Jak weryfikować skład produktów - Forum

Kupić dobrą i zdrową żywność, to na prawdę wielki wyczyn. Pamiętam jak jechałam kiedyś do Sandomierza. W jakiejś wiosce, przy głównej drodze rosły piękne sady z jabłkami. Oczywiście jabłuszka sprzedawane jako ekologiczne. Trafia mnie, gdy sprzedawcy tak oszukują.

Mój Śp. Tata zabrał mnie kiedyś na targ i pokazał u którego sprzedawcy mogę kupić jajka. Okazało się, że na kilku sprzedawców, tylko dwóch ma faktycznie kury... Któregoś wręcz przyłapał w hipermarkecie, gdy kupował kilka zgrzewek jaj - bo były w promocji :(

Pamiętam, jak kiedyś kobieta zachwalała w sklepie, jakie to ma zdrowe warzywa i owoce, a następnego dnia widzieliśmy ją, jak wywoziła z Savii pomidory (bo były w promocji)

Super wątek, bo sama chciałabym kupować dobrą żywność, a już nie mam pojęcia komu można zaufać.

Można posadzić u siebie w ogródku, ale... my mieszkamy blisko drogi, deszcze i gleba są zanieczyszczone, więc takie produkty... sama nie wiem, czy będą zdrowsze...?

nie tam teraz czystego jedzenia. Nawet to ekogoliczne nie jest wolne od zanieczyszczeń.

  Z jajkami to cwaniaki zmywaczem zmywaja nr i klase jajka....:(

Miałam kiedyś fobię na tym punkcie.  Wypadałoby najlepiej nie jeść niczego. Albo produkty wyhodowane gdzieś w głebokiej puszczy z dala od cywilizacji. 

Myślę, że nie ma co demonizować naszej rodzimej żywności. Wszędzie tylko słychać, że ten produkt czy inny jest nafaszerowany chemią. W całym rolnictwie stosuje się środki ochrony roślin, czy nawozy, odkąd je wynaleziono.

Kwestia tylko, ile się ich stosuje i czy zachowuje się tzw. okres karencji, czyli okres od oprysku do zbioru.

Nawet w uprawach ekologicznych stosuje się takie środki, żeby np. zwalczyć choroby grzybowe czy bakteryjne roślin. Jeśli nie zastosowałoby się takich oprysków, wówczas w roślinie rozwinęła by się choroba grzybowa. Grzyby wytwarzają mikotoksyny, które są bardzo szkodliwe, wręcz toksyczne dla ludzi i zwierząt. Surowca nie da się już później "oczyścić" z tych mikotoksyn w żadnym procesie technologicznym.

Jak zweryfikować skład produktów tzw. żywności przetworzonej? Trzeba czytać etykiety i preferować sprawdzone produkty. To temat rzeka, ale zawsze możemy sobie nawzajem polecać dobre produkty :)

jak chcesz miec ekologiczne jedzenie to wytwarzaj je sama innego sposobu nie ma 

Drogie Panie- prawda jest taka, że gdyby nie chemia, prawdopodobnie nie mielibyśmy dziś co jeść... Bez odpowiednich działań skuteczność upraw byłaby zbyt niska, aby żywności starczyło dla wszystkich i żeby nie była zbyt droga. Kwestia jest tego, jakich środków się używa i w jakich ilościach.

Jak to powiedział pingwin Skipper ze sławnych "Pingwinów z Madagaskaru": "Widzicie, nauka to taka wspaniała rzecz. Dzięki niej mamy tostery, telewizory i konserwanty w żywności. Ale w rękach szaleńca, nauka
to kolejne bronie noszące zagładę, potworne mutanty i konserwanty w żywności."

I własnie to jest prawda. GMO i te wszystkie inne sztuczne wynalazki zawsze juz bedą nam towarzyszyć. My moze nie ale Nasze dzieci i wnuki zaczna przystosowywać swoje organizmy do tego. Duza częsć osób umrze przez to ale wiele osób, które sie przystosuja bedzie mogla z tym zyć. 

Wazne by rozwój i chęc zysku nie byla z byt szybka, bo w tedy wszystkie orgaznizmy ludzkie nie wytrzymają tego....

GMO to nie to samo co nawozy sztuczne i środki ochrony roślin. Dzięki GMO można byłoby wyeliminować większość środków ochrony roślin, czy nawozów sztucznych. GMO to organizmy genetycznie zmodyfikowane, z których korzystamy już dziś, choć część ludzi o tym nie wie. Nie taki diabeł straszny, jak go malują, trzeba tylko trochę poczytać na ten temat. Czy tego chcemy, czy nie, to nasza przyszłość.

Tak wiem ale wlasnie o to mi chodzi co zaznaczyłam we wczesniejszej odpowiedzi . Sa plusy i minusy ingerowania w żywność. Wazne by nie przekroczyc granicy.

:) Jej jaki odzew! fajnie

Dla sprostowania, nie chodziło mi o to, że zawsze w 100% przypadków chce mieć żywność wolną od chemi. Zdaję sobie sprawę z obecności nawozów, środków ochrony roślin itp. Najbardziej jednak przeraża mnie fakt i obecność wszędzie, praktycznie wszędzie w składzie substancji "E" i ogormnej ilości cukrów... 

Czytanie etykiet jest mega czasochłonne, wymaga skupienia a umówmy się, że przy pracy zawodowej i małym dziecku takie "świadome zakupy" są prawie niemożliwe a przynajmniej bardzo trudne. Wiele czasu musiałoby upłynąć by nauczyć się produktów, które warto kupować. Mieszkam w Warszawie, tu czesto są ekologiczne targi, eko bazary itp. Pokładam nadzieję w tych miejscach ale czasem musze kupić przecier pomidorowy czy słoik majonezu i nie wiem jak poradzić sobie z takimi etykietami, których nie rozumiem... Wiele oznaczeń i nazw substancji nic mi nie mówi. 

Na FB obserwuję wiele profili, które są źródełm inspiracji w kwestiach zdrowych, ekologicznych przepisów, knajp, restauracji czy sklepów. Wrzucajcie może linki też do blogów jeśli takowe znacie -> generalnie pozostaje nam samoedukacja i wymiana informacji. 

Ode mnie na początek to: https://www.facebook.com/efoodaplikacja?fref=ts

"E" nie zawsze są szkodliwe. Co do cukrów to się zgodzę, wszystko jest przecukrzone. Chciałam ostatnio kupić Hani płatki do mleka, 20% cukru to minimum i to są niby płatki które mają mniej cukru niż inne płatki. Kupiłam dla wypróbowania - jeść się tego nie da.

Prawda, podrzucam jeszcze tabele wszystkich "E" -> nie da się jej spamiętać ale ew. można gdzieś w ulubionych zapisać. 

http://zdrowo.info.pl/e-dodatki.html

Polecam ta appke efood -> genialna i zawsze, na zakupach pod ręką -> skanuje kod kreskowy i weryfikuje skład produktu.

Aktualnie udostepnianie skladu jest obowiazkiem, wiec wystarczy poczytac :P

Dokłądnie tak, należy czytać skład każdego kupowanego produktu ;) Gotowce rzadko kiedy mają w miarę dobry skład, dlatego najlepiej przygotowywać posiłku samej :)

ekobazary nie zawsze sa takie świetne i sprawdzone a porządne produkty wszedzie można dostać tylko trzeba się troszkę interesować

Są analizatory składu to się chyba nazywa lupa kosmetyczna :)