W ciąży = bez kolejki?
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
Wiadomo, że dolegliwości ciążowe potrafią mocno utrudnić codzienne czynności przyszłym mamom. Z drugiej strony wielu powtarza doskonale już znane wszystkim "ciąża to nie choroba"...
I tutaj pojawia się dylemat - czy kobiety w ciąży powinny mieć przywileje takie jak obługiwanie bez kolejki? Jeśli tak - gdzie i na jakich zasadach? Jestem ciekawa Waszych opinii!
Na 6 dnie przed porodem pojechałam po duże zakupy do dużej sieci - real - na zakupy, w kolejce uprzywilejowanej usłyszałam, że skoro mam siłe na zakupy to powinnam mieć siłe stać w kolejce - ręce mi opadły, nie robię tam już teraz za często zakupów.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Myślę, że kobiety w ciązy powinny być obsługiwane bez kolejki. Powinno się ustępować miejsca w pociągu/autobusie. Przecież przyszłej mamie jest czasem naprawdę ciężko stać, czasem ma dokuczliwe dolegliwości...A naprawdę są rózne sytuacje w życiu, że jednak trzeba wyjść po zakupy, bądź jechać gdzieś...
Tak, kobiety w ciązy powinny mieć przywileje:)
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
- Posty: 2498
W obu ciążach często traciłam przytomność i mimo, że ciąża to nie choroba to dla mnie było ciężko.W pierwszej ciąży pamiętam gdy wracałam autobusem z 1 ktg na kilka dni przed porodem.Upał straszny a autobus stary i w dodatku bez klimatyzacji.W autobusie było bardzo dużo osób i nikt mnie nie widział.Zrobiło mi się słabo i poprosiłam jedną kobietę, czy mogłaby mi ustąpić bo słabo.Usłyszałam wiążkę, że ona też była w ciąży i nigdy jej nikt nie ustąpił i że jak chciałam bachora to sobie mogę teraz stać.Nie miałam nawet siły by się z nią kłócić.Starałam się tylko nie upaść.Na szczęście był tam starszy pan, który zrobił to za mnie.Wygarnął jej, że jak ona była w ciąży to wszyscy cieżarnym miejsca ustępowali i były uprzywilejowane a teraz ona powinna zrobić tak samo.A bachory to może ona sama urodziła.
Fakt ciąża to nie choroba ale weźmy pod uwagę fakt, że to jest odmienny stan i kobiety nawet bardzo wytrzymałe w ciąży są słabsze.I kiedyś ustępowano im miejsca nie tylko w autobusach czy kolejkach i końca swiata nie było.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
JEDEN jedyny sklepn w braniewie takie cos ma ze pisze na szybie ze kobiety w ciazy maja pierszeństwo.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Byłam trzy razy w ciąży i nigdy z żadnych "przywilejów" nie korzystałam... Chyba z jeden raz ktoś ustapił mi miejsca w kolejce po mięso i tyle...
Ciaza to nie choroba, fakt...ale...no wlasnie jest takie, ale ze niektore kobiety zle ciaze przechodza. Tak jak Ula napisala, omdlenia, dusznosci, mdlosci, do niezbyt komfortowe. Ja mialam kiedys taka sytuacje, ze zle sie poczulam w autobusie, wszystkie miejsca siedzace byly zajete. Oparlam sie o drzwi i starsza Pani ustapila mi miejsca, ale podziekowalam, bo akurat za dwa przystanki mialam wysiasc- jednak tylko ona zereagowala, za co jej bardzo podziekowalam.
Wracalam tez tydzien przed porodem autobusem z Belgii, trafilam na bardzo milych kierowcow i sasiadke obok na siedzeniu, akurat Ci byli naprawde mili, i raz Pan tutaj w BE wpuscil mnie bez kolejki do kasy, bo tak mi sie sikac chcialo, ze myslalam, ze sie posikam, i chyba widac to bylo po mojej twarzy :P jednak w niektorych sklepach sa kolejki pierwszenstwa dla ciezarnych lub matek z dziecmi, a i tak jest to olewane.
