-
1
Nusia
Zarejestrowany: 14-06-2011 11:55 .
Posty: 1377
2012-01-08 13:54:11
8 stycznia 2012 13:54 | ID: 721292
Tulenie brzuszka i buziak byly obowiazkowe :D lubil tez glaskac brzusio a najbardziej mu sie podobalo jak go maly kopal :) Lubil tez sluchac co sie w brzuszku dzieje. A co do zachowania wzgledem mnie to nawet spelnial moje zachcianki, pomagal mi we wszystkim, wyreczal mnie.... ale i tak nie widzialam go nigdy tak szczesliwego jak w dniu narodzin synka :)
-
2
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2012-01-08 14:21:32
8 stycznia 2012 14:21 | ID: 721325
uwielbiałam,gdy mąż kładł głowę na moim brzuchu...
-
3
usunięty użytkownik
2012-01-08 15:42:33
8 stycznia 2012 15:42 | ID: 721377
monaaa71 (2012-01-08 14:21:32)
uwielbiałam,gdy mąż kładł głowę na moim brzuchu...
Też to uwielbiałam
A jeszcze raz jak eksperyment zrobiliśmy, Łukasz zapytał brzuszka, czy będzie chłopczykiem- brzuszek nie odpukał, a jak zapytał: Będziesz dziewczynką?- brzuszek zaczął kopać hihi:))
Ostatnio edytowany: 08-01-2012 15:43, przez: aguska798
-
4
MałaBo
Zarejestrowany: 27-12-2011 07:55 .
Posty: 417
2012-01-08 17:24:59
8 stycznia 2012 17:24 | ID: 721425
tak uwielbiałam to gadanie do brzuszka i musiałam uważać co mówię bo kiedyś powiedziałam że chcę mi się śledzia ,była to godzina 21: 30 mąż poszedł z psem przyszedł za trzy godziny bo okazało się że w mieście gdzie były otwarte sklepy śledzi nie było i on poszedł 3 kilometry dalej do kauflandu po te nieszczęsne śledzie hihi
-
5
Anusia12346
Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55 .
Posty: 4645
2012-01-08 17:43:38
8 stycznia 2012 17:43 | ID: 721427
mnie rozczula buziak w brzuszek rano i wieczórem na dzieńdobry i dobranoc :)
a pozatym rozmowy i słuchanie co się tam dzieje :) albo ,,synek nie kop za mocno mamusi,,
słodkie też jest jak mąż każe mi się isc polozyć albo sprząta w wiekszej ilości za mnie lub czesciej zmywa naczynia :) czasem maz bardziej przezywa ode mnie jak się martwi o poród że chciałby aby to jego bolało :)*
-
6
usunięty użytkownik
2012-01-08 20:13:42
8 stycznia 2012 20:13 | ID: 721469
Moj maz glaskal brzuszek,tulil i calowal. Mowil duzo do brzucha. Wspieral mnie bardzo, nie chcial i nie pozwalal mi dziwgac ciezkich rzeczy. Opiekowal sie starszym dzieckiem. Ogolnie staral sie mnie odciazyc w tym pieknym stanie. No i byl zafascynowany moja uroda ciazowa.
-
7
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2012-01-08 21:32:28
8 stycznia 2012 21:32 | ID: 721505
Mój maż nie zmienił sie, przynajmniej na zew.
-
8
usunięty użytkownik
2012-01-09 12:08:42
9 stycznia 2012 12:08 | ID: 721899
Mój mąż do brzuszka może nie mówi - nie jest z typu tych wylewnych, ale to głaskanie mimochodem, czekanie na kopniaczki, czułość są bardzo wymowne. Do tego sprząta praktycznie za mnie i jeszcze więcej zcasu poświęca Julce. No i dużo, dużo rozmawiamy o ciąży, planujemy zkaupy, myslimy o tym, jak bedziemy wychowywać maluszka, a także jak przeżyje tę nową sytuację Julka.
-
9
usunięty użytkownik
2012-01-09 12:16:50
9 stycznia 2012 12:16 | ID: 721905
Był cudowny troszczył się ogromnie:) Mówiłam mu że mogłam cały czas być w ciązy by tak miło być traktowaną:)
-
10
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2012-01-09 12:58:20
9 stycznia 2012 12:58 | ID: 721957
Podczas mojej pierwszej ciąży był strasznie przejęty. Teraz wydaje się być przygotowany do tej roli:)
-
11
usunięty użytkownik
2012-01-22 17:36:36
22 stycznia 2012 17:36 | ID: 730977
A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?
