Szkoła rodzenia
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 15:35
- Posty: 87
Witajcie,
Mam pytanie, ponieważ myślę o zapisaniu się do szkoły rodzenia i spotykam się z różnymi opiniami na ten temat. Jedni twierdzą, że to nie potrzebne, że podczas porodu i tak wszystko wyglada inaczej. Drudzy, że to przydatne, że można się oswoić, że to przydatna wiedza. Jestem w pierwszej ciaży, myśle o zapisaniu się do szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym chciałabym rodzić, mam nadzieję, że poznam położne i zobaczę miejsce, gdzie za pare miesięcy przyjdzie mi rodzić :) mimo to, jednak nie jestem do konca przekonana czy uczęszczac na zajecia...
- Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
- Posty: 618
Ja już się zapisałam, ale dpoiero pierwsze zającia w połowie kwietnia będziemy mieć;) ale też miałam różne wątpliwości. Mimo to uważam że będę się lepiej czuła jak będę wiedziała co mnie mniej więcej czeka. Noi to mój pierwszy poród , a tam mozna nauczyć się jak radziać sobie z pielęgnacją noworodka itp.
Myśle że to dobra decyzja!!dam znać jak będe po pierwszych zajęciach;)
Ja bardzo chciałam się zapisać do takiej szkoły, ale jak przyszło co do czego to nie zrobiłam tego i wcale nie żałuję. Poradziłam sobie ze wszystkim sama ;) Instynkt zadziałał i działa do dziś ;)
- Zarejestrowany: 06.02.2010, 12:14
- Posty: 39
Witam dziewczyny. Ja też zastanawiałam sie czy zapisac się do szkoły rodzenia. nie zapisałam się i się cieszę, bo ten czas mogłam poświęcić dla siebie. Tak naprawdę możecie iść np. miesiąc przed porodem i poprosić którąś z położnych żeby Was oprowadziła po porodówce, powiedziała co przygotować, jak się przygotować, kiedy jechać do szpitala...są w większości bardzo chętne. Poza tym przy porodzie uwierzcie mi - wszystko zapomnicie. Wszystko. Każdy poród wygląda inaczej, nie można tego nauczyć. Jedyne co można wynieść z tych zajęć to pielęgnacja noworodka. Ale DUŻO lepszym sposobem jest odwiedzić koleżankę która ma bobasa. To Ona najlepiej Wam powie co jak robić, a potem , jak już urodzisz to zawsze będziesz mogła do niej zadzwonić ... ja tak zrobiłam, i teraz jeśli mam jakieś wątpliwości to do niej dzwonię a jak ona nie wie to dzwonię do lekarza- pediatry :-)) Pozdrawiam i życzę wytrwałości. :-) PS. Rodziłam bez znieczulenia, bo nie mogłam mieć podanego - nie było tak źle, to nie jest aż taki ból jak myślałam. A najgorzej dla mnie było po porodzie jakiś tydzień, hormony spadają, szpital, ból krocza, bardzo niewygodne łóżka w rooming-in...poza tym dopiero w domu poczułam że mam śliczną córeczkę :-)))
- Zarejestrowany: 06.02.2010, 12:14
- Posty: 39
A poza tym Lusia Klusia ma rację - instynkt sam Wam podpowie !!!!!
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Proponuje Wam obejrzeć zajęcia w internetowej szkole rodzenia: http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl
ZObaczycie jak te zajęcia mniej więcej wyglądają.
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 15:35
- Posty: 87
Ja wstęnie zapisałam sie do szkoły przy szpitalu w którym chce rodzić, myślałam, że może to pomoże, jak poznam położne, że będę lepiej traktowana, że będę wiedziała co i jak. Z drugiej strony nie mam pewności, że w tym szpitalu mnie przyjmą ze względu na brak miejsc, myślicie, że jak zobaczą, że chodziłam do szkoły rodzenia przy tym szpitalu bedzie łatwiej sie dostać?
- Zarejestrowany: 13.12.2010, 18:18
- Posty: 264
Ja chcę się zapisać. Myślę, że nic tym nie tracę a dodatkowa wiedza nie zaboli :) Poza tym mam nadzieję, że tż coś z tego wyniesie i będzie mi przez to pomagał bez tłumaczenia " nie wiem jak" :)
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Ja myślałam o szkole rodzenia,ale na tym się skończyło. Byłam na studiach przy kilku porodach siłami natury i cesarce i mniej więcej wiem jak to wygląda.
A że mam 5 dzieci w najbliższej rodzinie i w tym jednego niemowlaka, to z opieką nie powinnam mieć problemu bo się tamtymi zajmowałam. Sama przyjemność:).
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
To prawda, że poród wygląda inaczej niż to sobie wyobrażamy chodząc do szkoły rodzenia. Jednak bardzo mi pomogły ćwiczenia w szkole rodzenia na ból kręgosłupa. Poza tym to fajny czas spedzony z mężem. On też się nieco dowiedział.
