Niełatwo jest być rodzicem, a jeszcze trudniej być rodzicem, gdy buduje się nietypową rodzinę – trans lub homoseksualną, czyli tak zwaną tęczową. Szacuje się, że w Polsce jest około 50 000 dzieci wychowywanych przez homoseksualne pary.
Dla tęczowych rodzin najważniejsze są dwa artykuły Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej: artykuł 30 który mówi o godności, i możliwości samostanowienia o sobie, oraz 31, który w 3 ustępie porusza kwestię wolności człowieka. Ważny jest również artykuł 32, który zakazuje dyskryminacji człowieka. Cały ten porządek prawny ma sprzyjać ochronie praw jednostki, niezależnie od jej orientacji seksualnej.
Tęczowe rodziny dzieli się na takie, w których dzieci pochodzą z poprzednich heteroseksualnych związków, adoptowane przez LGBT’owskich rodziców, i takie, które zostały poczęte w wyniku sztucznej inseminacji (coraz częstsze w parach lesbijskich, wtedy to jedna z matek jest biologicznym rodzicem).
Ola i Kasia tworzą rodzinę nuklearną, jednak dokładają starań, by ich syn spędzał czas również w męskim gronie, dlatego oprócz spotkań z ojcem ich Krzyś widuje się również z dziadkiem.
Mamy Krzysia są szczęśliwą parą, akceptowaną przez sąsiadów, oraz rodziców kolegów i koleżanek syna.
Nie łatwo jest odpowiedzieć sobie na pytanie o to, jaki powinien być rodzic? Z pewnością czuły, kochający, odpowiedzialny i obecny w życiu dziecka. Kwestia płci, partnerstwa schodzi na drugi plan, przecież najważniejsze jest dobro dziecka.
za onet pl
Co myślicie?