Mama Tymka (2011-12-13 08:05:08)
Nie uważam, żeby współczesne kobiety były mniej odporne na ból. Ale uważam też, że jeżeli nauka nam coś daje to powinniśmy z tego korzystać. W porodzie nie jest najważniejszy ból, ale sam akt tworzenia. Dlaczego mamy nie cieszyć się z tego bez zwijania się w bólu?
Pytam dlatego, że słyszałam od wielu kobiet o tym, że mają "mniejszy próg bólu". Chyba ogólnie w kwestii doświadczania bólu trochę się zmieniło, mamy inne podejście, które może wynikać z dostępności różnych form ograniczania bólu. Dawniej kobiety nie miały takiej możliwości, więc ból był nieodłączną częścią porodu.Oczywiście, powinniśmy korzystać z tego, co daje nam rozwój cywilizacji, jednak chyba trzeba pamiętać o tym, że nie wszystko co człowiek wymyśli jest dobre i potrzebne, nie mówię tu o znieczuleniu tylko ogólnie.
Mnie udało się urodzić bez znieczulenia trójkę dzieci i bardzo cieszę się z tego, że było mi to dane. Nie jestem zwolenniczką znieczulenia, mi ból pomógł uświadomić sobie, to, co przeżywam - to nawiększe wydarzenie mojego życia. Oczywiście inne mamy mogą myśleć inaczej, jak najbardziej to rozumiem.
Słyszałam od mojej znajomej, że była oszołomiona po znieczuleniu i nie ma pojęcia, jak to się stało że dziecko się urodziło - nie czuła samego porodu.Czy to częste przy znieczuleniu? To pytanie do mam, które otrzymały tą formę pomocy.