Wyniki egzaminu gimnazjalnego. Jest gorzej niż w latach ubiegłych
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Średni wynik uzyskany przez gimnazjalistów podczas tegorocznego egzaminu to 25,31 punktów na 50 możliwych z części humanistycznej i 23,63 na 50 z części matematyczno-przyrodniczej - wynika ze wstępnych informacji Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. - Polscy uczniowie mają problem z samodzielnym, kreatywnym myśleniem - komentuje te wyniki prof. Michał Kleiber, prezes PAN.
Średnie wyniki z części humanistycznej w całym kraju są o około 5-6 punktów niższe od tych sprzed roku. Natomiast wyniki z części matematyczno-przyrodniczej są porównywalne do ubiegłorocznych. W 2010 roku średni wynik uzyskany przez gimnazjalistów z części humanistycznej egzaminu wynosił 30,34 punktów, z części matematyczno-przyrodniczej - 23,90 punktów.
wiadomosci.gazeta.pl
Jak myślicie, gdzie leży problem, który sprawia, że nasza młodzież coraz gorzej się uczy?
Nie przesadzałabym. Moim zdaniem świadczy to tylko o tym, że mamy całą masę przeciętniaków. Przeciętny wynik - przeciętni uczniowie. I z drugiej strony, przecietny uczeń ma przeciętny wynik.
Tak więc może to być tylko oznaka dobrze napisanego egzaminu.
A to, że młodzież coraz gorzej się uczy to już druga sprawa.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
O - z roku na rok coraz gorzej... źle się dzieje w tych gimnazjach a wniosek z tych egzaminów chyba nie wyciągnięto, jak do tej pory - żaden
Czy przeciętni uczniowie... ja słyszę też o tych dobrych a efekty po egzaminach są jakie są...
O - z roku na rok coraz gorzej... źle się dzieje w tych gimnazjach a wniosek z tych egzaminów chyba nie wyciągnięto, jak do tej pory - żaden
Czy przeciętni uczniowie... ja słyszę też o tych dobrych a efekty po egzaminach są jakie są...
Przeciętnych mamy zatrzesienie. Dowód? Ile uczniów wybiera kierunek studiów ze względu na cele i ambicje? A ilu z zasady 'bo studia trzeba mieć'? Ilu mamy aktywnych polskich naukowców? Bo ja dawno nie słyszałam o żadnym. Ach przepraszam - mamy! ZA GRANICĄ! Mamy za to rzesze studentów na pseudo kierunkach w Wyższych Szkołach Machania Widłami.
Wynika to z braku zainteresowania się uczniami i przez rodziców i przez nauczycieli. Dzieciaki w Polsce nie są uczone własnego myślenia, tylko tego, co przewidział dla nich nauczyciel tudzież klucz. To jest raz. A dwa - jak uczeń, którego doba niestety trwa tylko 24 godziny ma się rozwijać na swoich polach, mając praktycznie do końca liceum więcej niż 10 przedmiotów?
Mam nadzieję, że w przyszłości będzie stać mnie na lepszą szkołę dla dziecka niż ze zwykłym polskim programem. Bo to co się tu dzieje to kpina i wstyd. Dziecko 'dobre' ze wszystkiego jest do niczego i taka jest przykra prawda.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
LENO a słyszałaś o polskich studentach z Politechniki Białostockiej (notabene tam studiuje mój syn), którzy w tym roku wygrali konkurs organizowany w ramach
Takich przykładów jest dużo a to przyszli nasi naukowcy, tylko my o wielu wynalazkach nie wiemy czego ostatnio doświadczyli prowadzący DDTVN... i im trochę głupio było...
Ta powyższa informacja to tylko tak na marginesie...
LENO a słyszałaś o polskich studentach z Politechniki Białostockiej (notabene tam studiuje mój syn), którzy w tym roku wygrali konkurs organizowany przez NASA i takich przykładów jest dużo a to przyszli nasi naukowcy, tylko my o wielu wynalazkach nie wiemy czego ostatnio doświadczyli prowadzący DDTVN... i im trochę głupio było...
Ta powyższa informacja to tylko tak na marginesie...
Słyszałam, ale mi chodzi również o naukowców AKTYWNYCH, jakby 'z zawodu', zamjujących się tym na co dzień, publikujących, dyskutujących, a nie na zasadzie 'wygraliśmy na studiach konkurs'. Chodzi mi o naukowców, którzy wykładaliby na uniwersytetach, a nie wyjeżdżali za granicę, bo u nas 'nie ma warunków'.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Oprócz pojazdu Magma2 w zawodach uczestniczyły jeszcze dwie polskie konstrukcje Copernicus, Scorpio. Zbudowali je studenci studiujący na Uniwersytecie im.Mikołaja Kopernika oraz na Politechnice Wrocławskiej.
W skład zwycięskiego teamu wchodziło kilka osób, z których Wojciech Głażewski odpowiedzialny był za koordynację projektu, konstrukcję podwozia i manipulatora przegubowego a także opracowanie naukowe zadań. Piotr Ciura – pracował nad system wizyjnym, elektroniką, Emil Błoński - sterowniki, elektronika, Szymon Zimnoch - system sterujący, elektronika, Bartosz Solnik - manipulator kartezjański. Prace mocno wspierali także Jacek Wojdyła, Paweł Krzywosz, Krzysztof Pisowacki, Paweł Solnik.
