Ola wynajęła mieszkanie. Jest ono piętro wyżej . Dwa pokoje z aneksem kuchennym.
Teraz będzie miała luz i my też. I będę miała blisko do wnuczek. I one do mnie. A jednocześnie będziemy mieszkać oddzielnie. I odzyskałam sypalnię. Właśnie teraz znoszą z suszarni meble, które tam leżały 1,5 roku ( od przyjazdu z Holandii). Mąż był i chyba jest temu przeciwny. Ale to on najbardziej marudził, że mu jest ciasno i przeszkadzają oglądać TV. Ale on zawsze marudzi i nie widzi pozytywów. Wiem, mogliby wziąć kredyt i kupić swoje. Ale kredytu nie dostaną, bo Łukasz nie ma stałej umowy. Tylko okresowe kontrakty.
A młodzi muszą mieszkać sami. U nas gnieździli się na 14 m kw. W czórkę nawet jak przyjeżdżał zięć. A z kupnem mieszkania zobaczymy. Jak będą mogli wziąć kredyt to kupią właśnie to mieszkanie.
Najważniejsze że Ola i Łukasz się cieszą.!!!!!!