Byłem księdzem - spowiedź - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

14 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2044

usunięty użytkownik

2009-11-04 23:37:44

4 listopada 2009 23:37 | ID: 73856

Zajrzyjcie, polecam
http://amico.mojeforum.net/temat-vt370.html
Głowa pełna marzeń...

1
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2009-11-05 08:11:59

5 listopada 2009 08:11 | ID: 73889

Przeczytałam...czuję niedosyt..zakończył napoczątku opowieści!
Słońce wstało zwariowało...
2
usunięty użytkownik

2009-11-05 08:30:37

5 listopada 2009 08:30 | ID: 73898

też czuję niedosyt... troszkę też zniesmaczenie. ale ogólnie koleś pisze dużo prawdy o polskich "tradycjach". częsciowo się z nim zgadzam. a zaraz przyjdzie Bartek i dopiero sie dyskusja zacznie
3
usunięty użytkownik

2009-11-05 08:55:34

5 listopada 2009 08:55 | ID: 73905

mnie się forma nie podoba... takie gadanie na forum dziwne to jakieś... jakby wywalił z siebie wszystko na jakimś blogu albo liście to może by mi się lepiej czytało a tutaj mam wrażenie że niekoniecznie jest to prawda
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
4
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2009-11-05 09:12:55

5 listopada 2009 09:12 | ID: 73913

Przeczytałem i nie wiem co o tym myśleć.
Czy to uzewnętrznianie się prawdziwego księdza, który zrzucił sutannę, czy zwykła prowokacja - wszak ja też mogę zalogować się na Familie jako 29 letnia Marta, która jest w ciąży ale nie wie z kim, bo spotyka się z 3 facetami, których bardzo kocha, oni nie wiedzą o sobie, ale są braćmi, a ona jest tak pokrzywdzona przez los, bla, bla, bla... na pewno urzeknie Was moje historia ;)

Są tam pewne elementy, które mnie jakoś kolą w oczy - np. motyw z chodzeniem po kolędzie - "ksiądz wraca z kolędy i jedzie gdzieś imprezować". Wiem, jak wygląda "kolęda" od strony księży i w mieście i na wsi... i wiem, że każdy, kto wraca z duszpasterskiej wizyty ledwo kontaktuje i marzy tylko o tym, żeby się rzucić na łóżko i zasnąć. Naprawdę nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, gdy kapłan wraca późnym wieczorem i ma siłę jeszcze cokolwiek robić... zwłaszcza, że w perspektywie ma kolejny dzień "kolędy".

I to ciągłe eksponowanie pieniędzy... jak dla mnie to od razu widać, co autor chciał tym tekstem przekazać.

FAIL!
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
5
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-11-05 09:25:36

5 listopada 2009 09:25 | ID: 73924

Przeczytałam...... i wiecie we mnie też jest niedosyt ale..... tak mówi się o księżach.... a jeszcze młodych, przystojnych...... ładna fura, pieniędzy w bród, bo co on robi sam toż to mężczyzna jak każdy inny... czyż nie........................
6
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2009-11-05 09:30:10

5 listopada 2009 09:30 | ID: 73927

Ja uważam że on ma dużo racji. Bo po co kapłanom zgłębiać te wszystkie stosy dokumentów zgromadzonych przez wieki jak później nie potrafią dotrzeć do parafianina a przede wszystkim do jego serca. Rzeczywiście jeżeli i dziemy do kościoła to często nie do końca wiemy czego oczekiwać i co my jako zwykli śmiertelnicy możemy ofiarować oprócz kasy. Jak się tam idzie to widać jak wielu ludzi tylko powtarza pewne utarte schematy tu trzeba uklęknąć tam trzeba stanąć a innym razem usiąść nawet spotkałam się z tym że ksiądz w czasie mszy mówi a teraz wstańmy a teraz usiądźmy itp. Wielu ludzi ogranicza się do tych scematów trzeba dać na tacę czy trzeba dać kopertę w trakcie kolędy. Smutne ale prawdziwe, bo nasza religia bardziej skupia się na symbolach a podobno pierwotnie nie mieliśmy się modlić do obrazów itp. przedmiotów tylko do Boga. Nawet często mnie nachodzi taka refleksja że jeżeli ktoś chce się wyciszyć i uduchowić i dzie do kościoła patrzeć na te wszystkie przedmioty i co bez tego jego modlitwa byłaby gorsza czy mniej warta?
7
usunięty użytkownik

