Wierzyć nie wierzyć, czasem dziwne może nawet śmieszne ale lepiej pecha i nieszczęścia omijać z daleka..
Znacie jakieś przesądy, czegoś unikać, omijać co pecha przynosi? Czarnego kota, rozbitego lustra.. itd
28 maja 2017 20:25 | ID: 1382067
Jest ich cała masa, ale traktuję je z przymrużeniem oka. Gdy czarny kot przejdzie przez ulicę, to w Polsce oznacza nieszczęście, a w Wielkiej Brytanii szczęście:) Komu wierzyć? Oczywiście, że Brytyjczykom:)
28 maja 2017 20:46 | ID: 1382072
Nie przechodzi sie pod stojaca drabina bo to nieszczescie przynosi. I jak zbijesz lusterko to niby oznacza siedem lat nieszczescia...
Takie przesady traktuje z przymrozeniem oka:)
28 maja 2017 20:53 | ID: 1382076
Jeden przesąd, który jest okropny, zapadł mi w pamięci. Nie wybiera się na matkę chrzestną ciężarnej, bo któremuś dziecku odbierze to życie. Przesąd okropny, ale nie odważyłam się poprosić na matkę chrzestną osoby, która akurat była w ciąży. Powiedziała mi o tym przesądzie babcia, która jest święcie przekonana, że jest prawdziwy.
28 maja 2017 21:38 | ID: 1382082
Jeden przesąd, który jest okropny, zapadł mi w pamięci. Nie wybiera się na matkę chrzestną ciężarnej, bo któremuś dziecku odbierze to życie. Przesąd okropny, ale nie odważyłam się poprosić na matkę chrzestną osoby, która akurat była w ciąży. Powiedziała mi o tym przesądzie babcia, która jest święcie przekonana, że jest prawdziwy.
Realnie rzecz biorąc,każdy umrze. Ja jeszcze nie wiedząc,że jestem w ciąży trzymalam dziecko do chrztu. Oboje chowają się zdrowo,prawie pełnoletnie.
28 maja 2017 22:41 | ID: 1382087
Js tam w przesądy średnio wierzę, ale znam osoby które naprawdę mają na ich punkcie bzika.
29 maja 2017 10:16 | ID: 1382129
Słyszałam, że na chrzestną/chrzestnego nie powinno się także prosić osoby, której małżonek jest już chrzestnym w danej rodzinie. Czyli jeśli ja bym była chrzestną u jakiegoś dziecka, to chrzestnym rodzeństwa tego dziecka nie powinien być mój mąż.
29 maja 2017 10:55 | ID: 1382139
Słyszałam, że na chrzestną/chrzestnego nie powinno się także prosić osoby, której małżonek jest już chrzestnym w danej rodzinie. Czyli jeśli ja bym była chrzestną u jakiegoś dziecka, to chrzestnym rodzeństwa tego dziecka nie powinien być mój mąż.
O matko, skomplikowany przesąd
29 maja 2017 11:01 | ID: 1382140
Ja nie wierzę w żadne przesądy, itp. Niektóre są tak głupie, że aż nie wiem jak można w to wierzyć. A mam koleżankę, którą wychowywała babcia i ona wszystkie przesądy zna i ich przestrzega.
Śmieszne są np. te odnoszące się do nowo narodzonych dzieci. Małe dziecko musi mieć coś czerwonego, żeby nikt go nie urzekł (cokolwiek to oznacza). Wiele matek z tego idiotycznego powodu wiesza na wózku lub łóżeczku czerwoną kokardkę czy wstążkę. Dla mnie to jest śmieszne i nie mam zamiaru przy moim dziecku stosować żadnych tego typu zabobonów czy innych "obrzędów".
29 maja 2017 15:50 | ID: 1382203
No tak, w sumie może być zabawą ale ja torebki na ziemi nie stawiam bo podobno pieniążki uciekają
29 maja 2017 16:15 | ID: 1382207
Słyszałam, że na chrzestną/chrzestnego nie powinno się także prosić osoby, której małżonek jest już chrzestnym w danej rodzinie. Czyli jeśli ja bym była chrzestną u jakiegoś dziecka, to chrzestnym rodzeństwa tego dziecka nie powinien być mój mąż.
O matko, skomplikowany przesąd
Ooo... o takim to nie słyszałam... dziwny przesąd.... Właśnie mówi się by rodzice chrzestni najlepiej by byli z rodzinki...
29 maja 2017 16:16 | ID: 1382208
No tak, w sumie może być zabawą ale ja torebki na ziemi nie stawiam bo podobno pieniążki uciekają
Ja też tak mam a jak moje dziewczyny - córka czy synowe stawiają torebki na podłogę to ja je biorę i stawiam wyżej...
29 maja 2017 16:19 | ID: 1382209
A tak w ogóle to mam takie zdanie - co ma być to będzie...
29 maja 2017 16:32 | ID: 1382212
No tak, w sumie może być zabawą ale ja torebki na ziemi nie stawiam bo podobno pieniążki uciekają
Ja też tak mam a jak moje dziewczyny - córka czy synowe stawiają torebki na podłogę to ja je biorę i stawiam wyżej...
Czasem to odruch bo się pobrudzi a potem na kolanach się stawia
29 maja 2017 20:34 | ID: 1382247
No tak, w sumie może być zabawą ale ja torebki na ziemi nie stawiam bo podobno pieniążki uciekają
Tez o tym slyszalam, ale nie zwracam uwagi na to :)
30 maja 2017 12:31 | ID: 1382353
No tak, w sumie może być zabawą ale ja torebki na ziemi nie stawiam bo podobno pieniążki uciekają
Tez o tym slyszalam, ale nie zwracam uwagi na to :)
U mnie teściowa zawsze krzyczy, żebym nie stawiała torebki na podłodze. W sumie to od niej dowiedziałam się o tym przesądzie, bo u mnie w domu i w rodzinie nigdy nikt nie był przesądny, więc i nie znałam takich zabobonów. Oczywiście normalnie tego nie przestrzegam, tylko u teściów w domu się już do tego przyzwyczaiłam
30 maja 2017 12:38 | ID: 1382361
U nas w okolicy mówi się, by nie wchodzić z dzieckiem do roku na cmentarz. Hmmm? Zawsze o tym gdzieś z tyłu głowy myślę, gdy chcę zapalić znicz spacerując ze swoim maluchem w wózku niedaleko cmentarza - a niby przesądny nie jestem. Beznadziejnie te przesądy wychodzą z człowieka. ;)
31 maja 2017 17:02 | ID: 1382540
A nieobcinanie dziecku włosów do roczku.. też dziwny przesąd..
31 maja 2017 21:13 | ID: 1382579
A nieobcinanie dziecku włosów do roczku.. też dziwny przesąd..
Nie przestrzegalam tego:)
2 czerwca 2017 09:44 | ID: 1382785
A nieobcinanie dziecku włosów do roczku.. też dziwny przesąd..
No bez sensu, bo niby co to ma za znaczenie. Nie rozumiem przesądów, bo nie mają żadnego uzasadnienia. Opierają się jedynie na mówieniu: "nie rób teg czy tamtego" bez żadnego logicznego wyjaśnienia czemu niby mam tak nie robić.
5 czerwca 2017 20:42 | ID: 1383218
By panu młodemu obca kobieta nie prasowała koszuli bo będzie za innymi się oglądał..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.