Zapraszam wszystkich do pogaduszek w VIII częsci naszego ulubionego wątku.
6 września 2013 09:27 | ID: 1012254
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
6 września 2013 09:28 | ID: 1012256
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
Witaj Żanetko :)
6 września 2013 09:29 | ID: 1012257
Witajcie,
Jeszcze tylko weekend i ... powrót do pracy. Kuba w przedszkolu. Dzisiaj niechętnie poszedł, a w przedszkolu to już płakał przed wejściem :/.
Szkoda Kubusia...I Tobie też pewnie łatwo nie jest...Ale trzeba przez to przejść.Trzymam kciuki by Kubuś jak najszybciej zaakceptował nową sytuację.
Dzięki .
Bardzo mi go szkoda jak płacze "mama. mama", ale co ja mogę.. Chcę żeby chodził bo dziecko inaczej się rozwija kiedy ma kontakt z rówieśnikami.
Wiem że muszę to jakoś przetrzymać. Najgorsze jest to że wszystkie tam płaczą.
Pociaszam sie tym że jak go odbieram to zadowolony wychodzi i uśmiecha się. Pani mówi że ładnie się bawi. Tylko niech się już przyzwyczai.
No niestety,serce się kraje,ale trzeba wytrzymać....Co się dziwić,Kubuś mały jeszcze,mama to pewnie dla niego cały świat.Ale będzie dobrze,z każdym dniem coraz lepiej:-))
6 września 2013 09:30 | ID: 1012259
cześć z rana,
moje chłopaki w szkole i p-lu. mąż odsypia nocną zmianę. byłam już na zakupach,pranie wstawione.
CZEŚĆ MONIA !!! Oliwka też w szkole, Ziemuś z mamusią a babcia przy komputerze samotnie czeka na mężusia...
6 września 2013 09:30 | ID: 1012260
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
Witaj Żanetko :)
Witaj Moniś!!! Trzymajcie się dzielnie z Kubusiem, przyzwyczai się do nowej sytuacji....
6 września 2013 09:31 | ID: 1012262
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
No to ponownie WITAJ !!! Ja właśnie zasiadłam z cappuccino
6 września 2013 09:33 | ID: 1012268
Witajcie,
Jeszcze tylko weekend i ... powrót do pracy. Kuba w przedszkolu. Dzisiaj niechętnie poszedł, a w przedszkolu to już płakał przed wejściem :/.
Szkoda Kubusia...I Tobie też pewnie łatwo nie jest...Ale trzeba przez to przejść.Trzymam kciuki by Kubuś jak najszybciej zaakceptował nową sytuację.
Dzięki .
Bardzo mi go szkoda jak płacze "mama. mama", ale co ja mogę.. Chcę żeby chodził bo dziecko inaczej się rozwija kiedy ma kontakt z rówieśnikami.
Wiem że muszę to jakoś przetrzymać. Najgorsze jest to że wszystkie tam płaczą.
Pociaszam sie tym że jak go odbieram to zadowolony wychodzi i uśmiecha się. Pani mówi że ładnie się bawi. Tylko niech się już przyzwyczai.
No niestety,serce się kraje,ale trzeba wytrzymać....Co się dziwić,Kubuś mały jeszcze,mama to pewnie dla niego cały świat.Ale będzie dobrze,z każdym dniem coraz lepiej:-))
Na pewno MONICZKO z każdym dniem będzie lepiej... TRZYMAM kciuki
6 września 2013 09:34 | ID: 1012270
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
No to ponownie WITAJ !!! Ja właśnie zasiadłam z cappuccino
Ja siedzę i myślę za co się wziąć, bo mam troche pracy, a w weekend mnie nie ma...
6 września 2013 09:40 | ID: 1012272
Jestem i ja. W pracy sajgon, no ale dziś ostatni dzień potem weekendowa przerwa ufff...
Ale przyznam się, że już mi energia żywotna spada i kawusia nawet nie pomaga
Dobrze, że chociaż Dorcia jak narazie odnajduje się w realiach zerówki. Zastanawiają mnie tylko jej lekcje religii, bo siostra im o wilkołakach opowiada... gdzie tu do religii porównanie? Nie mam pojęcia.
6 września 2013 09:42 | ID: 1012275
Borys po koszmarnej nocy ma dzis koszmarny dzien. Luj i diabel wcielony. Normalnie wymiękam.
6 września 2013 09:43 | ID: 1012276
Jestem i ja. W pracy sajgon, no ale dziś ostatni dzień potem weekendowa przerwa ufff...
Ale przyznam się, że już mi energia żywotna spada i kawusia nawet nie pomaga
Dobrze, że chociaż Dorcia jak narazie odnajduje się w realiach zerówki. Zastanawiają mnie tylko jej lekcje religii, bo siostra im o wilkołakach opowiada... gdzie tu do religii porównanie? Nie mam pojęcia.
Powiem Ci że uśmiałam się jak przeczytałam o tych wilkołakach. To na następnej lekcji o wampirach będzie. Przeepraszam ale ciekawe takie "lekcje". Moja religia była nuuudna ;)
6 września 2013 09:44 | ID: 1012278
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
No to ponownie WITAJ !!! Ja właśnie zasiadłam z cappuccino
Ja siedzę i myślę za co się wziąć, bo mam troche pracy, a w weekend mnie nie ma...
To ponownie ruszasz do pracy...
6 września 2013 09:48 | ID: 1012283
Jestem i ja. W pracy sajgon, no ale dziś ostatni dzień potem weekendowa przerwa ufff...
