Czy stawialiście swoim pociechom bańki?? Moja pani doktor zaleciła mi postawienie takich baniek mojemu maluchowi..! mam jednak obawy.,czy macie jakies doswiadczenie w tym temacie??
25 stycznia 2011 20:15 | ID: 393039
Stawialiśmy... Te bezogniowe, bo choć zwykłe są lepsze to ja się nie podjęłam... Czemu masz obawy? Bańki to stary dobry sposób na oskrzela czy płuca... Tylko trzeba uważać, żeby potem nie "przeziębić pleców..."
Moim córkom bardzo pomagał ten zabieg... I unikaliśmy przez to antybiotków, co też jest ważne dla organizmu...
25 stycznia 2011 20:17 | ID: 393042
Nam lekarka nic o tym nie mówiła, zresztą Kubuś jest chyba jeszcze za maly na bańki. Osobiście znam bo sama miałam kiedyś stawiane. Te tradycyjne też pamiętam. Szczególnie ten strach czy nie podpalą mi pleców ;).
25 stycznia 2011 20:18 | ID: 393043
Nie stawiałam, ale to dlatego, że moje dzieci nie chorują. Kuzynka bardzo często stawia swemu synowi, zresztą polecił jej to lekarz
25 stycznia 2011 20:20 | ID: 393047
Jasne, że stawiałam swoim chłopakom bańki. Tzn nie ja. Puielęgniarka. Ja się nie podjęłam stawiania ogniowych. Z tego co wiem, te bezogniowe nie są tak skuteczne. No i tak jak pisze Agnieszka trzeba pilnować, żeby się nie przeziębić po bańkach.
25 stycznia 2011 20:23 | ID: 393053
i za nami... mały dał sobie postawić...ale........nie zgadniecie co zrobił mój mąż żeby zachęcić syna i pokazać mu że to nic nie boli!!
postawił sobie banieczkę na czole.....yyy,nie przewidział że wtym miejscu też naciągnie...jutro ma ważne spodkanie a wygląda tak ,że o mało sie nie posikałam ze śmiechu ....
25 stycznia 2011 20:25 | ID: 393056
i za nami... mały dał sobie postawić...ale........nie zgadniecie co zrobił mój mąż żeby zachęcić syna i pokazać mu że to nic nie boli!!
postawił sobie banieczkę na czole.....yyy,nie przewidział że wtym miejscu też naciągnie...jutro ma ważne spodkanie a wygląda tak ,że o mało sie nie posikałam ze śmiechu ....
Hahaha dobre :)))))))
25 stycznia 2011 20:25 | ID: 393059
i za nami... mały dał sobie postawić...ale........nie zgadniecie co zrobił mój mąż żeby zachęcić syna i pokazać mu że to nic nie boli!!
postawił sobie banieczkę na czole.....yyy,nie przewidział że wtym miejscu też naciągnie...jutro ma ważne spodkanie a wygląda tak ,że o mało sie nie posikałam ze śmiechu ....
To musiało zajefajnie wyglądac;))) teraz na spotkaniu powie, ze żona mu przyłożyła:)))) Chris, jesteś niemożliwa:)))
Pilnuj syna, żeby się nie przeziębił po bankach.
25 stycznia 2011 20:28 | ID: 393061
i za nami... mały dał sobie postawić...ale........nie zgadniecie co zrobił mój mąż żeby zachęcić syna i pokazać mu że to nic nie boli!!
postawił sobie banieczkę na czole.....yyy,nie przewidział że wtym miejscu też naciągnie...jutro ma ważne spodkanie a wygląda tak ,że o mało sie nie posikałam ze śmiechu ....
Faceci to mają czasem pomysły, że hej!
25 stycznia 2011 20:28 | ID: 393063
nie wytrzymam...normalnie nie mogę na niego patrzeć....jezu dawno się tak nie uśmiałam do łez
25 stycznia 2011 22:51 | ID: 393232
nie wytrzymam...normalnie nie mogę na niego patrzeć....jezu dawno się tak nie uśmiałam do łez
Ale brawa dla Niego, przekonał synka a to się liczy :)
26 stycznia 2011 08:07 | ID: 393335
No i poszedł......z banieczką na czole.....uff...
26 stycznia 2011 10:07 | ID: 393467
No i poszedł......z banieczką na czole.....uff...
Może trzeba Go było trochę przypudrować?
Szkoda, że w prawdziwym życiu nie można Photoshop'em pozmieniać to i owo
26 stycznia 2011 10:10 | ID: 393472
coś ty puder by tego nie zatuszował....malinka bordowa....!! no mówię wam wygląda komicznie
26 stycznia 2011 10:13 | ID: 393473
coś ty puder by tego nie zatuszował....malinka bordowa....!! no mówię wam wygląda komicznie
No to ktoś sobie pomyśli, że masz "dobre ssanie" ha ha ha
p.s. Przepraszam, nie mogłam się oprzeć
26 stycznia 2011 10:17 | ID: 393478
wiem...o tym samym pomyslałam, jak wychodził z domu...a znając jego poczucie humoru pewnie tak powiedział w biurze(w pracy) !!
p.s. a ja uprzedziłam go niestety i jak tylko wyszedł zadzwoniłam do wspólnej koleżanki z która pracuje żeby była w temacie....ale miała ubaw!
26 stycznia 2011 10:27 | ID: 393483
wiem...o tym samym pomyslałam, jak wychodził z domu...a znając jego poczucie humoru pewnie tak powiedział w biurze(w pracy) !!
p.s. a ja uprzedziłam go niestety i jak tylko wyszedł zadzwoniłam do wspólnej koleżanki z która pracuje żeby była w temacie....ale miała ubaw!
Przynajmniej macie wesoło... i przy okazji my też
26 stycznia 2011 10:32 | ID: 393492
coś ty puder by tego nie zatuszował....malinka bordowa....!! no mówię wam wygląda komicznie
Hehehe - wyobrażam to sobie...
26 stycznia 2011 13:55 | ID: 393687
Ja właśnie dzisiaj rano postawiłam bańki Szymonowi. Od tygodnia ma gorączkę, wszystkie badania w normie. Lekarz mówi, że to grypa. Po dzisiejszych bańkach odpukać już od rana nie ma gorączki. Poprawił mu się apetyt, lepiej na twarzy wygląda. Może dlatego, że ta paskudna gorączka go nie męczy. I tak się zaczęły u nas ferie zimowe. Urlopik sędzimy w domu, ale ważne, żeby to choróbsko odpuściło.
Ja jestem zwolennikiem baniek . Tyle razy uniknęłam baniek.
Jeżeli chodzi o tą bańkę na czole, to moja teściowa zrobiła identycznie, żeby moim dzieciom okazać, że to nic nie boli. Wyglądała komicznie. Ma na pamiątkę zdjęcie. Tylko ona mogła to grzywką przykryć
27 stycznia 2011 19:08 | ID: 395266
muszę przyznać ,że maluszkowi się porawiło...już tak nie kaszle,wrócil apetyt i lepszy humorek...
p.s. a mężulek dalej z banieczką na czole
27 stycznia 2011 19:53 | ID: 395314
muszę przyznać ,że maluszkowi się porawiło...już tak nie kaszle,wrócil apetyt i lepszy humorek...
p.s. a mężulek dalej z banieczką na czole
Najważniejsze, że dziecku lepiej:) Ale zdjęcie męża Twojego chciałabym zobaczyć z tą BAŃKĄ na czole!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.