Nie radze przerabiac sukni na suwaku- zniszczy cały charakter sukni. Ja miałam też ten problem, suknie kupiłam przez internet, wymiary raczej na oko, ale niewiel brakowało, może 1 cm, ślub przekładaliśmy dwa lata z przyczyn nie od nas zależnych, w międzyczasie rzuciłam palenie, kilka kg doszło i okazało się, że brakuje właśnie prawie 3 cm na żebrach, może ciut wyżej. Moja Mama przerabiała mi suknię, więc wiedziałam, że zrobi to idealnie, nie było suwaka na plecach, a sznurowanie, jak w gorsecie. obmierzyła mnie, od pasa do pach, prawie co cm i stwierdziła, że najlepszy sposób na poszerzenie to wstawki po bokach, stosownie do cm. I to był pomysł idealny, nic nie było widac, pomimo ciut innego materiału, doskonale wkomponowało sie to w resztę sukni.
Idź do krawcowej, poproś o poszerzenie po bokach, nawet z dodatkowymi koralikami, to naprawde najlepsze rozwiązanie :)