...no właśnie co robisz? Interweniujesz, czy zostawiasz wszystko i czekasz co się wydarzy?
Zaloguj się, aby móc głosować.
Wyniki | |||
przeprowadzasz poważną rozmowę z ojcem |
|
7 | 41,2% |
rozmawiasz z kochanką |
|
0 | 0,0% |
mÃówisz o wszystkim matce |
|
2 | 11,8% |
informujesz o tym męża/partnera kochanki |
|
0 | 0,0% |
czekasz na dalszy rozwój sytuacji |
|
0 | 0,0% |
nic nie robisz - to jest jego życie |
|
1 | 5,9% |
inne |
|
7 | 41,2% |
Liczba głosów: 17
(Data wygaśnięcia: 2012-12-31 23:59:00)
24 listopada 2011 15:38 | ID: 688835
Może kiedyś opiszę szczegółowo co zrobiłam, a zrobiłam dużo...
Dziś zaznaczam inne, bo nie rozmawiałam z kochanką- po prostu ją pobiłam!
Mama wiedziała więc nie musiałam jej informować, z ojcem nie było sensu rozmawiać, a z kochanką tym bardziej- dobrze wiedziała, że rozbija rodzinę
24 listopada 2011 15:43 | ID: 688843
Zaczynam od rozmowy z ojcem... chociaz gdyby miał kochankę to nie wiem czy coś by do pustego (wówczas) łba dotarło...
24 listopada 2011 15:47 | ID: 688849
Może kiedyś opiszę szczegółowo co zrobiłam, a zrobiłam dużo...
Dziś zaznaczam inne, bo nie rozmawiałam z kochanką- po prostu ją pobiłam!
Mama wiedziała więc nie musiałam jej informować, z ojcem nie było sensu rozmawiać, a z kochanką tym bardziej- dobrze wiedziała, że rozbija rodzinę
Oj, z Tobą lepiej nie zaczynać
24 listopada 2011 15:48 | ID: 688850
Zaczynam od rozmowy z ojcem... chociaz gdyby miał kochankę to nie wiem czy coś by do pustego (wówczas) łba dotarło...
No właśnie w tym problem, że takich chwilach to Ty sobie możesz gadać ile chcesz, a efekt jest taki jakbyś mówiła do ściany
24 listopada 2011 16:04 | ID: 688863
Zaczynam od rozmowy z ojcem... chociaz gdyby miał kochankę to nie wiem czy coś by do pustego (wówczas) łba dotarło...
No właśnie w tym problem, że takich chwilach to Ty sobie możesz gadać ile chcesz, a efekt jest taki jakbyś mówiła do ściany
To prawda. W takich sytuacjach "winni" raczej nie myślą o tym co zrobili. Liczą się tylko oni i nikt więcej.
24 listopada 2011 16:10 | ID: 688870
Powiedzialabym mamie, z ojcem nie chcialbym miec do czynienia a kochanke chyba bym udusila, wydrapala oczy i powyrywala wlosy.
24 listopada 2011 16:42 | ID: 688889
Zaznaczyłam inne, bo naprawdę nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji....Ale pewnie coś bym zrobiła...
24 listopada 2011 16:49 | ID: 688894
Powiedzialabym mamie, z ojcem nie chcialbym miec do czynienia a kochanke chyba bym udusila, wydrapala oczy i powyrywala wlosy.
Dlatego ja kochankę ojca pobiłam
24 listopada 2011 17:33 | ID: 688913
Może kiedyś opiszę szczegółowo co zrobiłam, a zrobiłam dużo...
Dziś zaznaczam inne, bo nie rozmawiałam z kochanką- po prostu ją pobiłam!
Mama wiedziała więc nie musiałam jej informować, z ojcem nie było sensu rozmawiać, a z kochanką tym bardziej- dobrze wiedziała, że rozbija rodzinę
Marlenka,widzę,że wiele nas łączy......;(
przeżywałam coś podobnego kilka lat temu,ale wszystko skończyło się dobrze,bo rodzice są razem...
30 listopada 2011 09:48 | ID: 693028
30 listopada 2011 10:34 | ID: 693074
Rozmawiam z ojcem.
30 listopada 2011 10:52 | ID: 693119
Najpierw porozmawiałabym z ojcem. A potem zobaczyłabym, jak się rozwinie sytuacja.
30 listopada 2011 11:12 | ID: 693141
Czekam na rozwój sytuacji a po tym mówię matce- na prawdę nie wiem, jak bym się zachowała
30 listopada 2011 11:13 | ID: 693142
Nie wiem jak bym sie zachowała.A że dość impulsywna jestem to mogłoby być róznie..
30 listopada 2011 12:04 | ID: 693190
iii .... kamień z serca, mojego i całej rodziny ;) niechby się jeszcze do tej kochanki wyprowadził, to chyba wszyscy byliby szczęśliwi :) Moja Majma raczej by za nim nie płakała.
30 listopada 2011 12:11 | ID: 693195
Nigdy nie miał i nie będzie miał, jestem pewna
30 listopada 2011 12:12 | ID: 693197
Mój tata? Nie zrobiłam nic - to ich życie.
30 listopada 2011 12:15 | ID: 693200
Mój tata? Nie zrobiłam nic - to ich życie.
A nie miałaś wyrzutów sumienia, że wiesz i nie mówisz mamie?
30 listopada 2011 12:19 | ID: 693206
Mój tata? Nie zrobiłam nic - to ich życie.
A nie miałaś wyrzutów sumienia, że wiesz i nie mówisz mamie?
I tak już nie żyli razem. I było akurat tak, że z całej rodziny to ja dowiedziałam się ostatnia. Mama wiedziała wcześniej. Wszyscy wiedzieli - nawet rodzice mojego taty.
30 listopada 2011 12:21 | ID: 693207
Mój tata? Nie zrobiłam nic - to ich życie.
A nie miałaś wyrzutów sumienia, że wiesz i nie mówisz mamie?
I tak już nie żyli razem. I było akurat tak, że z całej rodziny to ja dowiedziałam się ostatnia. Mama wiedziała wcześniej. Wszyscy wiedzieli - nawet rodzice mojego taty.
No to inna sytuacja... Bo mnie zastanawia, co bym zrobiła, gdybym to ja dowiedziała się pierwsza?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.