Bądźmy szczerzy. Czy ktoś naprawdę lubi prasować? Większość z nas odkłada tę czynność na ostatnią chwilę. Zwykle irytuje nas fakt, że dziś uprasowany ciuch i tak za chwilę się pogniecie i znów trafi do sterty ubrań wymagających odświeżenia. Ale nie martwcie się. Są pewne sposoby, całkiem skuteczne, które znacznie zredukują górkę ubrań do uprasowania. Mogą się one sprawdzić zarówno w domu, jak i w podróży.
Zacznijmy zatem od najprostszej metody. Przed rozwieszeniem upranych i czystych rzeczy strzepujemy je mocno, tak by materiał "rozprostował się". Następnie wieszamy ubrania równo na sznurze. Dzięki temu w łatwy sposób możemy uniknąć żelazka.
Wieczorem, po relaksującej, ciepłej kąpieli, powieś na sznurze w łazience pogniecione ubrania. Para unosząca się w powietrzu sprawi, że następnego dnia rzeczy będą wyglądały jak uprasowane. Pamiętajmy tylko, żeby zamknąć drzwi od tego pomieszczenia.
Prostownica z powodzeniem może zastąpić nam żelazko. Z tym, że powinniśmy pamiętać o odpowiednim ustawieniu temperatury. W przeciwnym razie możemy w łatwy sposób spalić ubrania.
W warunkach polowych ta metoda sprawdzi się idealnie. Zagotowujemy wodę w metalowym rondlu. Następnie wylewamy ją, zaś gorącym dnem garnka prasujemy ubrania. Dzięki tej prostej metodzie, rzeczy będę wyglądały jak po użyciu normalnego żelazka.
Jeśli mamy pod ręką suszarkę do włosów, to jesteśmy już na drodze do sukcesu. Bawełniane ubrania wystarczy powiesić na wieszakach i z odległości około 20 cm, skierować strumień gorącego powietrza. W celu przyspieszenia efektów można delikatnie zwilżyć tkaninę.
Możemy pozbyć się zagnieceń na bluzce, wykorzystując do tego niewielką ilość wody. Wystarczy zwilżyć pogniecione miejsce i delikatnie pocierać palcem. Następnie pozostawiamy do wyschnięcia.
wp-.pl
Nie powiem, niektóre metody są ciekawe... A czy Wy kiedyś korzystałyście z podobnych metod ???
Ja korzystam z jednej, z "babcinej" i u mnie sprawdza się w stu procentach...