Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
12 maja 2011 20:48 | ID: 521729
ide dam papu malej
12 maja 2011 20:48 | ID: 521730
ANETKO ja tak już na "wyrost" - hehehe
12 maja 2011 20:49 | ID: 521731
Przeszłam wczoraj podczas obiadu z Młodym mega wojnę o jedzenie, a dokładnie o zostawianie połowy talerza niezjedzonego. Nie ważne ile by mu się włożyło zawsze zostawiał połowę. Wczoraj jadł obiad godzinę ze łzami i odruchami wymiotnymi. Efekt? Dziś na obiad zjadł dwa mielone, dwie dokładki sałaty i całe ziemniaki!- pierwszy raz w życiu! na kolację dwie parówki i dwie kromki chleba. Można? Można!
to ci za niedlugo jowke i filipa przysle....
Powiem Ci że pierwszy raz trzymałam go tak długo przy stole. Zawsze po 5min go puszczałam bo mi było go szkoda. Wczoraj serce mi pękało patrząc na niego ale wiedziałam, że innego sposobu nie ma. I udało się!
czyta się jakbyś o swoim dziecku pisała :)))
12 maja 2011 20:49 | ID: 521734
Dobra idę się wybalsamować ;)
jaki dziś??
Kończę neutrogenę ;)
12 maja 2011 20:50 | ID: 521736
Przeszłam wczoraj podczas obiadu z Młodym mega wojnę o jedzenie, a dokładnie o zostawianie połowy talerza niezjedzonego. Nie ważne ile by mu się włożyło zawsze zostawiał połowę. Wczoraj jadł obiad godzinę ze łzami i odruchami wymiotnymi. Efekt? Dziś na obiad zjadł dwa mielone, dwie dokładki sałaty i całe ziemniaki!- pierwszy raz w życiu! na kolację dwie parówki i dwie kromki chleba. Można? Można!
to ci za niedlugo jowke i filipa przysle....
Powiem Ci że pierwszy raz trzymałam go tak długo przy stole. Zawsze po 5min go puszczałam bo mi było go szkoda. Wczoraj serce mi pękało patrząc na niego ale wiedziałam, że innego sposobu nie ma. I udało się!
czyta się jakbyś o swoim dziecku pisała :)))
no nie?? hahahaha
12 maja 2011 20:50 | ID: 521737
Przeszłam wczoraj podczas obiadu z Młodym mega wojnę o jedzenie, a dokładnie o zostawianie połowy talerza niezjedzonego. Nie ważne ile by mu się włożyło zawsze zostawiał połowę. Wczoraj jadł obiad godzinę ze łzami i odruchami wymiotnymi. Efekt? Dziś na obiad zjadł dwa mielone, dwie dokładki sałaty i całe ziemniaki!- pierwszy raz w życiu! na kolację dwie parówki i dwie kromki chleba. Można? Można!
to ci za niedlugo jowke i filipa przysle....
Powiem Ci że pierwszy raz trzymałam go tak długo przy stole. Zawsze po 5min go puszczałam bo mi było go szkoda. Wczoraj serce mi pękało patrząc na niego ale wiedziałam, że innego sposobu nie ma. I udało się!
czyta się jakbyś o swoim dziecku pisała :)))
Monia ja się śmieję z mamą, że on ma zamiast mamy i taty dwie matki ;)
12 maja 2011 20:50 | ID: 521739
Przeszłam wczoraj podczas obiadu z Młodym mega wojnę o jedzenie, a dokładnie o zostawianie połowy talerza niezjedzonego. Nie ważne ile by mu się włożyło zawsze zostawiał połowę. Wczoraj jadł obiad godzinę ze łzami i odruchami wymiotnymi. Efekt? Dziś na obiad zjadł dwa mielone, dwie dokładki sałaty i całe ziemniaki!- pierwszy raz w życiu! na kolację dwie parówki i dwie kromki chleba. Można? Można!
to ci za niedlugo jowke i filipa przysle....
