Od kilku dni na tvn można zobaczyć zajawki programu "Szymon Majewski Show" którego premiera odbędzie się dzisiaj. Gośćmi programu mają być Maciek Maleńczuk i Katarzyna Grochola. Podczas nagrania doszło ponoć do niezłej kłótni, a przewrażliwiony na swoim punkcie Maciej Maleńczuk opuścił studio.
Maleńczuk najpierw zażartował sobie z Katarzyny Grocholi. Pisarka wyznała, że kiedyś była ochroniarzem jubilera. Na co Maleńczuk szyderczo zapytał:
"Pilnowałaś mu klejnotów?"
Ze wzgledu na fakt, że Grochola nie uznała tego żartu za zbyt zabawny Szymon Majewski chciał uspokoić gości i rozładować atmosferę, mówiąc: Kasiu, artystom podobno wolno więcej.
Maleńczukowi bardzo nie spodobała się interwencja Majewskiego. Uznał to widocznie za potwarz i postanowił opuścić studio! Wychodząc z nagrania rzucił jeszcze: "Zaraz Ci udowodnię, że artystom można więcej".
I tak się zastanawiam - ile w tym zajściu jest prawdy, ile reżyserii na potrzeby marketingowe. Z całym szacunkiem dla muzyki Maleńczuka ale ostatnie gramy outsaiderstwa to On stracił godząc się na udział w programie "Lider".
A jak Wy sądzicie - gra pozorów? Prawda? Fałsz? Marketing?
