Jak przekonać babcię, że nie jesteśmy głodni? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak przekonać babcię, że nie jesteśmy głodni?

10odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 8368
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 maja 2011, 11:36 | ID: 519625

Inspiracją dla mnie był wstęp do artykułu Izy: https://www.familie.pl/profil/isabelle/2310,Nie-bojmy-sie-reagowac-na-otylosc-naszego-dziecka.html

Każdy z nas chyba przeżywał / przeżywa to samo.

Po obiedzie, dokładce i deserze babcia często namawia: Zjedz wnusiu jeszcze trochę, Ty prawie nic nie zjadłeś...

- Jesteś głodny?
- Nie babciu, dziękuję
- No to zrobię Ci kanapkę...

Ciężko przekonać babcię, że nie jesteśmy głodni, zwłaszcza jak jesteśmy bardzo młodymi ludźmi, dziećmi. Są one zazwyczaj głuche na wszelkie argumenty.

W jaki sposób można skutecznie przekonać babcię, że nie chcemy nic jeść? Udało wam się czasem tego dokonać czy musieliście zawsze chować jedzenie, karmić nim babcinego psa, albo zostawiać  pełne talerze i wysłuchiwać, jakie to z Was niejadki... ?

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 maja 2011, 11:39 | ID: 519631

    Ja z Babcią nie miałam problemów...choć byłam niejadkiem jako dziecko:)

    Avatar użytkownika Aga230
    Aga230Poziom:
    • Zarejestrowany: 31.07.2010, 16:15
    • Posty: 217
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 maja 2011, 11:41 | ID: 519635

    ja na szczęście nie miałam nigdy takiego kłopotu od dziecka mam szybką przemiane materii i DUUUUŻY apetyt a więc zjadałam wszystko co miałam pod ręką:) Ale za to nie raz się nasłuchałam że wyglądam jak kościotrup

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 maja 2011, 11:42 | ID: 519637

      Za każdym razem gdy jestem u mojej mamy na obiedzie ma miejsce taki scenariusz: zjadłam już zupę i obfite drugie danie. jestem najedzona a mama na to: No weź sobie jeszcze nałóż trochę mięsa/warzyw itd. Wówczas odpowiadam: Nie dziękuję, a może mama sobie dołoży?

      Skutkuje :)

      Użytkownik usunięty
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 maja 2011, 11:48 | ID: 519647

        Ja niestety nie znam skutecznego sposobu. Zawsze mi Babcia krwi napsuć musi z wtykaniem jedzenia :(

        Ostatnio edytowany: 11.05.2011, 11:49, przez: Ania_29
        Avatar użytkownika Stokrotka
        StokrotkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
        • Posty: 66136
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 maja 2011, 11:59 | ID: 519666

        Trzeba jakieś ukryte woreczki nośić w razie takiej sytuacji, bo myślę że babci nie da się odmówić a jeszcze by się obraziła

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 maja 2011, 13:04 | ID: 519740

          ...nie tylko babcie namawiają swoje głodne wnuczęta do jedzenia - młode Mamusie i Tatusiowie również swoje dzieci - widać to na fotkach, gdzie babć w rodzinie nie ma...głodne, to przeważnie one wszystkie są, tylko każde widzi kolegę - koleżankę, a nie przyznaje się, że bardzo chciałoby jeszcze pojeść...znam tę sprawę z własnego doświadczenia...wiem, kiedy  nasze dorosłe dzieci są gołodne, ale nieee - zjedzą tylko troszeczkę i gniewem  reagują na moją propozycję dokładki...tak, że nie tylko tu jest wina Babć - popatrzeć trzeba na siebie i swoje dzieci , czy przypadkiem nie przekarmiamy  swoich pociech ...

          Użytkownik usunięty
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 maja 2011, 14:32 | ID: 519821
            Ania_29 (2011-05-11 13:48:43)

            Ja niestety nie znam skutecznego sposobu. Zawsze mi Babcia krwi napsuć musi z wtykaniem jedzenia :(

            U mnie tak samo...Dużo zjem ile mogę, a już za 15 min się pyta: a może banana albo jabłuszko zjadłabyś? -Nie, babciu, nie jestem głodna, a może ciasteczko jak nie chcesz jabłuszka?Po prostu ręce odpadają, a jak krzyknę, że po takim 4 zdaniu, że nie jestem głodna to się obraża i trzeba przepraszać, bo ona "chciała dobrze"

            Avatar użytkownika Stokrotka
            StokrotkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
            • Posty: 66136
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 maja 2011, 14:38 | ID: 519827

            Pół biedy jak to jest normalne jedzenie a nie słodycze przed jedzeniem! Ja mam taki kłopot z babcią a dziecko wtedy w ogóle nie chce jeść!

            Również nie lubię jak jestem w gościach ,,gdzieśtam" i też ktoś usilnie namawia mnie do jedzenia. Tak to na mnie działa że ja swoich gości do niczego nie namawiam, nawet do picia! Jak nie to nie.

            Avatar użytkownika Dunia
            DuniaPoziom:
            • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
            • Posty: 18894
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 maja 2011, 14:43 | ID: 519829

            Gdyby dzieci jadły tylko to co Babcia im zaserwuje, to napewno nie byłoby problemu. Ale czy przypadkiem po wyjściu od Babci nie wstępujemy z dziećmi do sklepu po ciasteczka, chipsy, cocacolę, lody. Przecież one już mają pełne brzuszki i napewno są po deserze. To po co im jeszcze dodatkowy deser i kalorie. A czy mleczna zupa rano to takie wielkie zło? A czy zupa na obiad to takie drugie wielkie zło. Wiem z doświadczenia , że jak dziecko zje pełnowartościowy i syty posiłek , to nie prosi o słodycze i chipsy. Naprawdę !!! Zauwazyłam to po Ali. I dlatego moment dawania słodyczy odkładam na "po śniadaniu", "po obiedzie", "po kolacji" . I wierzcie mi zapomina o tym , że chciała i jeśli nawet zje to o wiele mniej niż przed posiłkiem. A poza tym może zamiast słodkich sztucznych soków ugotować kompot , nawet taki z mrożonek. Mniej posłodzić i niech pije. Na zdrowie!!!!

            Ostatnio edytowany: 11.05.2011, 15:00, przez: Dunia
            Avatar użytkownika oliwka
            oliwkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
            • Posty: 161880
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 maja 2011, 14:46 | ID: 519830

            (...) Po obiedzie, dokładce i deserze babcia często namawia: Zjedz wnusiu jeszcze trochę, Ty prawie nic nie zjadłeś...

            - Jesteś głodny?
            - Nie babciu, dziękuję
            - No to zrobię Ci kanapkę...(...)


            Hehehe to ja jestem nietypowa babcia - bo tak nigdy nie namawiam Oliweczki do jedzenia