Wzięłam neta na swoje nazwisko. W terminie 7 dni oddałam, bo był słaby zasięg. Otrzymałam fakturę, opiewającą na kwotę wyższą niż ta, o której mówił mi sprzedawca. Zapłaciłam. Otrzymałam fakturę korygującą. Pewne pieniądze do zwrotu ( sprzedawca jednak się nie pomylił - podał kwotę właściwą).
I teraz jaja. Dowiedziałam się, że sama musze się upomnieć o swoje pieniądze. Ok. Zadzwoniłam. Pani przyjęla moje zgłoszenie. Czekałam dwa tygodnie na przelew. Nie otrzymałam. Dzwoniłam po raz drugi dziś. Okazuje się, że zgłoszenie moje nie było przyjęte wcześniej. TYm razem zostało przyjęte. I mają dzwonić na mój numer, by powiadomić, że już je przelali.
Wydałam kasę na dwa telefony. Nie zostałam dobrze obsłużona.
Znacie podobne przypadki?