Witam w dziesiątej części naszego ulubionego wątku!
                                   12 grudnia 2013 08:29 | ID: 1054156
                  12 grudnia 2013 08:29 | ID: 1054156
              
Biedna :( trzymaj sie kochana i sie oszczedzaj.
Ja mam kontynuacje nerwa z wczoraj. Wyobrazcie sobie ze zamowilam tydzien temu wiazanke dla dziadkow w ksztalcie serca taka swiateczna wersje. W poniedzialek zamawialam w tej kwiaciarni wiazanke na wtorkowy pogrzeb wujka Pawla, wiec pytam sie czy na srode bedzie ta wiazanka serce dla dziadkow. Pani na mnie hukla, ze skoro ja zamowilam to na pewno bedzie- jeszcze taka mine miala jakby mi laske robila ze w ogole mnie obsluguje. Wczoraj popoludniu jade odebrac ta wiazanke, i co? Pani mi mowi ze jej nie ma. Myslalam ze ja tam rozszarpie. Naskakuja na mnie ze skoro zamawialam to bedzie, a nagle sie okazuje ze jej nie ma. Ehhhh szkoda gadac, widze ze przed swietami chca miec mniej klientow. 
A drugi nerw. Pawel pojechal tam z firmowymi rzeczami zalatwiac do urzedu i musi jechac do kolejnego, bo Pani robi problem sprawdzic sobie jakies dane w systemie. Porazka. 
                                   12 grudnia 2013 08:31 | ID: 1054157
                  12 grudnia 2013 08:31 | ID: 1054157
              
Biedna :( trzymaj sie kochana i sie oszczedzaj.
Ja mam kontynuacje nerwa z wczoraj. Wyobrazcie sobie ze zamowilam tydzien temu wiazanke dla dziadkow w ksztalcie serca taka swiateczna wersje. W poniedzialek zamawialam w tej kwiaciarni wiazanke na wtorkowy pogrzeb wujka Pawla, wiec pytam sie czy na srode bedzie ta wiazanka serce dla dziadkow. Pani na mnie hukla, ze skoro ja zamowilam to na pewno bedzie- jeszcze taka mine miala jakby mi laske robila ze w ogole mnie obsluguje. Wczoraj popoludniu jade odebrac ta wiazanke, i co? Pani mi mowi ze jej nie ma. Myslalam ze ja tam rozszarpie. Naskakuja na mnie ze skoro zamawialam to bedzie, a nagle sie okazuje ze jej nie ma. Ehhhh szkoda gadac, widze ze przed swietami chca miec mniej klientow. 
A drugi nerw. Pawel pojechal tam z firmowymi rzeczami zalatwiac do urzedu i musi jechac do kolejnego, bo Pani robi problem sprawdzic sobie jakies dane w systemie. Porazka. 
Jej strata, straci klijentów! Masakra, w dzisiejszych czasach..
                                   12 grudnia 2013 08:38 | ID: 1054159
                  12 grudnia 2013 08:38 | ID: 1054159
              
                                   12 grudnia 2013 08:44 | ID: 1054161
                  12 grudnia 2013 08:44 | ID: 1054161
              
Ja pracowalam z klientami rowniez, i czasem jak zawsze bywaly dni lepsze i gorsze. Firma miala swoje standardy bo byla spora korporacja, ale pal licho standardy, liczy sie jakis szacunek do drugiej osoby. Nigdy nie rozmawialam o swoich prywatnych sprawach obslugujac klienta. Ostatnio jak weszlam z mama do drogerii to panie i to nie jakies nastolatki bo na oko mialy jakies 40 pare lat, rozmawialy o tym jak sie upija i bede do siebie slac smsy po kilku butelkach. Potem zaczely opowiadac o tym jaka lubia watrobke. Jak jeszcze temat obiadu bylby znosny, tak jak sluchalam od takich osob o tym jak to sie upija, to mi sie nogi ugiely.
                                   12 grudnia 2013 11:24 | ID: 1054208
                  12 grudnia 2013 11:24 | ID: 1054208
              
Witajcie. Dopiero dotarłam na Familie. Mam troche pracy, ale po południu będę wolniejsza;)
                                   12 grudnia 2013 11:28 | ID: 1054213
                  12 grudnia 2013 11:28 | ID: 1054213
              
