Śmierć łóżeczkowa to nagły, niespodziewany zgon pozornie zdrowego dziecka (SIDS z ang. Sudden Infant Death Syndrome - zespół nagłej śmierci łóżeczkowej). Nazwa może być myląca, do zgonu nie musi bowiem dojść w łóżeczku. Może dojść do niego w dowolnym momencie podczas snu dziecka, w ramionach rodziców lub w wózku.
Chyba lubię się katować przed snem... Poczytałam właśnie co nieco na netku i aż mi się słabo robi na samą myśl, że moje dzieciątko mogłoby nagle umrzeć w moich ramionach... Na necie dużo można poczytać o prawdopodobnych przyczynach i czynnikach ryzyka. Czy układając Wasze maluchy do snu pamiętacie/pamiętaliście o przestrzeganiu najważniejszych zasad, które mogą byc przyczyną NŚŁ? Mój Szymek uwielbia sie wtulać w kocyk lub pieluszkę, kiedy zasypia... I zawsze kładę mu przy policzku kocyk. A z tego co czytam nbie powinno się tak robić :/