9 lutego 2011 22:39 | ID: 412234
9 lutego 2011 22:57 | ID: 412261
10 lutego 2011 23:35 | ID: 413745
Stringi - hit na Allegro ;)))
11 lutego 2011 09:03 | ID: 413948
O Himilsbachu,
Plotka głosi, że w dwa dni po pogrzebie Maklaka Himilsbach zadzwonił do jego matki.
- Zdzisiek jest? - pyta zachrypniętym głosem.
- Ależ panie Janku - dziwi się matka - przecież pan wie, że Zdzisiek umarł.
- Wiem, kurwa, ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzo panią przepraszam.
11 lutego 2011 09:06 | ID: 413952
Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej. Podeszła do niego staruszka
- Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Pan pije na środku ulicy?
- Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój.
11 lutego 2011 18:48 | ID: 414559
O Himilsbachu,
Plotka głosi, że w dwa dni po pogrzebie Maklaka Himilsbach zadzwonił do jego matki.
- Zdzisiek jest? - pyta zachrypniętym głosem.
- Ależ panie Janku - dziwi się matka - przecież pan wie, że Zdzisiek umarł.
- Wiem, kurwa, ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzo panią przepraszam.
Nie plotka. Ponoc autentyk. I znając postac Himilsbacha z opowiadań, wcale nie nieprawdopodobny.
A offtopowo - przy grobie Maklaka byłem... Tez mi sie wierzyć nie chciało...
11 lutego 2011 20:30 | ID: 414707
11 lutego 2011 20:35 | ID: 414716
Napisano o nim: Pisarz, aktor-naturszczyk, kamieniarz i scenarzysta w jednej osobie.
Dla mnie sam orginał prawdziwe wydobywające się życie z jego ust i zachowań, a w duecie z Maklakiewiczem komediowe mistrzostwo świata które trzeba rozumieć.
No to może jeszcze jakaś historyjka:
Do Spatifu wtacza się kompletnie pijany Jaś Himilsbach i od progu krzyczy "Inteligencja wypierdalać!". Na co wstaje Gustaw Holoubek, kłania się grzecznie i mówi "To ja, proszę państwa, wypierdalam".
Och, można by godzinami o nim pokój jego duszy.
11 lutego 2011 20:39 | ID: 414726
..."Do Spatifu wtacza się kompletnie pijany Jaś Himilsbach i od progu krzyczy "Inteligencja wypierdalać!". Na co wstaje Gustaw Holoubek, kłania się grzecznie i mówi "To ja, proszę państwa, wypierdalam"...."
......
11 lutego 2011 21:04 | ID: 414738
Oliver obserwował płaską jak deska żonę, przymierzającą biustonosz
- Po co to kupiłaś? Przecież nie masz tam nic do włożenia
- Słuchaj! - odpowiedziała - czy ja kiedykolwiek protestowałam, gdy kupowałeś slipy?
Żona uczy psa służyć. Mąż przygląda się temu i mówi:
- Daj spokój, kochanie, nic z tego nie będzie
- Będzie, będzie - uspokaja go żona. Z tobą na początku też nic nie wychodziło
11 lutego 2011 21:07 | ID: 414740
...Kasiu - super...prawda i tylko prawda....
11 lutego 2011 21:09 | ID: 414742
...Kasiu - super...prawda i tylko prawda....
Jak to zobaczyłam to nie mogłam ze śmiechu wytrzymać...Masz rację Krysiu PRAWDA
11 lutego 2011 21:49 | ID: 414779
Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy.
- O, Cholera - myśli zaniepokojony mężczyzna - Ale wiem co zrobić - dokukam jeszcze 8 razy i żona nawet jak się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o 11:00. Jak postanowił, tak zrobił i zadowolony z siebie położył się spać.
Rano budzi go zona.
- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać!
- A po co? Przecież dziś sobota.
- Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.
- A co się stało?
- Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie zakukała w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać.
