dzisiaj dalej myje panele w pokoju, mam dośc tak widac na nich kurz, że masakra. Kiedy umyje podłoge to wieczorem kiedy zaświecę lampkę to na podłodze widze pełno kurzu. Wyglada tak, że nie byłoby w ogóle sprzątane. Ja mam fioła na punkcie czystości w domu. Do pokoju mojego nie wchodze w butach. W sumie idziemy do niego pod wieczór i śpimy tam i rano schodzimy na dół. Dywanik mam mały, który co sobotę trzepię na dworze. panlele myje dwa razy w tygodniu. Ale co z tego jak pełno kurzu. mam dość. W innych pokojach panele są jaśniejsze i tego kurzu tak nie widac, ja mam ciemne i dosłownie jest to porażka,
Co robic, aby tak zminimalizowac kurz. Macie jakieś sposoby?