2009-11-05 09:36:11

5 listopada 2009 09:36 | ID: 73930

aśka r napisał 2009-11-05 09:30:10
Ja uważam że on ma dużo racji. Bo po co kapłanom zgłębiać te wszystkie stosy dokumentów zgromadzonych przez wieki jak później nie potrafią dotrzeć do parafianina a przede wszystkim do jego serca. Rzeczywiście jeżeli i dziemy do kościoła to często nie do końca wiemy czego oczekiwać i co my jako zwykli śmiertelnicy możemy ofiarować oprócz kasy. Jak się tam idzie to widać jak wielu ludzi tylko powtarza pewne utarte schematy tu trzeba uklęknąć tam trzeba stanąć a innym razem usiąść nawet spotkałam się z tym że ksiądz w czasie mszy mówi a teraz wstańmy a teraz usiądźmy itp. Wielu ludzi ogranicza się do tych scematów trzeba dać na tacę czy trzeba dać kopertę w trakcie kolędy. Smutne ale prawdziwe, bo nasza religia bardziej skupia się na symbolach a podobno pierwotnie nie mieliśmy się modlić do obrazów itp. przedmiotów tylko do Boga. Nawet często mnie nachodzi taka refleksja że jeżeli ktoś chce się wyciszyć i uduchowić i dzie do kościoła patrzeć na te wszystkie przedmioty i co bez tego jego modlitwa byłaby gorsza czy mniej warta?
brawo Aśka! świetnie to wszystko ujęlaś! Czytasz w moich myślach czy jak?
Chwała temu co bez gniewu idzie...
8
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2009-11-05 10:08:10

5 listopada 2009 10:08 | ID: 73973

No bo tak jest. Mi osobiście wystarcza jeżeli modlę się do Boga starając się wykonywać swoją pracę lub jakiekolwiek zobowiązanie najlepiej jak potrafię i sądzę że to jest lepsza ofiara niż godziny spędzone w kościele. Poza tym jak mam problem i nie tylko nawet jak chcę sobie z Bogiem pogadać to każde miejsce jest dobre i nie lubię modlić się do niego wyuczonymi regułkami tylko własnymi słowami mam wtedy wrażenie że mam z nim lepszy kontakt bardziej osobisty.
9
usunięty użytkownik

2009-11-05 10:48:28

5 listopada 2009 10:48 | ID: 73997

Wierzę w Boga nie w księży. Chodzę do Kościoła. Bardzo lubię jak msza jest ładnie odprawiona. Jak jest kazanie, które daje do myślenia. Lubię pośpiewać (bo w domu Mąż zabrania). A modlę się po swojemu, bo przecież nie przeszkadza w niczym łączenie tych dwóch rzeczy.
Powaga zabija powoli
10
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2009-11-06 23:03:30

6 listopada 2009 23:03 | ID: 74879

A ja mu dalej nie wierzę... przeczytałem jeszcze raz, ale im więcej się nad tym zastanawiam, tym bardziej wygląda to na zwykłą prowokację.
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
11
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2009-11-07 02:48:07