Ale przyznam się, że już mi energia żywotna spada i kawusia nawet nie pomaga
Dobrze, że chociaż Dorcia jak narazie odnajduje się w realiach zerówki. Zastanawiają mnie tylko jej lekcje religii, bo siostra im o wilkołakach opowiada... gdzie tu do religii porównanie? Nie mam pojęcia.
Powiem Ci że uśmiałam się jak przeczytałam o tych wilkołakach. To na następnej lekcji o wampirach będzie. Przeepraszam ale ciekawe takie "lekcje". Moja religia była nuuudna ;)
A u Oliwki Pani od religii zażyczyła sobie by wszystkie dzieci miały zeszyty 16-kartkowe w kratkę z Matką Boską nie z Jezusem... zastanawiające cooo...
Córka kupiła ale 32-kartkowy bo innych już nie było...
Zaczynają się już samodzielne inicjatywy nauczycieli... ech
6 września 2013 09:50 | ID: 1012286
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
No to ponownie WITAJ !!! Ja właśnie zasiadłam z cappuccino
Ja siedzę i myślę za co się wziąć, bo mam troche pracy, a w weekend mnie nie ma...
To ponownie ruszasz do pracy...
Nooo.....
6 września 2013 09:51 | ID: 1012287
Borys po koszmarnej nocy ma dzis koszmarny dzien. Luj i diabel wcielony. Normalnie wymiękam.
Babci Go sprzedaj:)
6 września 2013 10:09 | ID: 1012306
Witam.
Jak ja nie znoszę "nadprogramowej" roboty. Człowiek sobie planuje minuta po minucie, co będzie robił dnia następnego a tu jeden błąd i cały plan bierze w łeb. Miałam dziś sprzątać, bawić się z Szymusiem a tu jedno wielkie pranie od rana :/ Zapomniałam Szymusiowi na noc pieluszkę założyć. Jak z pieluszką, to nigdy się nie zesikał. Raz zapomniałam i powódź w nocy mieliśmy ;) Podkłady niby miałam pod prześcieradłem ale jakoś się tak pod tym prześcieradłem porozchodziły, że i tak materac cały mokry. Dobrze, że pokrowiec od materaca się ściąga i można go prać. Gorzej z samym materacem. No i pościel do tego , ehh a dopiero co zmieniałam. A tu na 12 muszę być zupełnie gdzie indziej, więc zaraz muszę wszystko zostawić i jechać. I znowu wrócę do jednego wielkiego, rozgrzebanego burdelu.
6 września 2013 10:14 | ID: 1012310
Witam.
Jak ja nie znoszę "nadprogramowej" roboty. Człowiek sobie planuje minuta po minucie, co będzie robił dnia następnego a tu jeden błąd i cały plan bierze w łeb. Miałam dziś sprzątać, bawić się z Szymusiem a tu jedno wielkie pranie od rana :/ Zapomniałam Szymusiowi na noc pieluszkę założyć. Jak z pieluszką, to nigdy się nie zesikał. Raz zapomniałam i powódź w nocy mieliśmy ;) Podkłady niby miałam pod prześcieradłem ale jakoś się tak pod tym prześcieradłem porozchodziły, że i tak materac cały mokry. Dobrze, że pokrowiec od materaca się ściąga i można go prać. Gorzej z samym materacem. No i pościel do tego , ehh a dopiero co zmieniałam. A tu na 12 muszę być zupełnie gdzie indziej, więc zaraz muszę wszystko zostawić i jechać. I znowu wrócę do jednego wielkiego, rozgrzebanego burdelu.
WITAJ !!! Czasami ANIU tak bywa... ale dasz radę...
6 września 2013 10:15 | ID: 1012311
Witam i ja ponownie. Dom ogarnęłam, obiad się gotuje a ja z druga kawką jestem... Czekam na rodzicow, bo może zajrzą:)
No to ponownie WITAJ !!! Ja właśnie zasiadłam z cappuccino
Ja siedzę i myślę za co się wziąć, bo mam troche pracy, a w weekend mnie nie ma...
To ponownie ruszasz do pracy...
Nooo.....
To fajnie
6 września 2013 10:17 | ID: 1012313
Jestem i ja. W pracy sajgon, no ale dziś ostatni dzień potem weekendowa przerwa ufff...
Ale przyznam się, że już mi energia żywotna spada i kawusia nawet nie pomaga
Dobrze, że chociaż Dorcia jak narazie odnajduje się w realiach zerówki. Zastanawiają mnie tylko jej lekcje religii, bo siostra im o wilkołakach opowiada... gdzie tu do religii porównanie? Nie mam pojęcia.
Powiem Ci że uśmiałam się jak przeczytałam o tych wilkołakach. To na następnej lekcji o wampirach będzie. Przeepraszam ale ciekawe takie "lekcje". Moja religia była nuuudna ;)
Nie no spoko. Ale jak usłyszałam o tym to przyznam, że mi szczęka opadła bo tak "nowoczesnego" spojrzenia na religię jeszcze nie spotkałam. Potem mi Dośka wytłumaczyła że to miało chodzić oto że trzeba używać magicznych słów "dziękuję, proszę, przepraszam, kocham Cię", ale dla mnie te słowa to podstawa wychowania w wieku przynajmniej 2 letniego lub około a nie teraz w zerówce i na religii, ale może siostra chciała jakiś przerywnik zastosować... chyba lepiej nie będę się nad tym zastanawiać...
6 września 2013 10:33 | ID: 1012328
tort już upieczony, teraz sie przebieram i idziemy z mloym na spacer :) pogoda jest cudna
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.