Czy macie jakąś pozycję wśród swoich bądź pożyczonych książek, do których z pewnością nie wrócicie? Może jest to jakaś lektura szkolna . Dlaczego Wam się nie podobała?
29 stycznia 2014 08:42 | ID: 1073172
Ojjj ja chyba nie mam takiej książki. Nigdy nie przeczytałam krzyżaków i chyba nie zamierzam :)
W sumie.. to świetne pytanie - nie potrafię odpowiedzieć na nie :)
29 stycznia 2014 08:55 | ID: 1073181
Ja na pewno nie wrócę do "Quo vadis". Doceniam, że jest to niezwykłe dzieło literackie. Czytałam ten utwór w wieku czternastu lat, ponieważ był on wykazany jako lektura szkolna. 3/4 opisów przyrody i otoczenia, a tylko 1/4 prawdziwej fabuły. No i ta ilość stron - dla nastolatki nie do pokonania. A jednak zawzięłam się i przeczytałam, ale w duchu przysięgałam, że do tej książki na pewno nie wrócę.
29 stycznia 2014 09:00 | ID: 1073183
Ja nie mam takiej książki. Jeśli książka mnie nie zainteresuje w pierwszysch 100 stronach to po prostu nie czytam dalej.
29 stycznia 2014 09:15 | ID: 1073185
Ja na pewno nie wrócę do "Quo vadis". Doceniam, że jest to niezwykłe dzieło literackie. Czytałam ten utwór w wieku czternastu lat, ponieważ był on wykazany jako lektura szkolna. 3/4 opisów przyrody i otoczenia, a tylko 1/4 prawdziwej fabuły. No i ta ilość stron - dla nastolatki nie do pokonania. A jednak zawzięłam się i przeczytałam, ale w duchu przysięgałam, że do tej książki na pewno nie wrócę.
Nie lubię właśnie takich książek, w których pełno opisów przyrody, a mało tego co powinno :)
29 stycznia 2014 09:25 | ID: 1073194
Quo vadis- nie czytałam i nie ma siły, która mnie do tego zmusi:) I jeszcze Krzyżacy....
29 stycznia 2014 09:32 | ID: 1073204
Quo vadis- nie czytałam i nie ma siły, która mnie do tego zmusi:) I jeszcze Krzyżacy....
Mi chyba by musieli zapłacić, abym przeczytała, bo tak sama od siebie, to nie, nie, nie ;)
29 stycznia 2014 09:36 | ID: 1073210
"W pustyni i w puszczy" spędzało mi sen z powiek w wieku 10 lat. Nie mogłam wówczas przez nią przebrnąć. Nie lubię ani książki ani filmu.
29 stycznia 2014 09:37 | ID: 1073212
Quo vadis- nie czytałam i nie ma siły, która mnie do tego zmusi:) I jeszcze Krzyżacy....
Mi chyba by musieli zapłacić, abym przeczytała, bo tak sama od siebie, to nie, nie, nie ;)
No widzicie są gusta i guściki, bo mnie "Quo vadis" bardzo się podobała, czytałam ja 2 razy, raz w podstawówce, mimo, iż u nas nie była to lektura obowiązkowa,a drugi raz parę lat temu.
29 stycznia 2014 10:26 | ID: 1073257
Odkąd w VII klasie podstawowki (wtedy jeszcze tyle było :)), przeczytałam 2 tomy Krzyżaków w jeden weekend(!), nie mając wyjścia, bo mi sie przypomniało, że muszę...to mam alergię na tą książkę...no i zresztą na całego Sienkiewicza - "pierwszorzędny pisarz drugorzędny" - jak mawiał mój późniejszy polonista, z czasów licealnych...
30 stycznia 2014 06:56 | ID: 1073577
Odkąd w VII klasie podstawowki (wtedy jeszcze tyle było :)), przeczytałam 2 tomy Krzyżaków w jeden weekend(!), nie mając wyjścia, bo mi sie przypomniało, że muszę...to mam alergię na tą książkę...no i zresztą na całego Sienkiewicza - "pierwszorzędny pisarz drugorzędny" - jak mawiał mój późniejszy polonista, z czasów licealnych...
ojj współczuję :(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.