Polepszyłam sobie humor!!! Wybrałam z ksiązeczki pieniązki i zrobiłam prezentowe zakupy. Jeszcze nie koniec ale już, już prawie. A teraz zaraz idę zupę gotować. Dobrze , że dla mamy mam trochę wczorajszej zupy.
                                   12 grudnia 2013 11:32 | ID: 1054217
                  12 grudnia 2013 11:32 | ID: 1054217
              
WITAJCIE już czwartkowo... U mnie za oknem płynie... śniegu coraz mniej...
                                   12 grudnia 2013 11:38 | ID: 1054221
                  12 grudnia 2013 11:38 | ID: 1054221
              
WITAJCIE już czwartkowo... U mnie za oknem płynie... śniegu coraz mniej...
Witaj :-) U mnie tak samo niestety.
                                   12 grudnia 2013 11:39 | ID: 1054223
                  12 grudnia 2013 11:39 | ID: 1054223
              
Lecę do roboty:) Miłego dnia;)
                                   12 grudnia 2013 11:41 | ID: 1054225
                  12 grudnia 2013 11:41 | ID: 1054225
              
Lecę do roboty:) Miłego dnia;)
Wzajemnie ;-)
                                   12 grudnia 2013 11:45 | ID: 1054227
                  12 grudnia 2013 11:45 | ID: 1054227
              
Witajcie, maz mnie z łóżka dziś o 8 ściągnął bo musiałam go do pracy zawieść , pogoda w miarę rano było tylko 3 stopnie teraz jest 7 i sloneczko wychodzi zza chmur. Dzis chyba okna od podwórka pomyje i bede miała spokój ale najpierw muszę sobie drabinę zorganizować. Muszę jej poszukać w garażu a jak nie bedzie to bede musiała do drugiego domu pojechać i ja znaleść . A i po południu przyjedzie koleś zmywarkę mi naprawić bo padła tak jak w tamtym roku ;), a przed świętami bez zmywarki to jak bez ręki. Wieczorem jedziemy kupić młodej prezent na gwiazdkę i urodziny za razem.
                                   12 grudnia 2013 12:04 | ID: 1054236
                  12 grudnia 2013 12:04 | ID: 1054236
              
WITAJCIE już czwartkowo... U mnie za oknem płynie... śniegu coraz mniej...
Witaj :-) U mnie tak samo niestety.
A cieszyliśmy się z mężem, że Ziemusia powozimy w sankach naszych dzieci, bo stoją w piwnicy i syn nie musi przywozić...
                                   12 grudnia 2013 12:08 | ID: 1054238
                  12 grudnia 2013 12:08 | ID: 1054238
              
                                   12 grudnia 2013 12:17 | ID: 1054243
                  12 grudnia 2013 12:17 | ID: 1054243
              
U mnie podobnie...
                                   12 grudnia 2013 14:04 | ID: 1054296
                  12 grudnia 2013 14:04 | ID: 1054296
              
Uuu - ale ciężki dzień mam... nic mi się nie chce, rosołek wstawiłam bo mąż coś musi zjeść, jak z pracy wróci...
                                   12 grudnia 2013 15:05 | ID: 1054323
                  12 grudnia 2013 15:05 | ID: 1054323
              
Dotarłam z kawką. Spać mi się chc, ale myslę, że po kawie powinno być ok:)
                                   12 grudnia 2013 15:08 | ID: 1054327
                  12 grudnia 2013 15:08 | ID: 1054327
              
                                   12 grudnia 2013 15:12 | ID: 1054328
                  12 grudnia 2013 15:12 | ID: 1054328
              
co Ty mówisz,na pewno pięknie wyglądasz:-)
                                   12 grudnia 2013 15:12 | ID: 1054329
                  12 grudnia 2013 15:12 | ID: 1054329
              
Uuu - ale ciężki dzień mam... nic mi się nie chce, rosołek wstawiłam bo mąż coś musi zjeść, jak z pracy wróci...
I ja tak mam:(
                                   12 grudnia 2013 15:14 | ID: 1054331
                  12 grudnia 2013 15:14 | ID: 1054331
              
Uuu - ale ciężki dzień mam... nic mi się nie chce, rosołek wstawiłam bo mąż coś musi zjeść, jak z pracy wróci...
I ja tak mam:(
i ja dołączę:-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!