Wyszperałam dzisiaj na blogu Pani Marii Czubaszek kilka cytatów z wypowiedzi "znanych, cenionych i lubianych". Chociażby taki - chyba warty posłania w świat - Maria Carey: „Za każdym razem, gdy widzę te biedne, wygłodzone dzieci, nie mogę powstrzymać się od płaczu. Też chciałabym być tak chuda, ale bez tych much, brudu i wszechobecnej śmierci.". Albo nasza rodzima gwiazdka - Małgorzata Foremiak: „„Akordeon potrafi rozpalić olbrzymią namiętność, a mnie drżały dzisiaj bardzo nozdrza."
I zastanawiam się jakim cudem osobom które mają tak niewiele do powiedzenia udaje się w życiu osiągnąć to co osiągnęły. Co o tym sądzicie? A może macie inne przykłady na błyski „inteligencji” tych na których patrzy cały świat i na których wzoruje się niemała rzesza ludzi.