Maciej B., 23-letni mieszkaniec Olsztyna, zamierzał kupić śrubki i nakrętki. Po załadowaniu towaru do woreczka, nie był jednak ukontentowany ceną towaru. Mężczyzna postanowił dosypać jeszcze trochę śrubek, nie ważąc jednak ponownie towaru. Tym samym popełnił przestępstwo zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. 12. w hipermarkecie przy ulicy Leonharda. 23-latek zamierzał kupić śrubki i nakrętki. Maciej B. zważył wybrany przez siebie towar, a następnie na woreczek przykleił cenę. Jednak kwota widoczna na produkcie nie odpowiadała mu, więc postanowił dosypać jeszcze trochę śrubek. Towaru ponownie już nie zważył.
Tym samym 23-latek chciał oszukać sklep na 1,44 zł. Jednak plan powiódł się jedynie do stoiska z kasą. Czujna pracownica zaalarmowała ochronę. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwo oszustwa mieszkańcowi Olsztyna grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Co o tym myślicie? Czy za taki drobiazg facet powinien dostać aż 8 lat? Grzywna tu nie wystarczy?