Przeczytałam przed chwilą historię chorej 16-letniej Caterine i jej niebieskiej sukienki...
Tak w skrócie, chorowała ona na raka a bardzo chciała być na swoim balu maturalnym, z internetu z mamą wypisała niebieska długą siukienkę... Mimo ciężkiego stanu i częstym pobytom w szpitalu udało się jej być na tym balu... 4 dni po studniówce trafiła do szpitala, z którego już nie wyszła...
Kiedy jej mama zaprosiła po jej śmierci przyjaciółki, na drzwiach w garderobie wisiała ta jej niebieska sukienka... Wtedy jedna z nich wpadła na pomysł, który bardzo wzruszył nie tylko jej rodziców - by każda z nich na swój bal włożyła tę sukienkę...
od prawej: Catherine, Emma, Jillian (Facebook.com)
Całą tę niezwykłą historię możecie przeczytać TUTAJ...
Wspaniałe przyjaciółki...