Jaka będzie Twoja emerytura?

Nawet o tym nie myślę... lepiej na razie nie stresować się tym. Będzie, jak będzie... niestety tym bardziej, że już od ponad 7 lat jestem na rencie a miałam dobre zarobki. Zdrowie jednak ważniejsze niż pieniądze...

ja mam jeszcze 13 lat do emerytury , o jej wysokości na razie nie myślę , Marzę jedynie , by udało mi się szczęśliwie przepracować te 13 lat ....

Ja pewnie nie dożyję głodowej emerytury.

Co tak "czarno" myślisz....

"Jeśli umiesz liczyć- licz na siebie! A już na pewno nie licze,że coś mi da państwo. Oszczędzam sama. Mam IKZE, gromadze środki a na dodatek mogę sobie to odpisać od podatku:)

Nawet o tym nie myślę

Ja też nie...

Ja już jestem na emeryturze. I całe szczęście. W zeszłym roku już przeszłam na stała. I przeliczono mi z kapitału. Wyszło mi mniej na rękę ponad 300 żł mniej niż na starych zasadach. Gdybym przeszła 3 miesiące wcześniej, to przeliczono by mi wg starych zasad i miałabym ponad 300zł więcej na rękę. Więc relatywnie straciłabym około 650 zł na rękę. Ale utrzymano mi dotychczasowe wyliczenia, bo nie mogę dostać mniej. 

zazdroszczę tym wszystkim , którym udało się doczekać emerytury . Przy dzisiejszym bezrobociu i na dodatek wydłużeniu wieku emerytalnego obawiam się bardzo o swoją przyszłość w tej dziedzinie ...

Nawet nie chce mi się myśleć, nie zostało wiele czasu ale sytuacja jest coraz gorsza. A jak jeszcze pomyślę o tym co będą przechodziły moje dzieci, wnuki jeżeli chodzi o emerytury... brrr..

No właśnie...Ja to już wogóle nie myślę, o tym, ile będziemy dostawać pieniążków:(

Polska pensja

mój tata czeka na eeryturę, dostanie ją za 3 lata. Brakuje jemu wielku. Co z tego, że teraz nie może znaleźć pracy, choruje i to poważnie. Ma biopsję 28stycznia. Całe życie człowiek robi a emerytury dużo osób nie doczeka

GOSIU a dlaczego tata nie jest na rencie - jeśli można spytać ???

Ja już od ponad 8 lat  jestem na niej i mam już ją aż do osiągnięcia wieku emerytalnego...

ja ,też o niej nie myślę czasy mamy takie ,a nie inne i... już brak mi mowy i słów ,by naklikać co czuje i co myśle jeśli chodzi o emeryturę 

Nie wiem czy lepiej o tym mysleć i się denerwowac czy żyć beztrosko bo co ma być to będzie.  Ja mam 37 lat i 18 lat pracy , w tej chwili jestem na urlopie macirzyńskim i mam swiadomość że za kilknaście lat może się okazać że na nasze emerytury braknie pieniędzy a nie będzie tez miał kto na nie pracować ponieważ tak mało dzieci się teraz rodzi.

To prawda, nie wiadomo czego można oczekiwać. Więc przynajmniej czas poświęcony dzieciom straconym nie będzie! 

Może powyższy tytuł nie pasuje do tego co chcę powiedzieć ale nie chciałam tworzyć nowego nt emerytur. Dotyczy to "młodszych" babć(ur.po 1949 roku). 

PRZECZYTAJCIE! Wiedział ktoś o tym? 

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1018302628216382&set=a.304969439549708.69851.100001099624670&type=3&theater