11 lutego 2011 23:27 | ID: 414957
...11 02 2011 ....to dzisiejsza data - od przodu i od tyłu tak samo...jest to tzw.palindrom liczbowy...
24 lutego 2011 20:35 | ID: 429531
Autentyczne teksty z netu:
<kondi> czlowiek srednio idzie 6km/h , wiec zajdziesz tam w godzine , no chyba ze bedziesz szedl z dziewczyna to wtedy musisz wziasc poprawke ze kobieta idzie 3km/h plus przerwy na klotnie i ogladanie wystaw .
<michał> ci w australii to mają przesrane
<michał> powódź, huragan, teraz pożar
<michał> czego oni jeszcze nie mieli
<kubas> polskiego rządu?
<michał> ...
<Damian> dobrze, że koniec świata niedługo
<Damian> chociaż działania w tym kraju są tak absurdalne, że obawiam się że koniec świata nas ominie
<Damian> spierdoli ze strachu
<Orzech> Umiem juz poprostu wszystko, nie jest w stanie zagiac mnie zadne zadanie na egzaminie, przerobilem doslownie wszystko.
Wejde jutro na sale, zobacze pytania po czym rozesmieje sie na glos i spytam prowadzacego czy czy tylko na tyle go stac.
<Endrju> egzamin byl wczoraj :)
<Zombi> ty a co jest dobre na spanie?
<Witek> lozko
<Witek> a poza tym melisa
<Witek> i seks z zywa kobieta
<Witek> ale malisa pewniejsza
<Witek> i potem nie gada
<matj>Osiągnąłem chyba szczyt nerd'ostwa...
<bily> A co?
<matj>Jem obiad przed kompem i nie pasowało mi ustawienie kotleta i surówki. Obracając talerz bym miał ziemniaki na dole i jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydawało mi się odbicie horyzontalne. Wziąłem drugi czysty talerz i położyłem na pierwszym i odwróciłem obiad...
<bily> Skąd Ty miałeś 2 czyste talerze?
<P>Jak mam powiedzieć dziewczynie, że nie uważam, że jest łatwa?
<P>Według mnie jest łatwa, ale ona nie może tak myśleć.
<rusek777>Powiedz jej, że
<rusek777>jest jak kolokwium z Analizy Matematycznej
<rusek777>Faktycznie trudna
<rusek777>ale koniec końców i tak jedna czwarta roku ją zaliczy.
<Siwy> Nie ma to jak zaczynasz egzamin, podpisujesz się i nagle długopis na którym masz ściągę przestaje pisać... To tak jakby się traciło bliską osobę
24 lutego 2011 20:41 | ID: 429543
Autentyczne teksty z netu:
<kondi> czlowiek srednio idzie 6km/h , wiec zajdziesz tam w godzine , no chyba ze bedziesz szedl z dziewczyna to wtedy musisz wziasc poprawke ze kobieta idzie 3km/h plus przerwy na klotnie i ogladanie wystaw .
<michał> ci w australii to mają przesrane
<michał> powódź, huragan, teraz pożar
<michał> czego oni jeszcze nie mieli
<kubas> polskiego rządu?
<michał> ...
<Damian> dobrze, że koniec świata niedługo
<Damian> chociaż działania w tym kraju są tak absurdalne, że obawiam się że koniec świata nas ominie
<Damian> spierdoli ze strachu
<Orzech> Umiem juz poprostu wszystko, nie jest w stanie zagiac mnie zadne zadanie na egzaminie, przerobilem doslownie wszystko.
Wejde jutro na sale, zobacze pytania po czym rozesmieje sie na glos i spytam prowadzacego czy czy tylko na tyle go stac.
<Endrju> egzamin byl wczoraj :)
<Zombi> ty a co jest dobre na spanie?
<Witek> lozko
<Witek> a poza tym melisa
<Witek> i seks z zywa kobieta
<Witek> ale malisa pewniejsza
<Witek> i potem nie gada
<matj>Osiągnąłem chyba szczyt nerd'ostwa...