Powiem Ci że pierwszy raz trzymałam go tak długo przy stole. Zawsze po 5min go puszczałam bo mi było go szkoda. Wczoraj serce mi pękało patrząc na niego ale wiedziałam, że innego sposobu nie ma. I udało się!
czyta się jakbyś o swoim dziecku pisała :)))
Ja podobnie ale nie teraz...
jedzenie ma być przyjemnością a nie traumą i nie zmuszam do jedzenia ani Kubusia ani nikogo, sama też nie chciałabym by być zmuszana.
12 maja 2011 20:52 | ID: 521744
Ala Młody może i 3dni nie jeść... On chyba nigdy nie powiedział daj mi jeść bo jestem głodny. Ma przez to duużą niedowagę
12 maja 2011 20:53 | ID: 521749
12 maja 2011 20:55 | ID: 521754
Ala Młody może i 3dni nie jeść... On chyba nigdy nie powiedział daj mi jeść bo jestem głodny. Ma przez to duużą niedowagę
Kuba także miewa takie dni...
Co nie zmienia faktu, że jedzenie ma być czymś pozytywnym, tym sposobem będzie jeszcze bardziej unikał posiłków. Ja tak uważam.
12 maja 2011 20:57 | ID: 521760
Ala Młody może i 3dni nie jeść... On chyba nigdy nie powiedział daj mi jeść bo jestem głodny. Ma przez to duużą niedowagę
Kuba także miewa takie dni...
Co nie zmienia faktu, że jedzenie ma być czymś pozytywnym, tym sposobem będzie jeszcze bardziej unikał posiłków. Ja tak uważam.
Tylko, że Młody ma tak zawsze ;( i jak widać go to nie zniechęciło tylko nauczył się jeść porządnie posiłki. Może jego BMI w końcu wzrośnie bo póki co wynosi 15,3...
12 maja 2011 20:58 | ID: 521763
Aaaha, a teraz będziesz szukac pracy???
12 maja 2011 21:03 | ID: 521773
Aaaha, a teraz będziesz szukac pracy???
nie takie to hop siup
nawet była by jedna oferta dla mnie teraz, ale ja nie chce Kubusia teraz zostawiac to raz
a dwa, że po prostu nie miałabym z kim, moi rodzice pracuja, a jak wiesz jestem samotną=samodzielną :) mamą
12 maja 2011 21:05 | ID: 521778
Jenyy przez te próby okiełznania Kubusia wszystko mnie boli, chyba nadwyrężyłam sobie wszystkie mozliwie mięsnie.
12 maja 2011 21:05 | ID: 521779
Aaaha, a teraz będziesz szukac pracy???
nie takie to hop siup
nawet była by jedna oferta dla mnie teraz, ale ja nie chce Kubusia teraz zostawiac to raz
a dwa, że po prostu nie miałabym z kim, moi rodzice pracuja, a jak wiesz jestem samotną=samodzielną :) mamą
Rozumiem Cię, ja muszę wrócic do pracy a mały do żłobka, i normalnie mi sie serce kraja że musze go tam zostawic.
12 maja 2011 21:05 | ID: 521780
12 maja 2011 21:06 | ID: 521781
Jenyy przez te próby okiełznania Kubusia wszystko mnie boli, chyba nadwyrężyłam sobie wszystkie mozliwie mięsnie.
Aluś marsz pod prysznic zrelaksować się i uciekaj spać :)
12 maja 2011 21:07 | ID: 521782
12 maja 2011 21:08 | ID: 521784
12 maja 2011 21:08 | ID: 521785
Aaaha, a teraz będziesz szukac pracy???
nie takie to hop siup
nawet była by jedna oferta dla mnie teraz, ale ja nie chce Kubusia teraz zostawiac to raz
a dwa, że po prostu nie miałabym z kim, moi rodzice pracuja, a jak wiesz jestem samotną=samodzielną :) mamą
Rozumiem Cię, ja muszę wrócic do pracy a mały do żłobka, i normalnie mi sie serce kraja że musze go tam zostawic.
Aguniu nie łam się, skoro nie masz wyjścia Kochana to tak musi być
a ja nie wiem czy mam u nas szansę na żłobek, bo jest jeden, jedyny
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.