Zainwestowałabym zamiast w ten kojec to w poduchę węża. Nie ma ona litery C ale położysz się na niej tak samo a jeszcze przyda się po porodzie i podczas karmienia. Ja nie kupiłam sobie takiego rogala i żałuję. Męczyłam się zwijając kołdrę. Tylko ja potrzebowałam takiej poduchy do ułożenia jej pod brzuch. Dokładnie odwrotnie niż na ilustracji.
Po 30 tygodniu takie wałki to zbawienie. Stawy są zwiotczałe bo przygotowują się do porodu, do tego miednica się rozchodzi i ból biodra potrafi uprzykrzyć noce. Mi do tego ciążył brzuch i nie mogłam znaleźć odpowiedniej pozycji. Na plecach - wiadomo - nie można z przyczyn medycznych a na brzuchu... heheh. Współczuję kobietkom z bliźniakami i więcej. Słyszałam już nie jedną historię, że od połowy ciąży spały na fotelu na siedząco lub nie spały wcale... Słysząc takie rzeczy przestawałam narzekać na swój los