I zaczęło się...
Jestem człowiekiem, który zawsze za dużo do siebie bierze
Zawsze za bardzo się przejmuje
Gdy mam szkołę i choć wracam padnięta to w nocy spać mi nie daje myśl, że jutro znowu szkoła
I nawet gdy nie ma żadnego egzaminu ja się całą noc kręcę.
Niedługo zacznie się sesja
Oczywiście o przespanych nocach mogę zapomnieć
Dojdą pewnie znane mi aż za dobrze nerwobóle
I choć wiem, że zawsze panikuję na zapas to nie potrafię się tego wyzbyć
Jak radzić sobie z nocnym kręceniem i nerwobólami?




). Na studiach poszłam z tym do lekarza i przepisała mi Nasen. Wystarczyła połówka tabletki wzięta 20 min przed planowanym pójściem do łóżka. Zasypiałam jak dziecko, a rano budziłam się rzeźka i wyspana. Bałam się zażyć jej przed egzaminem na prawko, bo egzamin miałam o 8 rano, ale stwierdziłam, że jak nocy nie prześpię, to tak czy inaczej będę półprzytomna. I zażyłam. Rano czułam się wypocząta jak nigdy.
