Co z rodzicami na starość? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Co z rodzicami na starość?

13odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 20910
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 grudnia 2009, 12:48 | ID: 100564
Wiele starszych i schorowanych osób spędza święta z dala od rodziny. Nie dzieje się tak na ich własne życzenie, a dlatego, że w wielu domach postrzegani są jako niewygodny mebel. „To ich własna wina – tak wychowali swoje dzieci” piszą na forum Internauci, podczas gdy inni piszą o przypadkach, w których nie sposób zająć się rodzicami bez fachowej pomocy specjalistów.
Dzisiejsze pokolenie to w większości ludzie pozbawieni uczuć wyższych, niezdolni do współczucia. Interesuje ich tylko własne "JA"
Niektórzy twierdzą, że praca uniemożliwia im opiekę nad rodzicami. To nie jest tak, że dzieci nie chcą się opiekować swoimi rodzicami, ale nie mogą!
A wy bylibyście w stanie zamknąć swoich rodziców na starość w domu opieki? Ja chyba bym nie potrafił...
Familie rządzi, Familie radzi, Familie nigdy Cię nie zdradzi
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
31 grudnia 2009, 13:06 | ID: 100574
Moja mama ma swoje mieszkanie w bloku. Narazie jest mloda ale na starosc jestem gotowa nawet wziąć ją do siebie. Nie oddałabym mojej mamusi nigdzie!!!
www.102design.pl
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 grudnia 2009, 13:09 | ID: 100576
    Mamusi też nigdzie nie oddam... gorzej z tatusiem 
    Wielkimi krokami zbliża się kolejny rok...
    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 grudnia 2009, 13:11 | ID: 100578
    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 grudnia 2009, 13:15 | ID: 100583
    http://familie.pl/Forum-5-74/m40892.html O tu jest wątek gdzie można w sondzie głosować dzis do północy:)
    Słońce wstało zwariowało...
    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 grudnia 2009, 13:52 | ID: 100590
      póki co nie myślę o tym co będzie gdy... jak będzie to się wtedy ustali z rodzeństwem kto z nas zajmie się rodzicami. w przypadku teściów sprawa jasna - na miejscu jesteśmy tylko my z Małżonkiem.
      naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 grudnia 2009, 15:07 | ID: 100641
        rodzina małżona zrobiła tak: dzieci zrzekły się swych udziałów w mieszkaniu na rzecz matki, od razu przepisaono całe mieszkanie jako darowiznę na mojego P. (służebność dożywotnia) i w tym momencie dzieci umyły rączki. jeden syn daje o sobie znać raz dwa razy w roku, jak nie ma za co pić. drugi dzwoni raz w tygodniu, raz w miesiącu przyjeżdża na 2-3 godziny. a córeczka zabiera cała rentę i ma mamusię gdzieś. przychodzi jak coś potrzebuje. i ciągły tekst: dostałes mieszkanie to się babcią opiekuj. kosztem siebie i swojej nowej rodziny(czyli córki i żony). osobiście, gdybym była zmuszona do opieki nad rodzicami to ani ja nie zamieszkałabym u nich, ani oni u mnie - po prostu zamiast pomóc wyrządziłoby to więcej szkody (po 4 dniach pod jednym dachem stajemy się dla siebie toksyczni....). wolałabym wynając coś blisko i być na dochodne, aby pomóc w codziennych czynnościach, porozmawiać, wesprzeć. po prostu być tuz obok. brat? własnych rodziców jest w stanie sprzedać, żeby mieć spokój i mieć. a siostra jeszcze ma pstro w głowie.
        Chwała temu co bez gniewu idzie...
        Avatar użytkownika monaaa71
        monaaa71Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
        • Posty: 28735
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        31 grudnia 2009, 22:35 | ID: 101018
        nie wyobrażam sobie,by oddać rodziców do domu starców i ich tam odwiedzać podczas,gdy mam warunki do pomocy...poza tym jakoś tak mam przekonanie,że coś im się od nas należy...
