Suknia ślubna- kiedy ją wybrać?
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Kiedy wybieraliście suknię ślubną?
Zostawialiście tą ważną decyzję na ostatnią chwilę czy mieliście już upatrzoną dużo wcześniej?
Ile razy zmienialiście decyzję co do wyboru sukni ślubnej?
Nigdy wcześniej nie byłam w salonie sukien ślubnych. Gdy przygotowania do ślubu szły jak burza, to na pół roku przed TĄ datą wybrałam się z siostrą do salonu. Oglądałam może 5 a może 10 min. i wybrałam z pomocą ekspedientki 2 czy nawet 3 suknie ale po przymierzeniu pierwszej wiedziałam, że chcę właśnie tą. Wcześniej przeglądałam suknie w internecie i różnych gazetach, więc wiedziałam mniej więcej czego będę szukała.
Dłużej zajęło mi wybranie wiązanki i odpowiedniej kwiaciarni :D To chyba spaczenie z racji wyuczonego zawodu
Marlenko - a ten wątek to takie sobie gdybanie, czy chcesz się czymś pochwalić?
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Ja wybrałam 3miesiące przed ślubem. I choć już wcześniej się rozglądałam, to wiedziałam, że wciąż mam czas.
Moja suknia była wypożyczona, bo po pierwsze to dużo taniej wyszło, a po drugie nie miałabym co z kupioną zrobić po ślubie. Można sprzedać, ale czy znajdzie się kupiec? A trzymać w szafie też nie lubię zbędnych rzeczy. Byłam bardzo zadowolona, bo miałam tę suknię jako 1, więc była jak nowa:). A po nie musiałam się o nic martwić, nawet o czyszczenie. Po prostu oddałam i zwrócili jeszcze kaucję.
ja ślub miałam w sierpniu, do pierwszego salonu weszłam przy okzji zakupów siwtaecznych w grudniu. przymierzylam kilka sukien i juz wiedzialam ze jedna z nich to jest ta moja:) suknie wypozyczalam wiec podpsialam umowe, wplacilam zaliczke a wiosna poszlam obejrzec inne sikienki,ale decyzji nie zmienilam. suknie wybralam zupelnie inna niz te ktore mi sie podobaly na wieszkach czy w katalogach. tzreba przymierzac i jescze raz przymierzac. jesli zamierzasz suknie wypozyczac to im szybciej tym lepiej-mysle juz teraz salony maja pelna kolekcję 2012.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
sam pomysł na suknię na ten wyjątkowy dzień miałam w głowie dłuższy czas...potem został trochę zmodyfikowany przez porę roku,w której ślubowaliśmy :)
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Marlenko - a ten wątek to takie sobie gdybanie, czy chcesz się czymś pochwalić?
Żadne gdybanie Łukasza siostra w październiku bierze ślub
- Zarejestrowany: 03.01.2012, 09:15
- Posty: 24
ja pierwszą suknię śliubną mierzyłam 4mies. przed ślubem i właśnie ta, którą pierwszą założyłam okazała się być moim ostatecznym wyborem :) wszyscy byli zachwyceni, więc tym bardziej się cieszyłam :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Marlenko - a ten wątek to takie sobie gdybanie, czy chcesz się czymś pochwalić?
Żadne gdybanie Łukasza siostra w październiku bierze ślub
To na sopkojnie ma jeszcze czas:) "Upolować" sukienkę może prędzej, ale wypożyczyć/ kupić może dopiero latem:))
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Marlenko - a ten wątek to takie sobie gdybanie, czy chcesz się czymś pochwalić?
Żadne gdybanie Łukasza siostra w październiku bierze ślub
To na sopkojnie ma jeszcze czas:) "Upolować" sukienkę może prędzej, ale wypożyczyć/ kupić może dopiero latem:))
Mamy plan w lutym po mojej sesji wyruszyć do Olsztyna na łowy :)
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
ja jakoś poł roku przed może nawet 7miesiecy przed zaczełam poszukiwania to znaczy rozglądanie się
Ja to TYDZIEŃ przed ślubem zdecydowałam się na suknię ślubną, wcześniej miałam iść w sukience innego koloru, ale akurat zdarzył sie przypływ gotówki to zajrzałam do salonu sukien ślubnych:))
Pierwsze co, powiedziałam, że chcę krótkę suknię śłubną, była jedna krótka i zupełnie nowa i ja sobie ją wypożyczyłam:)) I do tego w sam raz na wymiar, długiej sukni ślubnej nie chciałam i nawet takiej nie zalożyłabym/ ot takie moje "zboczenie", że długich sukienek nie noszę:)
Ja wybrałam się na łowy za suknią rok przed moim ślubem.Ale zamówiłam pół roku przed ślubem.
Nie miałam wybranego żadnego fasonu. Dopiero miesiąc przed ślubem pojechałam kupić sukienkę i kupiłam drugą, którą pzrymierzyłam:)
Moją sukienkę musiałam "zamówić" niecały rok przed ślubem, później okazuje się, że wszystko jest już zajęte. Miałam śmieszną sytuację, kiedy to przyszła kuzynka mojego męża wybrała identyczną sukienkę, a całkowicie inaczej ją sobie opisywałyśmy :) wydało się dopiero jak pochwaliłyśmy się zdjęciem :)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Jak w kwitniu ustalilismy date slubu na pazdziernik tak we wrzesniu pojechałam po sukienke.I wybrałam pierwszą jaka mi wpadła w oko.
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
ja ogladałam na stronach internetowych takie siakie owakie, ale jak weszłam do salonu to wpadła mi w oko jedna wiecej nie przymierzałam.
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
Mieszkaliśmy ze sobą już pewien czas ale jeszcze o ślubie nie rozmawialismy.Pewnego dnia z ciekawości zaszłam do salonu i zaczełam olądać suknie.Pracowała tam fajna dziewczyna i zaproponowała, bym którąś zmierzyła.Zmierzyłam 2 i to nie było to.Ale ta 3.I na tym koniec.
Rok później poszłam ponownie do tego salonu z moją "siostrą" i ta dziewczyna mnie pamiętała i pamiętała którą sukienkę wtedy przymierzałam.Na szczeście nie zdążyli jeszcze tej kolekcji wycofać.Popnownie ją zmierzyłam i nie trzeba było nic zmieniać, dopasowywać itp.Do żadnego innego salonu nie poszłam.
Za to później udało mi sie "ubrać" kilka koleżanek do ślubu i wtedy byłam we wszystkich salonach w mieście po kilka razy
Ja kupowalam suknie slubna na miesiac przed slubem. Przymierzylam pierwsza i wiedzialam ze to ta:)..ale przede mna i tak jeszcze jedno wybeiranie sukni bo koscielnego slubu nie mamy:).
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Nie rozglądałam się wcześniej, poprostu 3 miesiące przed ślubem pomyślałam że czas zacząć poszukiwania, byłam w 4 salonach i w zadnym nie chcieli mi uszyc sukienki bo mówili ze termin za krótki, juz byłam prawie załamana ale na szczęście znalazłam salon w którym uszyli mi sukienkę.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kiedy wybieraliście suknię ślubną?
Zostawialiście tą ważną decyzję na ostatnią chwilę czy mieliście już upatrzoną dużo wcześniej?
Ile razy zmienialiście decyzję co do wyboru sukni ślubnej?
To chyba coś się u Ciebie szykuje...
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
Ja powoli buszuję po internecie i oglądam fasony - slyszałam, że najlepiej teraz kuić,kiedy są przeceny,Ale czy warto? Może do września zmieni mi się gust albo masa ciała :)))) czekam z utęsknieniem na pierwsze przymiarki.