- Zarejestrowany: 28.03.2012, 09:10
- Posty: 3618
Ja również jakoś w ciąży z żadnych przywileji nie korzystałam, ale uważam że są takie sytuacje, kiedy np. na prawdę nie można już wystać w kolece, autobusie.
Myślę, że nie. Każdy człowiek może poczuć się źle w kolejce na zakupach. Ludzie mają różne dolegliwośći, które zwłaszcza latem potrafią dać się we znaki.
Nie dalej jak w zeszłym tygodniu stałam w kolejce za młodą kobietą. Widzę, że coś za bardzo opiera się o ladę - myślę może to maga bolesny okres. Nagle mówi do swojego dziecka (około 4 lat) - Stój grzecznie bo mi się w głowie strasznie kręci. Pytam czy jej w czymś pomóc, a ona... widzę, że się osuwa. Szybko ją chwyciłam, pomógł mi jakiś facet postawić ją do pionu, a ekspedientka przyniosła wodę. Po paru minutach doszła do siebie i z tego co mówiła to ma dużą anemię i stąd te zawroty i omdlenie. Oczywiście nie muszę pisać jak przerażone było jej dziecko.
Tak więc nawet "na oko" zdrowa kobieta" może mieć duże problemy ze zdrowiem...
Ale jaki u nas jest problem? nie potrafimy prosic o pomoc. Zazwyczaj tak jest, ze jak sie ktos zle poczuje to nie poprosi kogos obok o pomoc, tylko stoi i mysli, ze ktos sie domysli, ze on sie zle poczul.
ciąża to choroba czy też nie ale jest to bardzo wyjątkowy stan, przeciez kobieta nosi w swoim brzuszku nowe życie... nawet jak czuje się dobrze to powinna mieć przywileje, no ale niestety tak nie ma... najgorsze są starsze panie które same kiedys rodziły i powinny pamiętać jak to jest w ciąży...
mnie tylko raz sąsiadka przepuściła na poczcie a poczta u nas malutka duszno było myślałam że padnę a tu jeszcze babcie się przepychały i tylko "ty mloda, to możesz stać"...
- Zarejestrowany: 27.09.2012, 10:13
- Posty: 393
nigdy nie skorzystałam z żadnego przywileju, nigdy nie przepuszczono mnie w kolejce, czy też nie zaproponowano miejsca siedzącego w autobusie czy poczekalniach, nigdy z taką prośbą sama nie wystąpiłam...
- Zarejestrowany: 29.11.2011, 21:00
- Posty: 502
Ja uważam, że powinno się ciężarnym ustępować miejsca i przepuszczać je w kolejce, ok, inni ludzie też chorują, ale jak człowiek upadnie to sobie najwyżej guza nabije, a ciężarna wpadając może zrobić niechcący krzywdę dziecku..
Ja dobrze znosiłam ciążę z córką (moją pierwszą) i chociaż uważałam, że należą mi się przywileje, nikt tego nie respektował a ja się nie dopominałam. Natomiast źle znosiłam ciąże z chłopcami, po dwóch minutach stania robiło mi się momentalnie słabo. Zawsze wtedy kucałam żeby nie zemdleć. I niestety, dojeżdżałam przez całą Bydgoszcz na studia i zdarzało się, że 3/4 drogi kucałam, bo nikt nie chciał mi ustąpić. W trzeciej ciąży (też z chłopcem) mieszkałam już na wsi i w tutejszym małym markecie panie szybko poznały moje dolegliwości, więc jak tylko wchodziłam do sklepu to szykowały mi krzesło żebym w razie czego mogła usiąść. Generalnie jeśli widzę faceta w sile wieku, który nie ustępuje miejsca ciężarnej, uważam go za chama i gbura, I jak kobieta, skoro byłam w ciąży i doświadczyłam jej gorszych momentów, sama też ustępuję ciężarnym.