        w oczekiwaniu na nowy rok...
        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 stycznia 2010, 11:52 | ID: 101177
          Zgadzam się z monaaa71:
          monaaa71 napisał 2009-12-31 23:35:48
          nie wyobrażam sobie,by oddać rodziców do domu starców i ich tam odwiedzać podczas,gdy mam warunki do pomocy...poza tym jakoś tak mam przekonanie,że coś im się od nas należy...
          Użytkownik usunięty
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 stycznia 2010, 13:45 | ID: 117232
            Kochane młode mamy! Ja mieszkałam 23 lata z teściami w mieszkaniu 3-pokojowym. Wychowałam 2 dzieci. Nie było różowo! Często zimno i obco. Nie mogłam liczyć na pomoc. I w końcu przestałam. Teraz w tym samym mieszkaniu mieszkam z mężem i moją mamą. Dla mamy jestem służącą. I nie trzeba mi pomagać, "bo przecież ja tak sobie świetnie daję radę". Lata pracy, nauki i doświadczeń. Krótko mówiąć co Mamy dają - to dostają. I nie są to puste słowa. Jeżeli w dzieciństwie i młodości spełniały tylko obowiązek rodzicielski( nakarmić, ubrać i dać większe lub mniejsze wykształcenie) bez  serdeczności , tkliwości i miłości - to i tych trzech ostatnich darów losu nie otrzymają na starość. Często prababcie mają roszczeniowy stosunek do swoich dzieci. Przecież Ciebie urodziłam i wychowałam. I należy mi się szacunek. I mają - tylko szacunek. Wiem trochę to trąci zgorzkniałością. Ale ja mam wiele koleżanek w podobnej sytuacji. I takie sytuacje to standarcik. Często prababcie aby dodać sobie ważności uciekają w wymyslone choroby. Właśnie mam aktualnie taką sytuację . Od grudnia moja Mama trzy razy kazała wzywać karetkę i trzeci raz leży w szpitalu. I dobrze wie co należy mówić lekarzowi aby położyć się na oddział. Tym razem robią jej wszystkie badania - na co tylko się skarży. A ja się cieszę, że nic złego nie ma w wynikach i będę miała czarno na białym, że nie choruje. A ma tylko dolegliwości kobiety 85-letniej. I zgodnie z zaleceniami koleżanek nie poddaję się jej woli i kaprysom i nie uzależniam się. Mam nadzieję, że nauczona doświadczeniem będę dla moich dzieci lepszą staruszką. Zresztą nauczyłam ich odwagi w wypowiadaniu sądów o moim postępowaniu. Czego mi bardzo brakuje! Pozdrowienia dla wszystkich aktualnych i przyszłych babć.
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 stycznia 2010, 14:40 | ID: 117295
            Moja mama do końca była u mnie..... tata zmarł wcześnie...
            Avatar użytkownika kaskur
            kaskurPoziom:
            • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
            • Posty: 6450
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 stycznia 2010, 16:07 | ID: 117389
            nie wyobrażam sobie żeby oddać swoich rodziców , ale rodzice są różni, ja mam szczęście
            www.kasja.like.pl
            Użytkownik usunięty
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 stycznia 2010, 14:23 | ID: 119178
              Ja również nie oddałabym rodziców, jeśli bedzie trzeba zaopiekuje sie nimi.
              Avatar użytkownika KaasiaR
              KaasiaRPoziom:
              • Zarejestrowany: 21.03.2018, 16:32
              • Posty: 28
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 marca 2018, 16:49 | ID: 1416104

              Nigdy nie oddałabym rodziców to pewne!


              Najlepiej samemu się nimi opienować niż ufać komuś, kto podobno "lepiej" się nimi zaopiekuje. (wymoderowano)  Rodzine to skarb który trzeba szanować za wszelką cenę 

              Ostatnio edytowany: 21.03.2018, 17:44, przez: Stokrotka