9 listopada 2011 12:24 | ID: 678211
Uważam, że wdychanie "amoniakowej" farby nie jest niczym dobrym. Ja w ciązy przestałam nawet uzywac jakichkolwiek lakierów,czy to do włosów, czy do paznokci. jeśli już zdecydowałabym się na farbowanie to farbami pochodzącymi od roślin-naturalnymi.
9 listopada 2011 15:54 | ID: 678380
Ja farbuję włosy i jak na razie nic mi się nie osłabia, nie łamie. Wręcz, mam wrażenie, że są mocniejsze i ładniejsze, więcej balsku. JUtro kolejna wizyta u fryzjera. Nie mam zamiaru chodzic w ciązy z odrostami i wyglądać na zaniedbaną :)
Nie masz takich obaw jak dziewczyny, że może to zaszkodzić dziecku?
Nie, nie mam obaw, nie ja jedna farbuję włosy. Zresztą nie robie tego sama, z tych domowych, sklepowych farb, tylko u fryzjera.
A dziecko rozwija się prawdiłowo.
Tak naprawdę musiałybysmy zrezygnowac z większości rzeczy. A najlepiej nie wychodzic z domu, bo przeciez środowisko jest zanieczyszczone, tyle spalin... Nie popadajmy w paranoje !!
A tak jak napisałam wcześniej, nie zamierzam, zaniedbac sie w czasie ciąży :)
9 listopada 2011 21:11 | ID: 678533
Farbowałam włosy całkiem niedawno.W czasie trwania tej ciąży nawet już drugi raz.Oczywiście nie wdychałam zapachu intensywnie.Nie zamierzam chodzić z siwizną na głowie tylko dlatego ze jestem w ciązy.
1 grudnia 2011 16:53 | ID: 694059
ja również farbuje włosy co miesiąc i moim zdaniem nie szkodzi to dziecku... a po co sobie wmawiać takie zabobony..
2 grudnia 2011 21:32 | ID: 694976
ja również farbuje włosy co miesiąc i moim zdaniem nie szkodzi to dziecku... a po co sobie wmawiać takie zabobony..
Dokładnie, zabobony. Kiedyś farby miały innny skład, na pewno były szkodliwsze, ale teraz ??
Ja wczoraj znów byłam u fryzjera, znów zmieniłam kolor ... Nie wyobrazam sobie chodzenia 7 miesiecy w ciazy bez pojscia do fryzjera - regularnie. Koszmar jakis. Nawet dla własnego lepszego samopoczucia, zeby wygladac na zadbaną, fajna kobietę.
2 grudnia 2011 22:02 | ID: 695007
To nie zabobony, kiedyś farby były mocniejsze, i niektore kobiety maja słabsze włosy i kolor może wyjść inny. Mi wlosy poprawiły się w ciąży, ale na razie nie robię pasemek, do pracy juz nie chodzę to niech sobie odpoczną :-)
4 grudnia 2011 18:54 | ID: 695869
Myślę, że wpyw farby na skórę głowy i dłoni oraz wdychanie takich dawek chemii jaką zawiera farba wdychamy też na ulicy, gdzie unosi się w powietrzu cała tablica mendelejewa.
PS. Jednak odczuwam teraz pewna niechęć do farbowania.
19 grudnia 2011 18:16 | ID: 707447
A ja potrzbuję podpowiedzi a jakie odżywki i szampony do włosów dla kobiety w ciąży, która ma osłabione włosy po farbowaniu? Pytam, bo się naczytałam o całej tej chemii która jest w kosmetykach i może troszkę bzikuję.
20 grudnia 2011 02:37 | ID: 707753
Ja farbowałam wlosy w ciazy farbami bez amoniaku, używam kosmetyków do wlosów z nivea i fruktis
10 października 2012 18:35 | ID: 843943
10 października 2012 18:55 | ID: 843955
a moja fryzjerka mi powiedziala ze nie wolno wiec wolalam miec odrosy niz chore dziecko..wmysl zasady-strzezonego Pan Bog strzeze :)
10 października 2012 19:55 | ID: 843970
Ja farbowalam farbami bez amoniaku, delikatnymi. Synuszek duży i zdrowy
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.