Nawiązując do toczącej się w sąsiednim wątku dyskusji napiszę, że to jest właśnie dyskryminacja losu. Bo mężczyźni z kupowaniem nam prezentów problemów nie mają. Zawsze mogą kupić kwiaty i radość jest. Albo biżuterię czy perfumy. I każda pani będzie zadowolona.
Ale co można kupić facetowi? Na bardzo ważną okazję? Na przykład na 5 rocznicę ślubu? Podrzućcie jakieś fajne propozycje. Mam 2,5 miesiąca na wymyślenie prezentu zwalającego z nóg. Torbę skórzaną do pracy dostał na imieniny w listopadzie. Portfel na lutowe urodziny. No i mam zagwostkę. Chciałabym, żeby to było coś wyjątkowego, ale pomysły mi się skończyły :(
A i temat wątku jest bardzo szeroko pojęty, więc generalnie zapraszam do dyskusji co i na jaką okazję można naszym panom sprezentować. Oraz o tym jakie macie problemy z kupowaniem tych prezentów. Ja najczęściej mam taki, że mój "połówek" nic nie niszczy... i jak dostanie to korzysta z tego przez lata.