Alkohol chroni przed demencją starczą
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
W niemieckich badaniach wzięło udział 3,200 osób w wieku powyżej 75 lat, u których nie zanotowano oznak demencji na początku testów. Uczestników badano także po osiemnastu i trzydziestu sześciu miesiącach.
Badano związek między spożyciem alkoholu uwzględniając rodzaju trunków tego rodzaju (wino, piwo, drinki) a występowaniem demencji. Spośród 3 200 uczestników u 217 zanotowano objawy otępienia w trakcie trwania badań. Okazało się, że osoby raczące się umiarkowanymi ilościami alkoholu miały o 30% niższe ryzyko wystąpienia demencji.
senior.pl
Babcie, dziadkowie, lubicie sobie wypić szklankę piwa, albo lampkę wina do obiadu / kolacji?
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
...o, a to mi się podoba!
Tylko muszę poczekać , aż babcią zostanę, bo przy małym dziecku "niepodobna" sobie popijać!
Jasne, że chroni... jak kogoś szlag trafia przed starością bo wątroba nie wydala to i o demencji nie ma mowy :)
Znowu statystyka... Ale wnioski mi się podobają. Chyba, że badacze stwierdzą, że owszem, chroni, ale pić go należy zacząć po 75 roku życia.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Może chroni przed demencją starczą. Ale szkodzi na co innego. Tylko jak się ma demencję i lubi alkohol to już się nie pamięta na co szkodzi. A czasem nawet co to jest alkohol.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Może chroni przed demencją starczą. Ale szkodzi na co innego. Tylko jak się ma demencję i lubi alkohol to już się nie pamięta na co szkodzi. A czasem nawet co to jest alkohol.
Alkohol zabija szare komórki, wiec jak moze chronić przed demencją?
Bujda na resorach.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Mój pradziadek zawsze chodził Na rynek do lokalu na kieliszek winka. Dzień w dzień. Żył ponad 100 lat! Jak się go ktoś pytał ile ma lat zawsze mówił ze sto. Miał ponad sto a i tak w podpowiedzi padało sto. Tak sie zamieszali w tych latach że prawdopodobnie miał 108 lat gdy zmarł. Na grobowcu Mój tata kazał wpisać Zył 100 lat i nie pozwolił na wyszukiwanie w papierach parafialnych prawdziwej daty.
Moja mama miała chrzestnego Który miał ponad 80 lat i jeździł na rowerze. Człowiek bardzo postawny, zbudowany. Energi miał dużo. Wszędzie jeździł na rowerze. Pamiętam jak byłam młodziutka i spotkałam go w oddalonym o 28 km Busku. Przyjechał tam na rowerze a miał coś koło 75 lat. Bardzo często robił sobie mikstury z kwiatów Kasztanowca lub inne specyfiki na bazie spirytusu. Nie umarł ze starości tylko został potrącony przez jakiegoś niedoświadczonego kierowce.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Co do badań: badano tylko jeden czynnik. A wpływ na ewentualną demencję mogło mieć przecież również coś innego - jedzenie w tym czasie, warunki życia...
Mój starszy wujek, którego kilka razy widziałam z alkoholem w ręku, trzymał się dobrze. I nawet bardzo dobrze. Jeździł rowerem, pracował na działce. I nagle - w tamtym roku - zaczął wykazywać objawy demencji. I to postępuje cały czas. Nie wiem, co miało wpływ - zapewne alkohol nie ochronił go.
(ale i tak mi się wydaje, że niewielkie ilości alkoholu od czasu do czasu nie szkodzą)