Ostatnio masowo giną u nas koty. Rozmawiałam z kilkoma sąsiadkami że u nich też. I to nie jeden czy dwa. Prawie u każdego zginął jakiś kot. Bardzo ciekawa jestem tej zagadki bo sierściuchy giną bez wieści?!
16 września 2016 13:28 | ID: 1342293
Dziwne, kot nawet jak się oddali to wraca Może ktoś łapie , albo trutke ktoś wyrzucił
16 września 2016 15:38 | ID: 1342300
Z jedną panią rozmawiałyśmy czy to czasem gołębiarze się nie mszczą..
16 września 2016 16:20 | ID: 1342305
mojej sąsiadki kota by mogli zabrac bo juz z nim nie wytrzymuje
16 września 2016 17:56 | ID: 1342317
Z jedną panią rozmawiałyśmy czy to czasem gołębiarze się nie mszczą..
Może być , a to dranie
16 września 2016 19:23 | ID: 1342329
U nas kotow mnostwo. Nawet sasiada koty u mnie przesiaduja. Sadiad ma mnostwo kotow, a sam siedzi za granica. A kotow wciaz i wciaz przybywa.
16 września 2016 22:40 | ID: 1342347
no dziwne, że tak koty znikają! może jakaś sąsiadka nie znosi kotów i jetruje, znam taki przypadek!
16 września 2016 23:47 | ID: 1342395
U nas na podwórku od czasu do czasu jakiegoś kociaka widzę a i na naszej działeczce też jest...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.