Ktos od Was coś pożyczył, nie oddał. Ktoś przez przypadek zabrał Waszą rzecz... Czy potraficie upomnieć się o swoją właśnośc?
Ja dziś w biedronce miałam taką sytuację... Pani przede mną pakowała zakupy. Pani kasjerka już ''kasowała'' moje zakupy...Pani, która pakowała swoje zakupy, zabrała mój chleb i płyn do płukania... Trochę się zdziwiałam, bo w swoich zakupach żadnej ''chemii'' nie miała..Hmm... Zwróciłam tej Pani uwagę, ze zabiera moja zakupy, za które ja zapłacę..Zmieszała się bardzo..Ale nawet nie przeprosiła za pomyłkę...
Ja potrafie upomnieć sie o swoją własność, czy są to pieniążki (choć mi czasem niezręcznie), czy inne rzeczy.
A Wy się upominacie?