jesli tak- to poproszę...