Czy czujecie się gorsi tylko dlatego,że mieszkacie na wsi? - Forum

Dla mnie nie ma żadnej różnicy czy ktoś mieszka na wsi czy w mieście.Czasami chciałabym zamieszkać na wsi.

A temu sprzedającemu wystaw Piękny komentaż.

ja nie licytuję w aukcji tego sprzedającego, poprostu się na nią natknęłam. Nie lubię jak ktoś robi klienta w bambuko i dlatego odważyłam się napisać do tego pana.

Napisz "stosowny" negatywny komentarz na allegro temu sprzedawcy normalnie cham

Ja mieszkam aktualnie na wsi i nie czuję się z tego powodu gorsza, nawet się cieszę, że nie mieszkam na wsi. Tu wszystko jest spokojniejsze, nie ma takiego biegu jak w mieście, a ja jak chcę coś załatwić, to i tak większość załatwiam  przez internet lub telefon.

o komentarzu pisałam wcześniej. Dla mnie nie ma znaczenia kto gdzie mieszka, ważne jest to jakim jest człowiekiem. A tu się pojawia taki miastowy i myśli że jak człowiek mieszka na wsi to się na niczym nie zna, jest biedny, głupi itd. Wyprowadzają mnie tacy ludzie z równowagi;/

Nie oceniam ludzie na podstawie że mieszkają na wsi czy w mieście.Sama urodziłam się na wsi,moje miasto 27tyś mieszkańców też wielkim miastem nie jest.Przecież teraz bardzo wiele osób marzy o tym żeby mieszkać na wsi,przykład moja siostra kupiła działkę na wsi w której się wychowaliśmy i zamierza tam zamieszkać.A ilu "zajefanych np warszawiaków"ma domki letniskowe na wsi??Masa.Nie przejmuj się tym co ci tak napisał bo to tylko o nim świadczy i o jego jakże wielkim poczucie się że jest "Miastowy":PPPP Osobiście śmieszą mnie tacy ludzie:P

Odpisując temu człowiekowi na meila nie używałam wulgarnych słów, rzeczowo przedstawiałam swoje argumenty, nie dałam się ponieść złości.Ale dla tego Pana to i tak pewnie za mało bo w końcu" wieś to wieś"

wkleję Wam zaraz co napisał ten człowiek. Taka dyskryminacja ze względu na pochodzenia baaaardzo denerwuje;/

A może to taki przesiedleniec co się nagle panem miastowym stał?A może chciałby na wsi zamieszkać,ale nie może i z zazdrości się wyżył.Jakiś frustrat.

Pan Miastowy:

(..)Ale wstyt będzie że sie dziecku kupuje na Allegro po różnych ludziach a do sklepu po nowe daleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeko ... :D 
a potem rżnie gwiazdę na wsi jak to mama ubrać umie...Następnym razem jak będę wystawiać rzeczy to prześlę wszystkie zdjęcia do identyfikacji marek "DLA EKSPERTA " :DDDDD

Ja:

Wartość merytoryczna tego meila jest wprost powalająca..

A wstyd to jest wtedy jak się ludzi kantuje droga pani.

I wstyd jest też wtedy, gdy dorosła osoba która zapewne ukończyła szkołę pisze "wstyt" zamiast "wstyd".

Jak będzie Pani/Pan wystawiała kolejną aukcję to proszę mi najpierw wysłać treść aukcji abym mogła ją sprawdzić pod względem ortografii, bo w tym także jestem EKSPERTEM

Miastowy:

Oj tępe te nasze społeczeństwo , tępe... i tu się zgodzę... i czyn postępu może narobić frajdy przed snem a gary stoją , brud w kątach czeka  ale co tam internet rzucili na wieś to trzeba porżnąć polonistę i anonimowego eksperta :D 
specjalisto od literówek i ortografii - skoroś taki bystry, lotny to sobie roboty sensownej poszukaj może w gazecie albo w wydawnictwie wiejsko-miejskim i najlepiej dobrze płatnej żebyś w końcu zaczął "EKSPERCIE w kiecy" bywać wśród ludzi i nabierać ogłady.
Popisał bym z Tobą o niczym i całą noc ale jak sie chłop dowie że z obcymi e-mailujesz i jeszcze że tak cię to kręci to raczej spokoju w domu nie zaznasz a ja też cię nie chcę gorąca kobieto bo to nie portal społecznościowy czy randkowy żebym tu cię zabawiał jak chłopa obok nie ma. Zaloguj się na randka.pl to popiszemy.
Ale tu szczerze dziękuję i żegnam - wszelkie e-maile będa przez mnie ignorowane - boje się zboczeńców ale jeszcze bardziej wiejskie szarzyzny  :O

I sami powiedzcie co o tym myślicie? Mi zajechało tutaj" warszafką"..

 a może mu po prostu głupio że " kobieta ze wsi" poznała się na marce i wytknęła mu kłamstwo..