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
byla sytuacja jedna, kiedy w ciąży z Mają, to była końcówka i upał, myślałam, że zaraz padne w kolejce. przede mną robiły zakupy dwie starsze panie, a raczej rozmawiały sobie przy kasie, podając jeden produkt co 10 minut, przyszła trzecia i dołączyła do koleżanek wpychając się przede mnie. nie mogłam już wystać, bałam się, że zemdleje, ale pomyślałam, że będę twarda, więc się usiadłam na podłodze w sklepie. zero reakcji. za długo mi było, wstałam przepchnęłam się, proszę o butelkę wody, a ekspedientka do mnie proszę poczekać bo teraz tą panią kasuje! no masakra. wkur@#*%* się niemiłosiernie, weszłam jej po tą wodę za ladę, rzuciłam pieniądze i wyszłam słuchając jaka to ja bezczelna.
bylyteż dwie sytuacje w których mnie przepuszczono, choć wcale nie było to potrzebne. ale myślę, że nic się nie stanie jeśli będzie się przepuszczać przyszłe mamy, czy też proponować im miejsce siedzące. moim zdaniem to bardzo miłe, więc bądzmy dla siebie mili;)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
jasne,że powinny mieć przywileje. szkoda,że niektóre starsze kobiety nie pamiętają jak to jest być w ciąży. wielokrotnie stojąc w kolejce przy kasie spotykałam się ze znieczulicą w tym temacie. ludzie chyba nie chcą zauważać. jakby ich te kilka minut dłużej w kolejce miało zbawić...kiedy byłam w ciąży zdarzyło mi się stracić przytomność właśnie w kolejce. tyle,że brzucha jeszcze nia miałam. nie upadłam,złapał mnie ktoś,zaprowadził na zaplecze,dali wody,zadzwonili do męża. zdarzało się też,że ekspedientki widząc mnie z brzuchem same wołały na początek kasy.
jasne,że powinny mieć przywileje. szkoda,że niektóre starsze kobiety nie pamiętają jak to jest być w ciąży. wielokrotnie stojąc w kolejce przy kasie spotykałam się ze znieczulicą w tym temacie. ludzie chyba nie chcą zauważać. jakby ich te kilka minut dłużej w kolejce miało zbawić...kiedy byłam w ciąży zdarzyło mi się stracić przytomność właśnie w kolejce. tyle,że brzucha jeszcze nia miałam. nie upadłam,złapał mnie ktoś,zaprowadził na zaplecze,dali wody,zadzwonili do męża. zdarzało się też,że ekspedientki widząc mnie z brzuchem same wołały na początek kasy.
no właśnie najgorsze są strasze kobiety, taką mają krótką pamięć.... niecierpię jak one się pchają i rozpychają... wczoraj nawet stojąc już przy kasie z małym na rękach ( a cięzki ten mój synuś ...) pcha się babcia jakaś przede mnie i pyta czy stoję w kolejce to że tak... no i tak się wepchała na bezczelnego!
- Zarejestrowany: 06.11.2012, 15:31
- Posty: 94
Też usłyszałm podobny tekst w moim kiernunku, i też w hipermarkecie, .... będąc w banku skorzystałam z przywileju,że kobiety w widocznej ciąży są obsługiwane poza kolejką i co? skoczyli na mnie prawie wszyscy, szkoda gadać, do dzis mam uraz i jak tylko widzę kobietę w ciąży to ustępuję miejsca ,przepuszczam w kolejce itp.
- Zarejestrowany: 28.12.2012, 10:06
- Posty: 158
ja tez uważam że Kobieta w ciąży= przywilej!!!!!!! bez wzgledu na to jak się czuje (bo jak pada to juz nie czuje )!!! ostatnio tez mialam sytuacje w markecie-dochodze do kasy uprzywilejowanej (miałam kilka rzeczy-przeciez wiecej nie uniose) przede mna Pani koło 40, odpicowana, pełny wielki kosz zakupów, dochodze do niej i grzecznie mówię "przepraszam mogę staną przed pania-wskazujac na znaczek przy kasie"!!!!!!! ona z wielkim fochem mnie przepusciła-jakby wzrok zabijal, umarła bym na miejscuPani kawał ku.................. jak dla mnie!!!!!!!!!!!!!bezczelna-to ja bylam w kasie z pierwszenstwem a nie ona!!!!!!!!!!Mam nadzieje ze jej tez nikt nigdy nie przepuści!!