U mnie nie ma szkoły rodzenia, najbliższa pewnie w Olsztynie, 80 km ode mnie:-(
Gdybym miała możliwość szkoły rodzenia w swoim mieście, to na pewno na takie zajęcia uczęszczałabym
Zawsze jest to wspólnie spędzony czas z mężem:-)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
- Posty: 1642
Ja byłam, przy pierwszej ciąży. I uważam, że warto, a juz na pewno mamusie, które rodzić będą po raz pierwszy. Pokazywano nam poród, opisywano jego etapy, a także jak możemy się czuć po porodzie. co powinnysmy ze sobą zabrac i dlaczego, o pielegnacji maluszka i ćwiczenia oddechowe (i nie tylko) Poza tym, takich przestraszonych mam jak my jest wiecej to chocby z tego powodu warto, bo jak spotkamy sie w szpitalu to jednak jest raźniej. Więc jeśli macie możliwość to korzystajcie.
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 14:46
- Posty: 36
Ja własnie w ubiegły czwartek skończyłam zajęcia w szkole rodzenia i jestem póki co zadowolona. Fakt, poród jeszcze przede mną ale to, czego się dowiedziałam to moje. Myślę też, że bardzo dużo to dało mojemu mężowi. Jeśli nawet w trakcie porodu niewiele będzie się pamiętało z tego, czego uczyliśmy się w szkole (chociaż myślę, że jednak pewne rzeczy zostaną w głowie) to wiedza na temat połogu czy pielęgnacji noworodka będzie bardziej wykorzystana, bo wtedy przecież już emocje przynajmniej w jakimś stopniu mamy opanowane. My chodziliśmy do szkoły rodzenia przy szpitalu i chociaż warunki były spartańskie nie żałuję. Miałam okazję przynajmniej dokładnie obejrzeć porodówkę, cały oddział, spotkać się z neonatologiem, który tam pracuje i położną zajmującą się laktacją. A i sam fakt, że miałam okazję spotkać się z innymi przyszłymi mamami też jest wart tego, żeby skorzystać z takich zajęć. Wymiana doświadczeń zawsze się przydaje a i można poznać nowych ludzi. No i oczywiście ćwiczenia. W domu samemu nie chce się ćwiczyć, a na zajęciach w grupie jest motywacja. Poza tym z iloma osobami rozmawiałam, które chodziły do szkoły rodzenia, każdy sobie chwalił ( i to nie tylko kobiety). Szczególnie jeśli chodzi o naukę oddychania. To podobno bardzo pomaga w czasie skurczów.Ja naprawdę polecam!!!
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Szkoła rodzenia jest fajna bo:
- wychodzisz z domu nie siedzisz na tyłku,
- zobaczysz, że inne kobiety mają takie same problemy/obawy
- a nóż/widelec dowiesz się czegoś przydatnego (np pierwsza pomoc, ja się dowiedziałam jak przyśpieszyć rozwieranie szyjki i podziałało)
- może poznasz szpital w którym będziesz rodzić "od podszewki"
- będziesz między ludźmi a nie tylko ty, mąż i brzuch
- mąż nauczy się Cie masować :D
- dostaniesz upominki
ogólnie jest miło i ja mimo, że jeździłam na zajęcia w 20 stopniowym mrozie autobusem to byłam zadowolona i zawsze długo po zajęciach dyskutowałam z Mężem o tym co było omawiane w szkole :)
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Chodziłam do szkoły rodzenia i byłam bardzo zadowolona. W trakcie porodu wiedziałąm co mam robić, jakoś połozne nie musiały zbytnio mną kierować ;)
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Szkoła rodzenia jest fajna bo:
- wychodzisz z domu nie siedzisz na tyłku,
- zobaczysz, że inne kobiety mają takie same problemy/obawy
- a nóż/widelec dowiesz się czegoś przydatnego (np pierwsza pomoc, ja się dowiedziałam jak przyśpieszyć rozwieranie szyjki i podziałało)
- może poznasz szpital w którym będziesz rodzić "od podszewki"
- będziesz między ludźmi a nie tylko ty, mąż i brzuch
- mąż nauczy się Cie masować :D
- dostaniesz upominki
ogólnie jest miło i ja mimo, że jeździłam na zajęcia w 20 stopniowym mrozie autobusem to byłam zadowolona i zawsze długo po zajęciach dyskutowałam z Mężem o tym co było omawiane w szkole :)
Tak, ja też dyskutowałam...;) : Mój mąż: "Już dość mam słuchania o tych kroczach", ale ogólnie było fajnie ;)
Teraz ma jako takie pojęcie;)
- Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
- Posty: 618
Ja ide w czwartek na pierwsze zajęcia, ale wczoraj na wizycie lekarz powiedział jedno zdanie , które mi się nie spodobało, a mianowicie "że szkołę rodzenia to wymyśliły kobiety kobietą z nudów i według niego to jest ona wcale nie potrzebna" trochę byłam podłamana bo mam mimo wszystko nadzieję, że mi i mężowi szkoła rodzenia pomoże ( w sensie o nowe doświadczenie i poród będzie przez to łatwiejszy)
My z mężem chodziliśmy do szkoły rodzenia i nie żałujemy. były zajęcia teoretyczne i ćwiczenia na sali gimnastycznej. Czułam się pewniej i byłam bardziej świdoma tego co będzie działo się w poszczególnych fazach porodu. Polecam
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
my chodziliśmy bylo fajnie polecam mozna sie dowiedziec duzo i poćwiczyc fajnie :)
- Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
- Posty: 618
Jestem już po pierwszych zajęciach:) i jak narazie zapowiada się bardzo dobrze! mąż też był i jest mile zaskoczony!