Bobaski majowo - czerwcowe 2011:)!
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Witajcie!
Jestem świeżo "upieczoną" mamusią małego, rozkosznego Adasia. Mam nadzieję, że w tym wątku razem z innymi mamusiami majowo - czerwcowymi będziemy rozmawiać o naszych dzidziusiach. Zapraszam serdecznie i z niecierpliwością oczekuję na mamusie za naszego wątku mamuś majowo - czerwcowych 2011 oraz wszystkie inne mamusie chętne do rozmowy z nami.
No cisza jakaś nastała.
Autorka tego wątku urodziła nie dawno córeczke. Gratulujemy!
A jak tam wasze skarby? Moja Patka 3 tygodnie temu wyleczyła sie z zapalenia górnych dróg oddechowych i teraz znów ją wzięło. Chociaż nie tak bardzo jak poprzednio. Już pierdolca w domu dostaje bo jak chora to na dwór jej nie biore a ona widzi jak pada śnieg i chce iść na sanki i lepić bałwana a tu mama jej nie chce wziąć. Masakra.
Moja Natalia miała prawie zapalenie płuc....Zrobiło jej się z objawów grypowych, które leczyliśmy przez tydzień, bo osłuchowo czysto...Na zdjęciu rtg dopiero wyszło...
Czy Wasze dzieci jak są w większej grupie dzieci też są takie wycofane jak moja NAtalia? Czy jeszcze nie miałyście okazji tego zauważyć? Właściwie nie m, co się dziwić, w domu nie ma towarzystwa innego dziecka
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Moja Natalia miała prawie zapalenie płuc....Zrobiło jej się z objawów grypowych, które leczyliśmy przez tydzień, bo osłuchowo czysto...Na zdjęciu rtg dopiero wyszło...
Czy Wasze dzieci jak są w większej grupie dzieci też są takie wycofane jak moja NAtalia? Czy jeszcze nie miałyście okazji tego zauważyć? Właściwie nie m, co się dziwić, w domu nie ma towarzystwa innego dziecka
To chyba dlatego, że jest sama. Mój Piotruś do tej pory czasami ma problem, żeby nawiązać kontakt z dziećmi. Natomiast Dorotka nie ma żadnych problemów, biega za dziećmi, szuka ich towarzystwa. I myślę, że to dlatego, że bawi sie z bratem
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
Patrycja bardzo szybko nawiązuje kontakt z innymi dziećmi. Na co dzień nie ma kontaktu z innymi dziećmi ale jak już sie z nimi spotka to ustawia je po kątach, pokazuje zabawki, itp. ogólnie ładnie sie bawi. nawet jak jest nie u siebie to też potrafi sie z innymi dziećmi bawić i wie że zabawkami sie tzrba dzielić (tylko szkoda że inne dzieci w jej wieku i starsze z którymi sie bawi tego jakoś nie rozumieją i chcą zabawki tylko dla siebie) Wtedy jest płacz.
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
- Posty: 139
oj zlecialo od kąd powstal wątek a te nasze łobuziaki rosna jak na drożdzach ciekawa jestem czy wasze maluszki posylacie do złobkow czy same wrociłyscie do pracy ?
oj zlecialo od kąd powstal wątek a te nasze łobuziaki rosna jak na drożdzach ciekawa jestem czy wasze maluszki posylacie do złobkow czy same wrociłyscie do pracy ?
Ja pracuję 4 godziny w tygodniu na umowę zlecenie + dorabiam korepetycjami (tylko, że te godziny pracy są tak rozstrzelone, że wolałabym normalny etat:) Podobno mogę Natalę zapisać od września do przedszkola, bo dwulatki już przyjmują, muszę się wszystkiego na ten temat dowiedzieć- wiem, że bezpłatne są 3 godziny
- Zarejestrowany: 14.01.2011, 10:32
- Posty: 2868
Witajcie,
moja mała na szczęście jeszcze mi w ogóle nie chorowała (odpukac), a z dziećmi w grupie czuje się swobodnie, szczególnie lubi dzieci w wieku juz szkolnym, pewnie dlatego, że ma siostre w tym wieku, młodsze dzieci ją mniej interesują.
