Badania coraz częściej potwierdzają, że edukacja prenatalna ma duże znaczenie dla dziecka.
A ty jako komunikowałaś się ze swoim dzieckiem?
Czy puszczasz mu muzykę, rozmawiasz z nim, ćwiczysz?
17 października 2014 10:03 | ID: 1155036
Może to troszkę wyglądać jak gadanie do siebie ale co tam.. Można kłaść rękę na brzuszku, bo słyszałam że głaskanie może pobudzać skórcze. Można słuchać muzyki ale raczej nie w taki sposób że zakładamy słuchawki na brzuszek, niech lepiej dziecko słucha tego co my.. Może przyzwyczajać się do naszego głosu oraz osób nam bliskich i dziecku, tatusia, rodzeństwa.
17 października 2014 18:48 | ID: 1155125
gdy byłam w ciąży zarówno w pierwszej jak i drugiej często głaskałam się po brzuszku i dużo do moich maluszków mówiłam :)
17 października 2014 21:54 | ID: 1155159
W pierwszej ciąży głaskałam brzuch, mówiłam do niego, puszczałam relaksacyjną muzykę.
Aktualnie w drugiej ciąży zamiast muzyki z płyty sama śpiewam. Piekę dwie pieczenie na jedym ogniu. Usypiam Gaję i śpiewam Maluchowi :D Głaskanie brzucha to codzienne rytuały a jeśli chodzi o gadanie to tutaj Gaja wygrywa :) Ona mówi więcej do rodzeństwa niż ja :)
15 lutego 2015 09:27 | ID: 1191722
W pierwszej ciąży głaskałam brzuch, mówiłam do niego, puszczałam relaksacyjną muzykę.
Aktualnie w drugiej ciąży zamiast muzyki z płyty sama śpiewam. Piekę dwie pieczenie na jedym ogniu. Usypiam Gaję i śpiewam Maluchowi :D Głaskanie brzucha to codzienne rytuały a jeśli chodzi o gadanie to tutaj Gaja wygrywa :) Ona mówi więcej do rodzeństwa niż ja :)
Super :)
15 lutego 2015 09:47 | ID: 1191723
czytałm na głos książki i słuchalam kołysanek
15 lutego 2015 15:14 | ID: 1191817
ja czesto głąskałam sie po brzuchu, mówiłam, ze nie mogę doczekac się kiedy go przytulę.:) ponadto cała ciążę słuchałam muzyki poważnej:)
18 lutego 2015 22:59 | ID: 1193414
rozmawiałam ,śpiewałam ,czytałam -wszystko słyszały moje dzieciaki . dotykanie brzuszka i obserwowanie pod koniec ciąży jak czasem reagował dzidziulek jak mówiłam budzimy się ,daj znak mamusi ,pokaż nogę tatusiowi itp. fajny taki okres i warto z niego korzystać i pamiętać go na całe życie i opowiedziedzieć dzieciakom ,o naszych rozmowach ,obserwacjach itp.zabiegach . jak kładłam się spac ,to dzieciaki robiły sie nadzwyczaj aktywne ,opierałam się na poduszce i mówiłam- no co ty nie masz ochoty spać ,przeciez mieliśmy dzień pełen wrażeń i spacer i śpiew ptaków ,a ty dzidziulku niezmęczony ,to chć mamcia przytuli i ugłaska ,no i idziemy spać okej . czasem ,to działało ,ze wiercenie maluszka robiło się delikatniejsze ,nie rozpychał się tak dzidziulek ,a ja z ręka na brzuch w pozycji półsiedzącej zasypiałam razem z nim.
19 lutego 2015 08:24 | ID: 1193471
Ja dużo mówiłam i głaskałam brzuszek (Macius bardzo to lubił i śmiem rzec, że sam sie nastawiał :)). Moja mama kupiła nam płyty z muzyka klasyczna dla dzieci, której słuchałam w ciąży, oraz czytałam książki na głos, albo sama maluszkowi śpiewałam. U nas jeszcze bardzo dużo mówił do brzuszka tata - co było bardzo widać na porodówce, bo jak dziecko było juz na oddziale, a ja jeszcze na stole operacyjnym po usłyszeniu taty sie wyciszyło. Jakby ni było zawsze znajomy głos ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.