Słomiana wdowa :) - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Słomiana wdowa :)

61odp.
Strona 1 z 4
Odsłon wątku: 9952
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 sierpnia 2010, 14:41 | ID: 264060
"Żona która została sama w domu bo jej mąż np. pojechał na wakacje".
Jak wykorzystujecie ten czas gdy męża kilka dni nie ma? 
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Avatar użytkownika sysia12
sysia12Poziom:
  • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
  • Posty: 4439
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 sierpnia 2010, 14:42 | ID: 264064
oj u mnie tak nie ma;)
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 sierpnia 2010, 14:44 | ID: 264067
sysia12 napisał 2010-08-02 16:42:35
oj u mnie tak nie ma;)
U mnie baaardzo rzadko to się zdarza... co wtedy... a siedzę i czekam
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 sierpnia 2010, 14:45 | ID: 264069
Ja tak miałam jak Cent wyjeżdżał w delegacje!! Nie wykorzystywałam go wcale...dla mnie rozłąka to było cierpienie!
Słońce wstało zwariowało...
Użytkownik usunięty
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 sierpnia 2010, 14:46 | ID: 264070
    Ja bylam slomiana przez 8 miesiecy :) praca, dom, dziecko nie mialam czasu na nic innego
    Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
    Avatar użytkownika sysia12
    sysia12Poziom:
    • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
    • Posty: 4439
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 sierpnia 2010, 14:52 | ID: 264073
    zapewne też bym z tęsknoty usychała za mężulkiem
    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 sierpnia 2010, 14:53 | ID: 264076
    U nas raz do roku się zdarza taka kilkudniowa rozłąka i to dla mnie zawsze wielka mobilizacja do gruntownych porządków, remontów itd. Czas mi wtedy leci niesamowicie szybko i pożytecznie :)
    DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 sierpnia 2010, 15:20 | ID: 264085
    Ja wykorzystałabym ten czas nie na porządki, a na przyjemności, na to, na co nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby mąż był w domu.
    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 sierpnia 2010, 15:25 | ID: 264090
    U nas się takie dni nie zdarzają:))))Ale kiedyś tak było i wykorzystywałam ten czas dla siebie i dzieci:)))) Robiliśmy porządki,wycieczki itp
    Użytkownik usunięty
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 sierpnia 2010, 15:33 | ID: 264097
      ....o nie!!! - remonty pod nieobecność męża - w życiu...dopiero byłby zadowolony... w takich sytuacjach staram się również gdzieś dalej wyjechać, a co,Pokazuję język.... ...remonty i większe porządki, to wyłącznie razem... ....jeśli tylko 1-2 dni, to łażę sobie po mieście i...robię na co mam ochotę...
      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 sierpnia 2010, 19:44 | ID: 264245
      nie lubię takich dni i na szczęście rzadko się zdarzają
      serduszka małe dwa...
      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 sierpnia 2010, 19:45 | ID: 264247
      Ulinka napisał 2010-08-02 17:20:13
      Ja wykorzystałabym ten czas nie na porządki, a na przyjemności, na to, na co nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby mąż był w domu.
      pewnie a przy porządkach i remontach niech ci mąż pomaga
      serduszka małe dwa...
      Użytkownik usunięty
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 sierpnia 2010, 20:07 | ID: 264301
        Isabelle napisał 2010-08-02 16:45:46
        Ja tak miałam jak Cent wyjeżdżał w delegacje!! Nie wykorzystywałam go wcale...dla mnie rozłąka to było cierpienie!
        u mnie tak samo ! 
        Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
        Użytkownik usunięty
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 sierpnia 2010, 20:09 | ID: 264305
          od kwietnia nia jestem..teraz maz byl na 3 dni i znow jestem sama z mala na 1,5 miesiaca ;-(
          Użytkownik usunięty
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 sierpnia 2010, 20:25 | ID: 264325
            Nie jestem słomianą wdową. Ale jak Mąż chodził na nocki, to się nie kąpałam Myłam się tylko w "potrzebujących miejscach", które nazywam "strategicznymi".
            2%blokersSz
            Użytkownik usunięty
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 sierpnia 2010, 21:55 | ID: 264383
              jak mi mąż na weekendy na studia wyjeżdża to żyję normalnie dzień jak codzień :))
              Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
              Avatar użytkownika Isabelle
              IsabellePoziom:
              • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
              • Posty: 21159
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              3 sierpnia 2010, 05:47 | ID: 264402
              AlusiaSz napisał 2010-08-02 22:25:18
              Nie jestem słomianą wdową. Ale jak Mąż chodził na nocki, to się nie kąpałam Myłam się tylko w "potrzebujących miejscach", które nazywam "strategicznymi".
              Ala jesteś BOSKA
              Słońce wstało zwariowało...
              Avatar użytkownika Alina63
              Alina63Poziom:
              • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
              • Posty: 18946
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              3 sierpnia 2010, 08:03 | ID: 264490
              marietta napisał 2010-08-02 22:09:42
              od kwietnia nia jestem..teraz maz byl na 3 dni i znow jestem sama z mala na 1,5 miesiaca ;-(
              Również od kwietnia jestem słomianą wdową . Teraz mąż przyjedzie na 2 tygodnie i będziemy robić wszystko , by znaleźć mu pracę w Olsztynie ...
              Użytkownik usunięty
                18
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 sierpnia 2010, 08:12 | ID: 264494
                Bardzo żadko bywam slomianą wdową. A jeśli już T. wyjedzie to na dwa - trzy dni. Wówczas nie mogę znaleźć sobie miejsca. Chodzę z konta w kąt i nie mogę za nic się zabrać. Zwykle kończy się to tak, że idę wcześniej do łóżka i wysypiam się maksymalnie.
                http://www.zabawna-kraina.pl
                Avatar użytkownika anetka31
                anetka31Poziom:
                • Zarejestrowany: 29.12.2009, 08:40
                • Posty: 479
                19
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 sierpnia 2010, 08:52 | ID: 264507
                Nigdy nie byłam słomiana wdową ale i tak wiem,że gdyby coś takiego zaistniało dla obojga nas było by to utrapieniem.Nasze najdłuższe "rozłąki" trwały do półtora tygodnia.Zazwyczaj były to moje pobyty w szpitalu.Raz (pierwszy i ostatni) byłam sama z córką na urlopie.Mąż został w domu bo świeżo co rozpoczął nową pracę.Jedynym plusem tego urlopu było to,że po 21 latach zobaczyłam swoją babcię,a poza tym mnie nic nie cieszyło nawet widok moich ukochanych Tatr.My nie nadajemy się na dłuższe "rozłąki".
                Użytkownik usunięty
                  20
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 sierpnia 2010, 13:08 | ID: 264671
                  Ulinka napisał 2010-08-02 17:20:13
                  Ja wykorzystałabym ten czas nie na porządki, a na przyjemności, na to, na co nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby mąż był w domu.
                  Też stosuję taką taktykę. A zresztą jak zostaję sama z Młodym to pomarzyć mogę o możliwości zrobienia czegkolwiek. nawet sprzątanie nie jest możliwe. Nie mówiąc już o generalnych porządkach. Więc się relaksuję.
                  Mój mężczyzna nr 2