Ja nie skorzystałam ze żłobka, ani też nie pracuję na razie, wrócę do pracy po wychowawczym :)
A ze śniegu korzystamy ile sie da :)) Lena polubiła jazdę na sankach, bo wcześniej tylko chciała spacerować i sie turlać po śniegu :)
To nasza Ania, jako pierwsza w naszym wątku urodziła pierwszą dzidzię i jako pierwsza również ma drugą dzidzię
P O G R A T U L O W A Ć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
Ja jestem na zwolnieniu, póżniej od nowa macierzyński i wychowawczy. Do pracy nie prędko wrócę a do żłobka nie zamierzam dzieci posyłać. Mam nadzieje że jak bedzie drugi bobas to jakoś sobie poradze z 2 łobuziaków.
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
- Posty: 139
Ja jestem na zwolnieniu, póżniej od nowa macierzyński i wychowawczy. Do pracy nie prędko wrócę a do żłobka nie zamierzam dzieci posyłać. Mam nadzieje że jak bedzie drugi bobas to jakoś sobie poradze z 2 łobuziaków.
mam tak samo mam nadzieje że dam radę z dwójką bardzo chcieliśmy drugą dzidzie ale im bliżej tym bardziej się boje już wiemy ze bedzie dziewczynkla :-)
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
- Posty: 139
Witajcie,
moja mała na szczęście jeszcze mi w ogóle nie chorowała (odpukac), a z dziećmi w grupie czuje się swobodnie, szczególnie lubi dzieci w wieku juz szkolnym, pewnie dlatego, że ma siostre w tym wieku, młodsze dzieci ją mniej interesują.
Ja nie skorzystałam ze żłobka, ani też nie pracuję na razie, wrócę do pracy po wychowawczym :)
A ze śniegu korzystamy ile sie da :)) Lena polubiła jazdę na sankach, bo wcześniej tylko chciała spacerować i sie turlać po śniegu :)
To nasza Ania, jako pierwsza w naszym wątku urodziła pierwszą dzidzię i jako pierwsza również ma drugą dzidzię
P O G R A T U L O W A Ć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to super ze zdrowa dziewczynka moja też raczej nie choruję teraz na tydzień do pl przyleciałyśmy i mi się właśnie rozchorowała :-(
- Zarejestrowany: 15.01.2013, 14:12
- Posty: 977
Ja jestem na zwolnieniu, póżniej od nowa macierzyński i wychowawczy. Do pracy nie prędko wrócę a do żłobka nie zamierzam dzieci posyłać. Mam nadzieje że jak bedzie drugi bobas to jakoś sobie poradze z 2 łobuziaków.
mam tak samo mam nadzieje że dam radę z dwójką bardzo chcieliśmy drugą dzidzie ale im bliżej tym bardziej się boje już wiemy ze bedzie dziewczynkla :-)
Gratulacje drugiej coreczki!!!
- Zarejestrowany: 15.03.2011, 13:14
- Posty: 139
No cisza jakaś nastała.
Autorka tego wątku urodziła nie dawno córeczke. Gratulujemy!
A jak tam wasze skarby? Moja Patka 3 tygodnie temu wyleczyła sie z zapalenia górnych dróg oddechowych i teraz znów ją wzięło. Chociaż nie tak bardzo jak poprzednio. Już pierdolca w domu dostaje bo jak chora to na dwór jej nie biore a ona widzi jak pada śnieg i chce iść na sanki i lepić bałwana a tu mama jej nie chce wziąć. Masakra.
Moja Natalia miała prawie zapalenie płuc....Zrobiło jej się z objawów grypowych, które leczyliśmy przez tydzień, bo osłuchowo czysto...Na zdjęciu rtg dopiero wyszło...
Czy Wasze dzieci jak są w większej grupie dzieci też są takie wycofane jak moja NAtalia? Czy jeszcze nie miałyście okazji tego zauważyć? Właściwie nie m, co się dziwić, w domu nie ma towarzystwa innego dziecka
aguśka to zdrówka dla małej :-)
Moja z dziećmi to wariuje i male i duże lubi :-)
Hej laski nasze dzieciaczki, to teraz już rodzeństwa oczekują, lub już się dorobiły, a były z nich takie maleństwa!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
O te dzieciaczki to musza już być duze! ? Ciekawie jak tam i co tam u mamus słychać?