Mój były partner z którym się rozstaliśmy jakiś czas temu doznał jakieś potrzeby dzielenia się ze mną swoimi przeżyciami i kontaktami z innymi kobiatami. Opowiada mi o swoich randkach, telefonuje przy mnie, pokazuje ich zdjęcia. Czasem mam wrażenie że każda z tej Eweliny, Barbary, Ani, Asi to jakiś kolega wpisany do telefonu kobiecym imieniem żeby wzbudzić moją zazdrość. Według mnie to wszystko jest grą z jego strony, testuje mnie. Tylko po co?