<bily> A co?
<matj>Jem obiad przed kompem i nie pasowało mi ustawienie kotleta i surówki. Obracając talerz bym miał ziemniaki na dole i jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydawało mi się odbicie horyzontalne. Wziąłem drugi czysty talerz i położyłem na pierwszym i odwróciłem obiad...
<bily> Skąd Ty miałeś 2 czyste talerze?
<P>Jak mam powiedzieć dziewczynie, że nie uważam, że jest łatwa?
<P>Według mnie jest łatwa, ale ona nie może tak myśleć.
<rusek777>Powiedz jej, że
<rusek777>jest jak kolokwium z Analizy Matematycznej
<rusek777>Faktycznie trudna
<rusek777>ale koniec końców i tak jedna czwarta roku ją zaliczy.
<Siwy> Nie ma to jak zaczynasz egzamin, podpisujesz się i nagle długopis na którym masz ściągę przestaje pisać... To tak jakby się traciło bliską osobę
Ubawiłam się po pachy:)))))
LUdzie to mają wyobraźnię:) Tylko pozazdrościć...
24 lutego 2011 20:45 | ID: 429555
Autentyczne teksty z netu:
<kondi> czlowiek srednio idzie 6km/h , wiec zajdziesz tam w godzine , no chyba ze bedziesz szedl z dziewczyna to wtedy musisz wziasc poprawke ze kobieta idzie 3km/h plus przerwy na klotnie i ogladanie wystaw .
<michał> ci w australii to mają przesrane
<michał> powódź, huragan, teraz pożar
<michał> czego oni jeszcze nie mieli
<kubas> polskiego rządu?
<michał> ...
<Damian> dobrze, że koniec świata niedługo
<Damian> chociaż działania w tym kraju są tak absurdalne, że obawiam się że koniec świata nas ominie
<Damian> spierdoli ze strachu
<Orzech> Umiem juz poprostu wszystko, nie jest w stanie zagiac mnie zadne zadanie na egzaminie, przerobilem doslownie wszystko.
Wejde jutro na sale, zobacze pytania po czym rozesmieje sie na glos i spytam prowadzacego czy czy tylko na tyle go stac.
<Endrju> egzamin byl wczoraj :)
<Zombi> ty a co jest dobre na spanie?
<Witek> lozko
<Witek> a poza tym melisa
<Witek> i seks z zywa kobieta
<Witek> ale malisa pewniejsza
<Witek> i potem nie gada
<matj>Osiągnąłem chyba szczyt nerd'ostwa...
<bily> A co?
<matj>Jem obiad przed kompem i nie pasowało mi ustawienie kotleta i surówki. Obracając talerz bym miał ziemniaki na dole i jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydawało mi się odbicie horyzontalne. Wziąłem drugi czysty talerz i położyłem na pierwszym i odwróciłem obiad...
<bily> Skąd Ty miałeś 2 czyste talerze?
<P>Jak mam powiedzieć dziewczynie, że nie uważam, że jest łatwa?
<P>Według mnie jest łatwa, ale ona nie może tak myśleć.
<rusek777>Powiedz jej, że
<rusek777>jest jak kolokwium z Analizy Matematycznej
<rusek777>Faktycznie trudna
<rusek777>ale koniec końców i tak jedna czwarta roku ją zaliczy.
<Siwy> Nie ma to jak zaczynasz egzamin, podpisujesz się i nagle długopis na którym masz ściągę przestaje pisać... To tak jakby się traciło bliską osobę
Ubawiłam się po pachy:)))))
LUdzie to mają wyobraźnię:) Tylko pozazdrościć...
o coś o mnie ;)
16 marca 2011 19:41 | ID: 454981
16 marca 2011 19:45 | ID: 454987
16 marca 2011 19:49 | ID: 454998
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.