-
12
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2012-01-22 22:20:16
22 stycznia 2012 22:20 | ID: 731128
Obserwując syna mogę powiedzieć, że ciążę przeżywa razem z narzeczoną. Chodzą do szkoły rodzenia, na USG. Ostatnio byli na oddziale, na którym ma odbyć się poród i zdecydowali się na skorzystanie z prywatnego "apartamentu" - pokoju z łazienką o podwyższonym standardzie.
I wbrew zasadom, że facet tyje razem z partnerką syn nasz jest tego zaprzeczeniem - chudnie... aż mu zazdroszczę
-
13
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-22 23:28:05
22 stycznia 2012 23:28 | ID: 731159
Był przy mnie zawsze kiedy go potrzebowałam, wysłuchał, pocieszył, przytulił, obiecywał, że będzie dobrze
-
14
usunięty użytkownik
2012-01-23 15:21:12
23 stycznia 2012 15:21 | ID: 731609
oliwka (2012-01-22 22:20:16)
Obserwując syna mogę powiedzieć, że ciążę przeżywa razem z narzeczoną. Chodzą do szkoły rodzenia, na USG. Ostatnio byli na oddziale, na którym ma odbyć się poród i zdecydowali się na skorzystanie z prywatnego "apartamentu" - pokoju z łazienką o podwyższonym standardzie.
I wbrew zasadom, że facet tyje razem z partnerką syn nasz jest tego zaprzeczeniem - chudnie... aż mu zazdroszczę
Ja bym mojemu życzyła, żeby przytył, ale on "stoi w miejscu" z wagą:)
Myślę, ze takie praktyczne sprawy, jak wybór wózka, łóżeczka to dla panów duża frajda:) Wtedy mają okazję się wykazać i często to ważniejszy gest niż nawet całowanie brzuszka. Bo nie każdy facet ma w naturze takie czułości, ale pomagać w praktyce lubi chyba każdy:)
-
15
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-01-23 21:45:40
23 stycznia 2012 21:45 | ID: 731890
Mój mąż przed i w trakcie ciąży zachowywał się tak samo. Nie było odsunięc od normy :))))))) Owszem bardzo się cieszył, teraz także się cieszy ale nie odnotowałam jakichkolwiek zmian w jego zachowaniu.
-
16
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-01-23 21:46:34
23 stycznia 2012 21:46 | ID: 731891
Mama Julki (2012-01-22 17:36:36)
A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?
Wyprawka i cała "techniczna oprawa" była na mojej głowie.
-
17
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-23 21:49:55
23 stycznia 2012 21:49 | ID: 731893
alanml (2012-01-23 21:46:34)
Mama Julki (2012-01-22 17:36:36)
A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?
Wyprawka i cała "techniczna oprawa" była na mojej głowie.
U nas też było podobnie, wyprawka to moje zadanie było
-
18
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-01-23 21:53:10
23 stycznia 2012 21:53 | ID: 731898
Wxxx (2012-01-23 21:49:55)
alanml (2012-01-23 21:46:34)
Mama Julki (2012-01-22 17:36:36)
A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?
Wyprawka i cała "techniczna oprawa" była na mojej głowie.
U nas też było podobnie, wyprawka to moje zadanie było
Mój mąż do dziś nie zna stanu Kubuśkowej garderoby.
-
19
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2012-01-23 21:59:58
23 stycznia 2012 21:59 | ID: 731902
alanml (2012-01-23 21:53:10)
Wxxx (2012-01-23 21:49:55)
alanml (2012-01-23 21:46:34)
Mama Julki (2012-01-22 17:36:36)
A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?
Wyprawka i cała "techniczna oprawa" była na mojej głowie.
U nas też było podobnie, wyprawka to moje zadanie było
Mój mąż do dziś nie zna stanu Kubuśkowej garderoby.
U nas podobnie :-). Tomek w szafie coś tam znajdzie jak ma Małego ubrać, ale kiedy trzeba poszukać czegoś głębiej to już nie znajdzie, bo nie ma pojęcia, że coś jeszcze istnieje :-) W sumie wciąż mi tylko powtarza, że za dużo dzieciakom kupuję rzeczy
-
20
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2012-01-23 22:08:01
23 stycznia 2012 22:08 | ID: 731911
To żeby niebyło ażtak słodko w wąteczku:) to ja powiem, że nie mam pojęcia, bo ciążę to on miał głęboko w poważaniu, a brzuszek pogłaskał raz!
Ale dałam radę sama :) a chętnych do głaskania też się znalazło!