7 listopada 2009 02:48 | ID: 74911

Prowokacja czy nie to jednak daje do myślenia. Dużo w tym jest prawdy wygodnej czy nie ale jednak. A co do tego co napisałam wcześniej to Alu źle mnie zrozumiałaś ja nie staram się na siłę obrazić wszystkich którzy chodzą do kościoła sama kiedyś lubiłam chodzić zwłaszcza na mszę dla dzieci o 12 ale ponieważ księża się zmieniają to sposób prowadzenia tej mszy również nawet moja Ania przestała lubić chodzenie do kościoła. A z kolei ja po pewnych wydarzeniach źle się czuję w kościele. Ja też się modlę nie dla księży to właśnie dlatego nie brakuje mi za specjalnie chodzenia tam. Poza tym sama napisałaś że lubisz jak msza jest ładnie poprowadzona ja też. Ale trudno jest fajnie się czuś jak np idziesz z dzieckiem do chrztu (który został umówiony prawie miesiąc wcześniej) a ksiądz widząc jak my wchodzimy z dzieckiem robi zamieszanie przy ołtarzu każąc ministrantom rozstawiać i przygotowywać wszystko do sakramentu (zapomniał).
12
usunięty użytkownik

2009-11-07 08:34:50

7 listopada 2009 08:34 | ID: 74935

aśka r napisał 2009-11-07 02:48:07
Prowokacja czy nie to jednak daje do myślenia. Dużo w tym jest prawdy wygodnej czy nie ale jednak. A co do tego co napisałam wcześniej to Alu źle mnie zrozumiałaś ja nie staram się na siłę obrazić wszystkich którzy chodzą do kościoła sama kiedyś lubiłam chodzić zwłaszcza na mszę dla dzieci o 12 ale ponieważ księża się zmieniają to sposób prowadzenia tej mszy również nawet moja Ania przestała lubić chodzenie do kościoła. A z kolei ja po pewnych wydarzeniach źle się czuję w kościele. Ja też się modlę nie dla księży to właśnie dlatego nie brakuje mi za specjalnie chodzenia tam. Poza tym sama napisałaś że lubisz jak msza jest ładnie poprowadzona ja też. Ale trudno jest fajnie się czuś jak np idziesz z dzieckiem do chrztu (który został umówiony prawie miesiąc wcześniej) a ksiądz widząc jak my wchodzimy z dzieckiem robi zamieszanie przy ołtarzu każąc ministrantom rozstawiać i przygotowywać wszystko do sakramentu (zapomniał).
Asia, ja tego nie zrozumiałam, że to do mnie. Ja napisałam swoje zdanie. U mnie w parafii też różnie bywało.
Powaga zabija powoli
13
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2009-11-07 10:19:31

7 listopada 2009 10:19 | ID: 74976

Najpierw o forum: cos mi nie pasuje w relacji tego człowieka. Tak jakby wcielał się w postać i opisywał, jak to powinno być... jak to sobie wyobraża. Cos za mało realizmu...Niby czekał i gapił się z okien plebanii...a przygotowac to się do mszy nie musiał??? Widział chłopcow i wyobrażał sobie, co czują. Przeciez pisze,ze byli tacy a tacy...to co, jego jednego nia studiach nie uczyli psychologii,że nie wiedział, co robić??? Dla mnie to na tym forum to raczej nie prowokacja...a rozważania katolika, który ubiera swe spostrzeżenia w postać ksiądza. Niektóre z jego rozważań maja sens.
14
miss

Zarejestrowany: 25-03-2008 15:23 . Posty: 1459

2009-11-07 18:20:21

7 listopada 2009 18:20 | ID: 75196

nie wydaje mi sie zeby to byla prowokacja bo nie wiem jaki moglaby miec cel. wiele trafnych spostrzezen. a tak poza tym to zupelnie nie rozumiem tych ktorzy ksiezy maja za nadludzi a juz zupelnie dziwie sie tym ktorzy bez oporow napychaja im kieszenie....... nie o to powinno chodzic w kaplanstwie!!!!!

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Byłem księdzem - spowiedź - Forum

Wątek: Byłem księdzem - spowiedź