Studenci rozmawiając z dziennikarzem TVN24 powiedzieli, że konstrukcja była dopracowana w każdym szczególe. Nic się nie zepsuło ani nie przestało działać. Polacy podkreślali, że ich „tajną bronią” okazał się być heksakopter. Jest to urządzenie, którego działanie można najłatwiej porównać do działania helikoptera. To właśnie dzięki niemu Polacy zostali wysoko ocenieni przez sędziów konkursu. Jak powiedzieli sami zwycięzcy: „sędziowie zadzierali tylko głowy i punktowali”. Prace nad projektem Magma 2 trwały już od kilku lat. W zeszłym roku studenci z Politechniki Białostockiej zajęli 3 miejsce. Zawody odbywały się na pustyni w stanie Utah.
Każdy kto chciałby się bliżej zapoznać z pracami polskich studentów może to zrobić wchodząc na stronę poświęconą projektowi Magma 2. http://www.magma2.pb.edu.pl/
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
LENO a słyszałaś o polskich studentach z Politechniki Białostockiej (notabene tam studiuje mój syn), którzy w tym roku wygrali konkurs organizowany przez NASA i takich przykładów jest dużo a to przyszli nasi naukowcy, tylko my o wielu wynalazkach nie wiemy czego ostatnio doświadczyli prowadzący DDTVN... i im trochę głupio było...
Ta powyższa informacja to tylko tak na marginesie...
Słyszałam, ale mi chodzi również o naukowców AKTYWNYCH, jakby 'z zawodu', zamjujących się tym na co dzień, publikujących, dyskutujących, a nie na zasadzie 'wygraliśmy na studiach konkurs'. Chodzi mi o naukowców, którzy wykładaliby na uniwersytetach, a nie wyjeżdżali za granicę, bo u nas 'nie ma warunków'.
Wiem LENO o co Ci chodzi - rzeczywistość po studiach jest taka jaka jest... smutne ale prawdziwe...
LENO a słyszałaś o polskich studentach z Politechniki Białostockiej (notabene tam studiuje mój syn), którzy w tym roku wygrali konkurs organizowany przez NASA i takich przykładów jest dużo a to przyszli nasi naukowcy, tylko my o wielu wynalazkach nie wiemy czego ostatnio doświadczyli prowadzący DDTVN... i im trochę głupio było...
Ta powyższa informacja to tylko tak na marginesie...
Słyszałam, ale mi chodzi również o naukowców AKTYWNYCH, jakby 'z zawodu', zamjujących się tym na co dzień, publikujących, dyskutujących, a nie na zasadzie 'wygraliśmy na studiach konkurs'. Chodzi mi o naukowców, którzy wykładaliby na uniwersytetach, a nie wyjeżdżali za granicę, bo u nas 'nie ma warunków'.
Wiem LENO o co Ci chodzi - rzeczywistość po studiach jest taka jaka jest... smutne ale prawdziwe...
Ale czego się spodziewać, jak sami politycy mają w głowie siano zamiast mózgu. Podczas odwiedzin któregoś z ministrów w naszym Liceum usłyszałyśmy z koleżanką, że matury nikt nie musi zdać, bo przecież robotnicy fizyczni zawsze się przydadzą.
A mnie jakos tez slaby wynik nie dziwi...mlodzi zyja teraz na fb, grami, piciem i imprezowaniem...nauka nie jest dla nich priorytetem (sa oczywiscie wyjatki).
A co do stuciow to jest to smutne, ze studiuje sie byle co byle miec papier lub bo jest popyt na konkretne wyksztalcenie...ja studiowalam to co lubilam i chcialam, pracy w swoim kierunku nie znalazlam, ale mimo wszystko nie zaluje swojego wyboru i ciesze sie z tego co mam i co robie teraz.
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Młodzież teraz coraz rzadziej stawia na naukę, niestety. Teraz liczy się cwaniactwo, nie cieżka praca.
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Uczę angielskiego, od stycznia byłam na zwolnieniu, teraz na macierzyńskim, ale jeszcze jak pracowałam, to mi bardziej zależało na tym, żeby uczniowie przygotowywali sie do egzaminu. Ja chodziłam i przypominałam o testach, o pracach domowych itd. A większość i tak sie nie prezjmowała.
I efekty widać... Gimnazjum i tak skończą, a potem powiedzą, że im się nauczyciele zmieniali i w ogóle byli słabi.
Uczę angielskiego, od stycznia byłam na zwolnieniu, teraz na macierzyńskim, ale jeszcze jak pracowałam, to mi bardziej zależało na tym, żeby uczniowie przygotowywali sie do egzaminu. Ja chodziłam i przypominałam o testach, o pracach domowych itd. A większość i tak sie nie prezjmowała.
I efekty widać... Gimnazjum i tak skończą, a potem powiedzą, że im się nauczyciele zmieniali i w ogóle byli słabi.
Bo przeciez na kogos wine zwalic trzeba...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
I będzie jeszcze gorzej! Przepełnione klasy, brak dyscypliny na lekcji *bo jak ją utrzymać mając 30 uczniów, w tym 3 z problemami klasyfikującymi ich do ośrodków szkolno-wychowawczych, na ale nie ma miejsc. Drugi powód jest taki, że te testy nie są przeznaczone dla przeciętnego ucznia, ale dla tych najlepszych i nawet Ci mają z nimi problem. Próbowaliście kiedyś rozwiązać jakiś przykładowy? Ja jestem polonistką, wzięłam ten matem-przyr i powiem Wam, że był naprawdę trudny! No a nasze ministerstwo znów szykuje zmiany....
Obniżenie poziomu matur, dopuszczenie do promocji nawet z jedynką...
Promocja lenistwa i niedbalstwa.
Skutki widzą nawet "amerykańscy naukowcy".
- Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
- Posty: 219
Czekam tylko na nową reformę w zakresie szkolnictwa :))) ha ha . Bo coś mi się obiło o uszy, że niedługo koniec z klasami gimnazjalnymi.....
Ciekawe co teraz wymyślą:))))