Ogólnie teraz z widocznym brzuszkiem ustepuja mi miejsca w komunikacji, czasem kolejce.najgorsze sa baby!!!Wiekszosc ustepujacych mi miejsca to mezczyzni-a baby pewnie sobie mysla- mnie nikt nie ustepowal to tobie tez nie utapimy!dla mnie błede kolo!!Ja wiem że też bede zyczliwa dla kobiet w ciazy bo wiem po sobie jak to jest potrzebne i ile pomaga!!!!!
- Zarejestrowany: 11.05.2013, 20:49
- Posty: 31
Tak to nie choroba, ale każdy znosi ją inaczej. Ja kiepsko znosiłam i ciężko mi było dźwigać brzuch, mimo że nie był duży. Dzieci mnie cisneły i ciężko mi się oddychało i stało. Nie ma co dyskutować, bo teraz u nas to jakoś nikt się nie przejmuje. Pani raz się nawet ze mną pokłóciła w kolejce stojąc za mną, bo poprosiłam Panią z przodu, czy może mnie puścić przed siebie. Szkoda słów na tę zniczulicę. Ja pomna swoich doświadczeń ustępuję ciężarnym. Mi nic nie będzie jak postoję, a im będzie lżej... Polecam artykuły na [wymoderowano]. O ciąży, dzieciach i nie tylko...
- Zarejestrowany: 07.03.2013, 18:34
- Posty: 40
az celowo weszlam w ten temat zeby przeczytac doswiadczenia innych forumowiczek, gdyz calkiem niedawno sama mialam niezbyt przyjemna sytuacje. wyszlam od lekarza po wizycie i przespacerowalam sie kilka przecznic do banku,gdzie niestety musialam stanac w kolejce do kasy. sam spacer troche dal sie we znaki bo upal byl niemilosierny. ustawilam sie za kilkunastoma osobami w kolejce liczac na to,ze chociaz dobrne do momentu gdzie zaczynaja sie krzesla i przysiade sobie zeby troszke sobie ulzyc. niestety panie kasjerki niezbyt szybko sie uwijaly a nikt z kolejkowiczow nawet nie zwracal uwagi na mnie (albo nie chcial zwracac). wystalam sie tak chyba z 10 min po czym zaczelam sie rozgladac za miejscem siedzacym w poblizu kolejki. w tym momencie podeszla do mnie jedna z pan pracujacych w banku i powiedziala zebym podeszla do okienka w korym pani wlasnie siadala za komputerem z racji mojej ciazy=pierwszenstwa, podziekowalam jej, wysunelam sie z kolejki i podeszlam do wskazanego okienka. i w tym momencie doskoczyla do mnie pani w wieku ok. 40 moze 40 kilka lat i z buzia na mnie dlaczego sie jej wepchnelam,wytlumaczylam jej z jakiej racji podeszlam,popatrzyla na mnie jak na nawiedzona ze wzrokiem ktory moglby zabic i cofnela sie do tylu. po tym "uprzejmym" potraktowaniu z jej strony mam uraz do tej pory. od tamtej pory w zadnym innym miejscu nie spotkalam sie z uprzywilejowaniem ani ze strony osob z kolejki ani pracownikow sklepow itp.a wrecz przeciwnie bo "starsi" potrafia sie wpychac przede mnie np z tekstem : "ja tylko maselko" po czym przypominaja sobie jeszcze o kilku rzeczach....znieczulica jest poprostu niemilosierna...
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
ja zawsze ustępuję mijsca ciężarnej w kolejce czy autobusie....
.. tak kobirty w ciąży i z maluszkami powienny miec przywileje...