Prawo do aborcji w sytuacji, gdy ciąża zagraża życiu matki lub gdy wiadomo, że płód posiada ciężkie wady genetyczne i dziecko będzie chore czy upośledzone. W innych sytuacjach jestem przeciw. Zanim się wskoczy z kimś do łóżka, trzeba myśleć głową, a nie inną częścią ciała (żeby nie nazwać brzydko...). Zamiast prawa do aborcji budujmy świadomość, aby sytuacji, gdy kobieta chce usunąć ciążę, było jak najmniej.
kiedyś był juz podobny wątek , aborcja TAK czy NIE itd. Popieram aborcję w uzasadnionych, koniecznych przypadkach. Natomiast każda wpadka nie może być do niej "pretekstem".
popieram feministki, bo pod względem aborcji mamy zbyt restrykcyjne i głupie prawo. a jak tak się dzieje to ktoś musi pomagac "obejść" to głupie prawo
sama jestem matką, w ciąży było mi bardzo trudno ale nie wyobrażam sobie żeby zabić swoje dziecko ani nawet w tym pomagać. kobiety które to robią nie znają znazenia słowa feministka
fakt ten tylko potwierdza jakie feministki są głupie i beznadziejne jak chcą pomagać niech się zajmą uświadamianiem i promowaniem antykoncepcji w biednych środowiskach. Moim zdaniem nasze prawo jest w sam raz dopuszczając aborcje tylko w podanych wyżej przypadkach
tu chodzi o prawo wyboru i decydowania o własnym ciele. to jest kwestia sumienia każdej z nas.
feministki nie są głupie i beznadziejne. gdyby nie one nie mogłabyś decydować o tym w jakim stroju chciałabyś dzisiaj wyjść nic nie mówiąc o sprawach politycznych w stylu wybór prezydenta.
Itu jesteś w błędzie - to moje zdanie.
Nie decydujesz o swoim ciele, ale nie tylko o ciele ale o życiu nowego człowieka. Twoje słowa mówią o wielkim egoiźmie i własnym chyba "niesprawiedliwym" ja. Masz do tego prawo - ale czy masz prawo do decydowania - bycia panem "życia lub śmierci".
A feminizm to nie tylko aborcja. Pisaliśmy juz o tym.
A sumienie - właśnie postaw się w roli sumienia a nie fizyki ciała.
moje sumienie to moja sprawa, podobnie jak moje życie. widziz różnice między jajkiem a kurczakiem? dla mnie mniej więce taka jest między dzieckiem a zarodkiem
Bardzo kontrowersyjny sposob na życie - ale ciekawy.
Swoje pragnienia, swoje idee możesz pielęgnować jak chcesz, ale jeśli zarodek dziecka porównujesz do kurczaka (czy żółtka )to juz uważam za niestosowne.
Dlaczego?
Właśnie jak Ty będziesz traktować swoje dzieci? jako kurczaczki, a Ty "kwoka" - nie chcę Cię tu obrażać, i nie tak interpretuj moje słowa.
A sumienie - tak to Twoja sprawa, ale abyś się za późno nie obudziła.
uważam po prostu, że każdy ma prawo do decydowania o sobie i nie wyobrażam sobie, być np. Ty czy ktoś inny miał decydować o tym jak ja mam postępować, to ja ponoszę konskwencję. Feministki walczą o kobiety bo w całej tej ustawie o "dziecku" się myśli a kobieta przepraszam gdzie jest w tym wszystkim? Państwo decyduje, masz urodzić i tak ma być! nieważne że np. zgwałcił Cię mąż.
p.s. absolutnie nie czuję się obrażona, doceniam umiejętność dyskusji na poziomie.
Wiesz o tak skrajnych przypadkach to masz rację i ja bym się podpisal nawet nogami. Oczywiście tylko w wyniku popełnienia przestępstwa oraz w razie stwierdzenia, że dziecko urodzi sie w rodzaju "mutanta".Jesli kobieta jest w ciąży w wyniku gwałtu, czy to przez osobę nieznaną lub "bliską" - dochodzimy do dokonania przestępstwa. Teraz pytanie czy ta kobieta zgłosi dokonanie gwałtu na jej osobie? Czy na drugi dzień starczy odwagi aby iść podać "męża" w negatywnym słowa tego znaczeniu do prokuratury czy na Policję? właśnie tu rodzi się problem.
A mianowicie - Kobiety czekają ! (tylko na co) na stwierdzenie ciąży? na to że się nie wyda? że "mąż" się poprawi i przeprosi? właśnie tu tkwi błąd - a już wtedy może być za późno.
Jednak to nie tylko kobiety walczą o więcej ale caly świat.
Tak my ponosimy konsekwencje za nasze decyzje - jednak nie zawsze one bywają trafne - i trzeba się nauczyć również pokory oraz słowa "myliłem się przepraszam" - a to wiele nie kosztuje.
Każdy ma prawo do decydowania o sobie!
https://wolnaaborcja.pl/ - Kobiety dla Kobiet!