ILE PO TERMINIE URODZILYŚCIE??
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
WITAM :)
Jestem już 5 dni po terminie i strasznie się denerwuję, że nic się jeszcze nie dzieje, żadnych bóli, skurczy. Martwię się o dziecko, dużo się naczytałam o niedotlenieniu, zielonych wodach itp...
Ile po terminie przenosiłyście swoje dzieci, nie było przez to żadnych problemów?
termin miałam dokładny, miesiączki miałam równo co 28-29 dni, tak że pomyłka terminu nie wchodzi w grę.
Z każdym dniem denerwuję się coraz bardziej, a siedzenie w domu i czekanie na jakiś skurcz mnie po prostu dobija... :(
- Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
- Posty: 2317
Ja urodziłam 1,5 dnia po terminie, termin miałam na 21 maja a urodziłam w nocy 23 maja o 1:23 i miałam zielone wody, ale malutka zdrowi~ótka dostała 9 pkt :) także nie ma reguły, mała nie była niby przenoszona a zielone wody i tak miałam prawdopodobnie dlatego, że pierwsza kupke zrobila u mnie w brzusiu, ale wszystko dobrze sie skonczyło. Takze powodzenia i glowa do gory :)
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
ja urodzilam 12 dni po terminie ...
trmin na 18 a wywolanie mialam 30.6.11
o 14 dali bodajrze nazywa sie to test :P a o 23.17 na swiat przyszla moja ksiezniczka :)
10ptk wiec nie ma sie czym martwic ... chociaz dobrze sie gada :P bo ja to chodzilam jak na szpilkach cale 12 dni heheh
z kazdym dniem coraz to większe nerwy, juz mam po prostu dosyc siedzenia i czekania, każdy ból który czuję (albo już mi się wydaje że czuję), to myśle że już a potem i tak mija i ciągle nic...:(
Jutro do lekarza idę, mam nadzieje że skieruje mnie do szpitala na wywołanie...
ja urodzilam 12 dni po terminie ...
trmin na 18 a wywolanie mialam 30.6.11
o 14 dali bodajrze nazywa sie to test :P a o 23.17 na swiat przyszla moja ksiezniczka :)
10ptk wiec nie ma sie czym martwic ... chociaz dobrze sie gada :P bo ja to chodzilam jak na szpilkach cale 12 dni heheh
z kazdym dniem coraz to większe nerwy, juz mam po prostu dosyc siedzenia i czekania, każdy ból który czuję (albo już mi się wydaje że czuję), to myśle że już a potem i tak mija i ciągle nic...:(
Jutro do lekarza idę, mam nadzieje że skieruje mnie do szpitala na wywołanie...
Ja leżałam w szpitalu tydzień zanim urodziłam... Zgłosiłam się do szpitala 10dni po terminie,ale jeżeli Ty czujesz się niepewnie i masz już skierowanie do szpitala od Gina możesz się położyć wcześniej
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
ja urodzilam 12 dni po terminie ...
trmin na 18 a wywolanie mialam 30.6.11
o 14 dali bodajrze nazywa sie to test :P a o 23.17 na swiat przyszla moja ksiezniczka :)
10ptk wiec nie ma sie czym martwic ... chociaz dobrze sie gada :P bo ja to chodzilam jak na szpilkach cale 12 dni heheh
z kazdym dniem coraz to większe nerwy, juz mam po prostu dosyc siedzenia i czekania, każdy ból który czuję (albo już mi się wydaje że czuję), to myśle że już a potem i tak mija i ciągle nic...:(
Jutro do lekarza idę, mam nadzieje że skieruje mnie do szpitala na wywołanie...
Ja leżałam w szpitalu tydzień zanim urodziłam... Zgłosiłam się do szpitala 10dni po terminie,ale jeżeli Ty czujesz się niepewnie i masz już skierowanie do szpitala od Gina możesz się położyć wcześniej
Ja jutro idę do gina i mam mieć ktg, lekarz zdecyduje co dalej czy do szpitala na wywołanie czy czekac dalej...(oby nie :/ ) W czwartek to już będzie tydzień po terminie :/ oby podjął decyzję o wywołaniu w czwartek...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Julkę rodziłąm 2 tyg po terminie, straszne jest to czekanie!
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Konrada urodziłam 5 dni przed terminem. Michała natomiast 10 dni po terminie. Musiałam zgłosić się do szpitala, ale jakoś mi sie nie spieszyło, więc pojechałam dopiero wieczorem. Pani doktor mnie zbadała, stwierdziła, że wody są czyste. Dali mi tylko jeden zastrzyk o 21:00, no i około pólnocy zaczęło coś się dziać. A o 1:05 miałam już synka przy sobie. Dostał 10 pkt.
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 15:35
- Posty: 87
Słyszałam, że to odobno dziediczne, jesli Twoja mama cie przenosila, ty tez przenosisz, nie wiem na ile to sie sprawdza w rzeczywistosci, bo juz tyle mitow powstalo na temat ciazy :)
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Piewrsze dziecko urodziłam 2 tygodnie po terminie, drugie 4 dni po terminie:)
Słyszałam, że to odobno dziediczne, jesli Twoja mama cie przenosila, ty tez przenosisz, nie wiem na ile to sie sprawdza w rzeczywistosci, bo juz tyle mitow powstalo na temat ciazy :)
a to u nas sie nie sprawdzilo hihi
mnie mama urodzila 2tyg wczesniej a brata 2 miesiace...:P
wiec nie ma reguly :P
wg mnie dzieci wychodza jak sa gotowe :D moja nie byla wiec ja zmotywowano:P
bądź spokojna, ja np urodziłam 7 dni po terminie, po prostu tydzień po terminie udaj się do lekarza on zdecyduje co dalej
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
moja córcia spóźniła się na swój termin 1h 40min.
mialam termin na 30 kwietnia a 6 maja o 19.40 urodzilam...
- Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
- Posty: 488
Urodziłam dzień po terminie.Miałam na 13 stycznia a malutka urodziła się 14 o 11.45:)
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Ja urodziłam 2 dni przed terminem, współczuję tak czekać jak na szpilkach!
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Urodziłam 3 dni przed terminem :).
Syna urodzilam 4 dni po terminie, a corke 10 dni po.
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
Witam :) urodzilam w srode 06.07 czyli 6 dni po terminie. wszystko dobrze, jestesmy juz w domku :)
- Zarejestrowany: 09.03.2011, 15:35
- Posty: 87
Witam :) urodzilam w srode 06.07 czyli 6 dni po terminie. wszystko dobrze, jestesmy juz w domku :)
Gratuluje:) :) :)
A juz lipcowe mamy sie o Ciebie martwiły i trzymały smy kciuki!