Jak tłumaczyć świeżo upieczonej babci że jeszcze nie mamy ochoty na odwiedziny?
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Jak było u WAs w tej kwesti czy Wasze mamy badź teściowe zawitaly do Waszego domu już dniu wypisu?
Sytuacja wyglada tak że szwagierka urodzila dziecko, mąż wziął zaległy urlop by pobyć razem, teściowa (mama molodej mamy) wiedziała o ich planach, nie żywiła wcześniej sympatii do zięcia, nagle postanowiła jechać do nich. Corka nie miala ochoty na razie na wizyty, teściowa ciągle kaszle itp.
Probowałam ją wczoraj delikatnie odwieść od tej decyzij udająć że nie wiem że jedzie, mówiłam np. jak fajnie że Młody tata zostawil sobie tyle urlopu bo chcą się sobą nacieszyć, pobyć razem ale.... niestety bez skutku. Najgorsze jest to że wiemy że nie chodzi jej o pomoc przy malym tylko wyrwanie się z domu i uprzedzenie drugiej babci, ktora jest sąsiadką i bacią jeszcze jednej wspolnej wnuczki, rywalizuja ze soba. Chore to, szkoda mi siostry męża ale przecież nikt jej nie zakarze ona załatwila sobie wolne i już. Do mnie choć mieszkaliśmy blisko 2 m-ce nie mogła dojechać a tu nawet dobrze ze szpitala nie dała im wyjść. Mają małe mieszkanko i teraz nie będzie intymniości, mowiłam jej że może lepiej jechać jak mąż wroci do pracy bo wtedy pomoc będzie bardziej potrzebna. ale cóż...
A jak u was macie natrętnych wizytatorów???
Dla mnie świeżo upieczona babcia bardzo pomogła:))) Bo nie mieliśmy oboje doświadczenia w opiece nad dzieckiem. Reszta pytała, kiedy może małą odwiedzić, bo w 1 tygodniu nie było nawet o tym mowy.
- Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
- Posty: 365
oj trudny temat,tego chyba nie da się wytłumaczyć,sama mieszkam z teściową i wiem co to znaczy "mieć częste wizyty" codziennie miałam teściową w swoim pokoju,męcząca sytuacja,na szczęście nie wtrącała mi się do karmienia do kąpania,natomiast moja znajoma rano ją wypisali do domu a wieczorem teściowa tkwiła nad jej cyckami i wpatrywała się jak maleństwo je,paranoja:)
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Ty miałaś ochotę na takie spotkania a tu trochę stan zdrowia powinien teściowej dać do zrozumienia żę nie powinna jechać tak na stracie.
- Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
- Posty: 365
wiem co to znaczy bo moja teściowa jest mało kumatą osobą i trzeba wszystko tłumaczyć jak małemu dziecku,też bywały dni że przychodziła do naszego pokoju zakatarzona a kiedyś nawet jak była przeziębiona to złapałam ją na tym jak karmiła moją małą tą samą łyżką co siebie normalnie myślałam że ją rozszarpię,a jesli chodzi o ochotę na spotkania to jej nie miałam,bo jak się razem mieszka to nie masz możliwości uniknąć takich wizyt
Sama wiem, że to nie takie proste - ale terzba powiedzieć wprost - "owijanie w bawełnę" i nadzieja, że się domyśli nic nie da.
- Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
- Posty: 365
po prostu mąż twojej szwagierki musi postawić sprawę jasno i nie cackać się z teściową wkońcu chodzi o zdrowie maleństwa które teraz najbardziej jest narażone na infekcje,a babcia jak nie zrozumie to niech się gniewa i tyle!!!
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
po prostu mąż twojej szwagierki musi postawić sprawę jasno i nie cackać się z teściową wkońcu chodzi o zdrowie maleństwa które teraz najbardziej jest narażone na infekcje,a babcia jak nie zrozumie to niech się gniewa i tyle!!!
oo kochana on i tak ma na pienku to dobry chłopak ale teściowie mają nasrane obraza taka by była że już kontaktow by nie bylo, a nie chcemy kolejnej wojny w rodzinie.
wiem co to znaczy bo moja teściowa jest mało kumatą osobą i trzeba wszystko tłumaczyć jak małemu dziecku,też bywały dni że przychodziła do naszego pokoju zakatarzona a kiedyś nawet jak była przeziębiona to złapałam ją na tym jak karmiła moją małą tą samą łyżką co siebie normalnie myślałam że ją rozszarpię,a jesli chodzi o ochotę na spotkania to jej nie miałam,bo jak się razem mieszka to nie masz możliwości uniknąć takich wizyt
Do Aguśki pisalam że ona nie miala nic przeciwko takim wizytom
- Zarejestrowany: 06.08.2009, 19:41
- Posty: 365
no to jak ma z teściową na pieńku to nie ma nic do stracenia,niech działa,ja z natury jestem zawzięta to bym szybko nie odpuściła i bym postawiła na swoim,a miałam podobne sytuacje bo bratowa męża przyjeżdżała w odwiedziny do teściów ze swoją córką oczywiście obie chore zasmarkane,zakatarzone,a że mieszkam razem z teściami to pewne sytuacje mi się nie podobały,bo w domu pojawił się noworodek a oni se wizyty użądzają i to jeszcze chorzy,poleciała mała wymiana zdań z bratową męża nie rozmawiam do tej pory,ale swoje wywalczyłam bo skończyły się wizyty zasmarkanych gści:)
- Zarejestrowany: 08.10.2011, 14:27
- Posty: 9
Po prostu rodzice maleństwa powinni wszystkich zawiadomić że przez okres 2tygodni czy miesiąca np. nie przyjmują żadnych wizyt. Tak będzie lepiej dla maleństwa.Pozdrawiam B.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Jakoś się wszystko ulożylo, ba nawet zieć po raz pierwszy zaczał mowić mamo ale się ze szwagierką uśmiałyśmy. Babcia nie odchodzi od łóżeczka, zakochana w wnuku, jakoś tydzień minie