Najlepszą rekomendacją aukcji tej osoby byłoby po prostu wklejenie jego własnego komentarza. Nie frustrat, tylko tępomózgowiec, uważam. Przy okazji - co to jest "czyn postępu"??

Kochana, normalnie az człowiekowi wierzyc sie nie chce!

Ale widzisz tak to jest, najlepsza obrona jest atak, aczkolwiek w jego przypadku i ten atak marny...

Załosny typek i tyle. Jak dla mnie swoja frustracje chciał gdzies wyladowac po prostu...

No ale to co zrobił, ponizej krytyki.

a co do Twojego pytania... - oczywiscie ze nie.

Ja zazdroszcze tym, którzy mieszkaja na wsi, takiego spokoju, braku pospiechu... i przede wszystkim - miejsc gdzie mozna isc z dzieckiem na spacer... ach! :)

 Oto to już trzeba zapytać Pana Miastowego...

normalnie szok

Ja żyłam od narodzin w mieście.Na wieś jeździłam do dziadka albo do babci.Dla mnie życie na wsi jest niemalże luksusem.Co to za luksus mieszkać w mieście pełnym hałasów,spalin,dziwnie patrzących ludzi?Teraz kiedy już mieszkam na wsi to dla mnie super sprawa tym bardziej latem.Jakoś nie zauważyłam podziałki miastowy-"wieśniara" (przykład).

Chociaż jakiś czas temu tu na wsi gdzie mieszkam ktoś powiedział na mój temat coś czego nie chciałam usłyszeć tym bardziej,że nie było to prawdą.Teściowa uwierzyła i strasznie obrażona była,że ja komuś powiedziałam tak:

"Ja to tutaj do wioski wpadłam jak do średniowiecza"-co by mi nigdy nie przyszło do głowy,ale zdanie ludzi bardziej się liczy niż zdanie synowej.

I kto to mógł powiedzieć i po co? Na początku czułam w sobie złość,ale mąż powiedział,że nie ma sensu reagować na coś co prawdą nie jest bo osoba,która wypowiedziała za mnie te słowa będzie miała satysfakcję.

Kiedy to ja na wioskę wychodzę tylko z mężem i to tylko w okresie letnio-jesiennym!

A tak apropos  asiawojtek karolcia jest takie stare przysłowie "Kto kogoś przezywa tak się sam nazywa" ;)

Burak i tyle.

Jeśli chodzi o mnie.Ja urodziłam się na wsi,mieszkałam przez krótki okres tam,ale potem NIESTETY rodzice się przeprowadzili do Olsztyna co mnie zabolało mocno!

Na wszystkie święta,uroczystości wakacje czy ferie a nawet weekendy wsiadałam w autobus i jechałam i uwierzcie mi że dla mnie najgorszym szlabanem było to że rodzice nie zawsze chcieli mnie puścić na wieś oddaloną 100 km.Ja kocham to miejsce,zawsze marzyłam żeby tam mieszkać.Teraz z mężem mamy działkę na wsi,nie ma już tego "ahh" jak tam jade bo to już nie to samo.Kto wie,może jak się kiedyś tam pobudujemy to będzie jakis ten zachwyt i wrócą wspomnienia z dzieciństwa.Chcę mojemu dziecku wszczepic to że wieś jest piękna,spokojna i że tam jest życie...

Mieszkam na wsi - malutkiej wsi - całe życie.

Absolutnie nie czuję sie w żaden sposób gorsza od miastowych!

Mam wykształcenie policealne, planuję studia. Zdałam maturę. Jesli więc chodzi o wykształcenie w niczym miastowym nie ustępuję.

Spełniam swoje marzenia w miarę mozliwości. Realizuje się.

Miastowi mają więcej mozliwości niz ludzie ze wsi - tego nie ma co ukrywać. Ale co z tego, skoro nie zawsze chcą lub potrafia je wykorzystać? Ludzie ze wsi często wykazują sie większą determinacja w dążeniu do celu niz ludzie z miasta.

Czułam sie gorsza jako dziecko - byłam ze wsi a chodziłam do "miastowej" szkoły. dzieciaki bywają okrutne...Potem w liceum nie było już problemu:) Tam porobili klasy miastowe i te dojazdowe;)

Ale taki podział Iza to też jakaś dyskryminacja... W moim liceum tego nie było.

Jestem ze wsi i jako dorosła osoba nie mam z tym problemu. Jako dziecko czasami się tego wstydziłam, zwłaszcza jak dzieci z miasta śmiały się z "wsiowych".

Teraz duzo ludzi z miasta kupuje sobie działki i buduje się na wsi...o czymś to świadczy;)